62

213 14 6
                                    

Yaman:

Minęło kilka miesięcy wyszedłem z szpitala cały i zdrowy wszystko się zagoiło i jest dobrze. Wyszedłem z szpitala przyznając za rękę moją ukochaną osobę. Seher jest moja i tylko moja oboje po ciężkich przeżyciach postanowiliśmy wyjechać odrazu po wyjściu ze szpitala. Zacząć wszystko od nowa fakt nie wymaże przykrych wspomnień lecz postaram się by nasze przyszłe życie było wspaniałe. Wróciliśmy do Polski do ojca Seher ucieszył się na wieść, że jesteśmy razem. Widząc nasze szczęście tez jest szczęśliwy. Kupiliśmy dom w Warszawie niedaleko ojca Seher. Stwierdził, że jak będą wnuki będzie miał do nich blisko. Kilku krotnie jej mama chciała się z nami spotkać i skontaktować lecz pozmienialiśmy numery. Nawet nie wie gdzie jesteśmy i czy w ogóle żyjemy. Jest tak nam dobrze. Rozdział i Iskander'em został zamknięty pożegnaliśmy się wszyscy trzej z zgodzie. Obiecał, że wpadnie do nas kiedyś na kawę z swoją nowa prawdziwą kobietą. A ja i Seher ? Cieszymy się każdym dniem spędzonym razem. Jest spokój jest cisza i co najważniejsze miłość czuć z daleka. Żaden z nas nie robi nic bez pytania drugiej połowami a zgodność jest najważniejsza. Jesteśmy razem szczęśliwi bez żadnych nie domowień bez żadnych kłótni czy kłamstw. Widząc Seher codziennie szcześliwą to mi wystarczy do końca życia.

Seher:

Jestem szczęśliwa naprawdę jestem tak całą sobą w końcu czuje spokój. Widzę jak Yaman się stara codzienne się stara. I właśnie to doceniam najbardziej. Kocham go a on mnie i wiem, że teraz będzie tylko lepiej. Nowe miasto, nowy dom i nowi my.... Zaczynamy od początku od zera całkowicie. Życie nauczyło nas jak walczyć z różnymi sprawami i mam nadzieje, że jak przyjdą gorsze dni my sobie z tym poradzimy doskonale....

Yaman:

Widziałem przy stole w kuchni i patrzyłem jak Seher krząta się po kuchni przygotowując obiad.

- Kochanie pomóc ci ? - pytam.

- Niee poradzę sobie pracuj mną się nie przejmuj jaj skończę to dam znać. A jeśli ci przeszkadza hałas lub coś idź najwyżej do gabinetu ja dam ci znać jak będzie gotowe.

- Dobrze skarbie.

Po czym wyszedłem z kuchni z laptopem w ręce w ten zabrzmiał mój telefon. Odebrałem nie patrząc na numer.

- Słucham Yaman Kirimli przy telefonie.

- Cześć Synu ja w sprawie przetargu byłem tam dziś i muszę przyznać, że dzięki tobie przetarg jest nasz.

- To dobrze tato w takim razie czas na kolejny etap w życiu mam nadzieję, że wiesz o czym mówię ?

- Tak oczywiście. Wpadnę dziś z żona to pogadamy o tym..

- Dobrze to do wieczora.

Rozłączyłem się i odłożyłem na biurko telefon nagle przyszedł SMS. Wziąłem telefon w rękę i odczytałem powiadomienie.

- Cholera... - jąkam - zapomniałem o spotkaniu.

Po czym szybko się przebieram i wychodzę z pokoju schodzę na dół i idę prosto do kuchni.

- Kochanie ja lecę do firmy zapomniałem o spotkaniu będę za max godzinę. Dobrze ?

- Dobrze nie ma sprawy skoro musisz do leć. Kocham cię nasza miłość jest wieczna..

- Zawsze była i będzie kocham cię.

Uśmiechnąłem się i ucałowałem ją w policzek po czym zniknąłem za drzwiami domu. Wsiadam do auta i odjeżdżam.

Sprzedana Zakochany Yaman & Seher Where stories live. Discover now