Yaman:
Zszedłem na dół by jednak coś zjeść wszedłem do kuchni wszystko było posprzątane a Seher nigdzie nie było wszedłem do salonu. I tam ją zobaczyłem spała na kanapie podszedłem bliżej i wziąłem ją na ręce. I zaniosłem ją do sypialni delikatnie kładąc na łóżko. Pogłaskałem ją po policzku i pochyliłem się z myślą, że pocałuję ją w policzek. Lecz otworzyła oczy i spojrzała na mnie. Odsunąłem się od razu i wyptostowałem się spojrzałem na jej oczy z gniewem.
- Co robiłaś w salonie ? Jak chciałaś spać to trzeba przyjść do sypialni - sycze w jej stronę.
- A co nie mogę tam se spać ? Bo ty tak powiesz?! Wiesz co jesteś tyranem ! - mówi ostatnie słowo stając na przeciwko mnie.
Mało myśląc ciągnę ją za rękę prosto do wejścia piwnicy wpycham ją do środka. Zamykam drzwi i mówię:
- Jak zmadrzejesz daj znać może otrzeźwi cię kilka dni w zamknięciu bez jedzenia.
Seher:
Jak on mógł to zrobić jak! Trzaskanie w drzwi i błaganie nie pomogło nie otworzył. Chciałam włączyć światło lecz nie ma żarówki tym bardziej się przeraziłam.
- Mam klaustrofobię słyszysz ? Nie mogę tak być ?! - krzyczę przez drzwi lecz cisza mi odpowiedziała.
Próbowałam się uspokoić ale nie mogłam zaczęłam ciężej oddychać. Aż w końcu poczułam ból w piersiach i zemdlałam pod drzwiami.
Yaman:
Nastała cisza a jeżeli ona ma rację ? I ma te klaustrofobię. Siedząc na kanapie przed telewizorem moje myśli krążyły wokół niej. Postanowiłem po długiej chwili to sprawdzić. Wyszedłem z salonu kierując się do wejścia do piwnicy. Otworzyłem i zobaczyłem ją leżąca na podłodze. Przeraziłem się i podeszłam pospiesznie do niej. Uderzając jej policzek i mówiąc jej imię lecz nie zareagowała. Wziąłem ją na ręce i zaniosłem do sypialni kładąc na łóżku delikatnie. Wziąłem telefon i wybrałem numer Łukasza odebrał niemal od razu.
- Łukasz mam kłopot zostaw wszystko i przyjeżdżaj.
- Co się stało ? - pyta.
- Nie pytaj tylko przyjedź.
- Dobra będę za 20 minut.
- Dzięki.
Rozłączam się i odkładam na bok telefon. Patrzę na jej ciało i karce się w myśli po co to zrobiłem ? Przecież nic takiego nie powiedziała. Nic nie zrobiła. Boi się mnie. Jest przerażona jak mnie widzi. Najlepiej wolała by umrzeć niż być ze mną. Wolałaby być z swoim Ömerem niż ze mną. Nie pozwolę jej odejść. Ani teraz ani nigdy. Z rozmyśleń wyrwał mnie głos dzwonka do drzwi. Wstałem szybko i zszedłem na dół. Otworzyłem drzwi i wpuściłem Łukadza do domu.
- No i co się stało ?
- Bo drzwi piwnicy się zatrzasnęły i Seher tam utnęła. No i zemdlała a z tego co wiem to ma klaustrofobię.
- To czemu jej nie ratowałeś ? - dopytuje.
- Nie było mnie w domu w tym czasie.
- Rozumiem. Gdzie dziewczyna ?
- W sypialni pierwsze drzwi na lewo.
- Dobra idę do niej.
Po czym Łukasz poszedł na górę a ja chodziłem w te i spowrotem. Po długiej nie obecności zacząłem się martwić. Wszedłem na górę i pchnąłem drzwi. Zobaczylem, że Seher już odzyskała przytomność a Łukasz robi jej jakiś zastrzyk. I wstaje mówiąc:
- Musi wypocząć klaustrofobia ma to do siebie.
I wychodzi z pokoju a po kilku minutach z domu a ja stoję patrząc na nią.
YOU ARE READING
Sprzedana Zakochany Yaman & Seher
Short StoryCo jeśli pewnego dnia cię powrwą? Zniszczą ci życie. Na zlecenie dla wielkiego Yamana Kırımlı? Będzie cię poniżał, bił, niszczył. Zniesiesz tą udrękę ? A może z czasem się wszystko zmieni na lepsze ? Miejsce 1 w rankingu #Yaman Miejsce 1 w rankingu...