44

245 15 10
                                    

Yaman:

Przyciągnąłem ją i odwróciłem pchnąłem na drzwi.

- Koniec cyrku. Za kogo ty się masz ? Żeby sobie wybierać z kim chcesz być! Mówię ci kurwa, że cię kocham! A ty jak byś tego nie słyszała. Jak możesz robić takie coś! To boli ! Rozumiesz ? - wybucham.

- A ty - popycha mnie - za kogo się masz ? Mówię, że cię nie chce...

- Twoje oczy mówią co innego - przerywam jej.

Nastała cisza zrobiłem krok do przodu ona do tylu w efekcie spotkała się z drzwiami.

- Nie rób tego...

- Twoje oczy mówią zrób to proszę - mówię i przyciągam ją do siebie - kocham cię i nic tego nie zmieni moja miłość jest czymś stałym nie jestem zmienny w uczuciach! Zrozum to!

- Nie chce rozumieć - odpycha mnie - nie chce tego słuchać - mówi i zatyka uszy.

Podchodzę do niej i wyciągam z kieszeni kajdanki. Dlaczego je mam ? Bo dużo ludzi czycha na moje życie. Czasem się przydadzą. Wpycham ją w ścianę i zakładam je na jej ręce.

- Ty oszalałeś !

- Chcesz wiedzieć jak to wszystko u mnie wygląd.

- Słucham i daj mi spokój.

- Nie chce zaczynać od nowa,nie chce czuć kolejnego ciepła ,nie chce wypowiadać obcego imienia,nie chce zamykać oczów swych obok kogoś nowego,nie chce czuć innych ust na swoim ciele,nie chce ponownie być zranionym przez kogoś innego,bo wole kochać cię i być raniony przez ciebie.

Seher:

Zatkało mnie naprawdę mnie zatkało nie wiedziałam co mam mówić. Jak by wszystko wyparowało wszystkie myśli które miałam w głowie zniknęły. Stałam i patrzyłam mu w oczy zapytałam bardziej siebie niż jego.

- Naprawdę tak myślisz ? - mówię niezrozumiałe.

Ale on wszystko zrozumiał zbliżył się i pocałował mnie w czoło.

- Naprawdę tak myśle chce być pierwsza twoja myślą po przebudzeniu i ostatnią gdy pójdziesz spać.

- Naprawdę mnie kochasz ? Nie zostawisz mnie tak jak zrobił to Ömer. Nie wybierzesz mojej mamy i nie zostawisz mnie przed ślubem? - mówię patrząc w ciąż w jego oczy.

- Tak naprawdę cię kocham. Nigdy tego nie zrobię. Nigdy cię nie zostawię. Jesteś dla mnie wszystkim. Nigdy cię nie skrzywdzę. Prędzej skrzywdzę sam siebie niż ciebie rozumiesz ? - mówi i zakłada mi włosy za ucho.

Yaman opiął mi kajdanki a ja od razu złapałam go za rękę ciągnąć na dwór. Stanęliśmy na środku ulicy spojrzałam w niebo pełne gwiazd. Po chwili znów wróciłam wzrokiem do Yaman który mi się bacznie przyglądał.

- Widzisz te gwiazdy ?

- Tak, co z nimi ?

- Każdej nocy oglądałam gwiazdy na niebie, było ich tak dużo, a każdą prosiłam o ciebie - szeptem mówiłam patrząc w gwiazdy.

- A ja każdej nocy myślałem tylko o tobie.

- Yaman ja...

- Nic nie mów - przerywam jej kładąc palec na jej usta - ja wiem, że mnie kochasz zawsze to wiedziałem odkąd pojawiłaś się w moim domu widziałem, że mnie pokochasz. No i z czasem tak było i jest nadal. Ja wszystko wiem boisz się ja tez się boje. Ale jak nie spróbujemy to się nie dowiemy. Chcesz spróbować ? - pyta patrząc mi w oczy z nadzieją.

- Tak chce - przytulam się w jego tors.

- Kocham cię - szepta mi do ucha.

- Ja ciebie tez Yaman ja ciebie tez. Nie zepsuj  tego.

- Nie zepsuje.

- Obiecujesz?

- Obiecuje.

Staliśmy w obięciach dość długo aż obije nie zmarzliśmy na tym wietrze. Razem wróciliśmy do pokoju hotelowego.

Sprzedana Zakochany Yaman & Seher Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz