20

257 13 5
                                    

Seher:

Leżałam w łóżku rozmyślając nad jego słowami: "Nie jesteś każdą jesteś tą jedyną", "Jesteś kurwa pierwszą i ostatnią!". Ciągle w głowie miałam te słowa. Dlaczego? Dlaczego akurat ja ? A może... On się... Nie możliwe ! Nigdy ! Nie! Stop Seher przestan o tym myśleć. Poruszyłam się znacznie w łóżku u pożałowałam tego. Brzuch zabolał aż zasyczałam. Jak na zawołanie pojawił się Yaman stanął w drzwiach.

- Zadam jedno pytanie i chce znać odpowiedź i prawdę. Okej?

- No dobra - mówi i siada na rogu łóżka.

- Znałeś mnie wcześniej ? Wcześniej niż mnie... Kupiłeś - ostatnie słowo przeszło mi przez gardło jak sztylet.

Yaman spojrzał to na mnie to na podłogę i znów na mnie.

- Tak.

Wiedziałam ! Wiedziałam !

- Skąd mnie znasz ? - pytam.

- Miało być jedno pytanie a znów zadajesz następne.

- Chce wiedzieć.

- Nie uwierzysz w to co ci powiem ale mi się przysnilaś i obiecałem sobie, że jak cię odnajdę będziesz ze mną. Wracałem wtedy ze spotkania. Widziałem cię przez okno myślałem wtedy, że zeiariowalem. Że moja wyobraźnia płata mi figle. Ale nie ty byłaś żywa już wtedy byłaś moja. Od tamtej pory cię obserwowałem. Wiedziałem o tobie wszystko. Dosłownie i w przenośni. Wszystko. Zapragnąłem cię mieć. Gdy dowiedziałem się, że wychodzisz za mąż. Musiałem temu zapobiec. Nie było żadnej aukcji nie sprzedali cię naprawdę. To było wszystko gra w którą ty uwierzyłaś.

Nie mogłam uwierzyć w to co słyszę on naprawdę się we mnie... Nie nie to jest chore !

- Ty jesteś nienormalny! - krzyczę mu w twarz.

- Jesteś moja i koniec !

- Jesteś psychiczny! Nie chcę mieć z tobą nic do czynienia ! Wypuść mnie z tego więzienia! Ja kocham Ömera słyszysz ! Ömera !! Nie ciebie, ciebie jedynie darze nienawiścią!

- Przestań! To nie prawda ! On na ciebie nie zasługuje...

- A ty zasługujesz ! Pacz co mi robisz ! Bijesz mnie ! Trzymasz w zamknięciu to jest miłość ?

- To jest miłość moja do ciebie taki jestem..

- Obrzydliwy!

Zapadła cisza w której ja wstałam pomimo bólu i wyszłam. Z pokoju a potem z domu. Chcę wrócić do swojego domu i to zrobię.

- Czekaj ! - słyszę za pleców.

- Nie mam na co czekać ! - krzyczę idąc przed siebie.

- Odwioze cię do domu.

Stanęłam w miejscu czy on naprawdę ? Poczułam uścisk na nadgarstku i musiałam się odwrócić.

- Ale najpierw coś zrobię - mówi i podchodzi bliżej.

Nim zdązylam cokolwiek powiedzieć on mnie pocałował. I odsuonął się ruszył w stronę auta i otworzył mi drzwi. Stałam w miejscu nie wiedziałam co mam myśleć i co zrobić. Zostać czy uciec ? Dlaczego miała bym zostać ? Przecież ja go nienawidzę. Z tą myślą weszłam do wnętrza samochodu i po chwili ruszyliśmy.

Yaman:

Powiedziałem jej całą prawdę i pozwoliłem odejść. Dlaczego ? Otóż nie chciałem jej już w swoim domu i w swoim świecie. Ona była tu bo ja tak chciałem. A nie bo mnie kocha. Wyobrażałem sobie, że to moja ukochana. Lecz bez skutku obawa przed jej stratą zamieniają się w wściekłość. I zanim ją kochać znienawidziłem.

Sprzedana Zakochany Yaman & Seher Where stories live. Discover now