16

473 23 0
                                    

-Wpuść mnie nooo-
usłyszałam zza drzwi

Dziewczyna chyba się wykończyła bo jej uderzenia były coraz słabsze. Siedziałam oparta o drzwi i bałam się je otworzyć. Nie wiedziałam czy dziewczyna mnie nie pobije za to. Nagle wszystko ucichło. Nie słyszałam żadnych uderzeń ani głosów. Wstałam i niepewnie otworzyłam drzwi. Od razu zostałam złapana przez czyjeś ręce i powalona na ziemie.

-jeden zero-
usłyszałam nad sobą

Byłam przyciśnięta do podłogi. Dziewczyna na mnie siedziała i otrzymała moją głowę przy ziemi.

-Puść mnie-
powiedziałam

-A co będę z tego miała?- zapytała wścipsko

-Kawe i przeprosiny ode mnie - powiedziałam na co dziewczyna mnie puściła

Wiedziałam że kawa na nią działa zawsze. Kochała kawę, nie, ona ją uwielbiała. Mogła się nawet z kawą ożenić. Wstałam i usiadłam na łóżku. Dziewczyna usiadła obok mnie.

-Gdzie Normanii?-
zapytałam zauważając że jej nie ma

-Wyszła na spacer - odpowiedziała- dobra ja wracam do pokoju - powiedziała i wyszła z pokoju

-pa-
jedyne co zdążyłam powiedzieć zanim dziewczyna zamknęła za sobą drzwi

Camila POV.

Weszłam do pokoju nie pukając. Max i Lauren odsunęli się od siebie jak poparzeni. On siedział bez bluzki a ona w samej bieliźnie.

Przeszłam obok nich i weszłam do łazienki, gdzie zamknęłam się na klucz. Usłyszałam tylko cichą rozmowę pomiędzy nimi. Ubrałam słuchawki które miałam w kieszeni i włączyłam sobie muzykę. Oparłam się o ścianę i zamknęłam oczy.

Po mojej głowie krążyły przeróżne myśli.
Dlaczego miałam taki sen?

Co mam myśleć o tym co mi powiedział tata od Lolo?

Czy oni chcieli to zrobić?

Dlaczego ja?

Czemu dziewczyna mnie okłamała z tym pokojem?

Nic nie wiedziałam. Co mam myśleć co czuć. Jedyne co czułam to pustkę. Miałam wrażenie że jestem pusta w środku.

Wstałam i podeszłam do lustra. W swoich oczach zobaczyłam pustkę, a moja twarz nie pokazywała żadnych uczuć. Nie miałam emocji.

Wpatrywałam się w swoje odbicie i nie umiałam przestać.

Nagle usłyszałam dobijanie się do drzwi. Ściągłam słuchawki i podeszłam do drzwi.

-Camila! Jesteś tam?!

-Tak jestem, coś się stało?- odpowiedziałam

-Jezu nie strasz, czemu się nie odzywałaś?-
w jej głosie można było słyszeć zmartwienie.

Otworzyłam jej drzwi a ona od razu mnie przytuliła.

-Miałam słuchawki i nie słyszałam, a gdzie twój chłopak?-
zapytałam bez emocji

-No dobrze-
powiedziała i dalej mnie przytulała

Ciągle odwzajemniałam jej uścisk ale nic nie czułam. Dziewczyna ściskała mnie coraz mocniej.

-Możesz mnie tak nie ściskać?- zapytałam

Dziewczyna od razu się ode mnie odsunęła i poszła do pokoju.

Nic nie mówiąc poszłam za nią i położyłam się na łóżku. Zamknęłam oczy i zasnęłam.

Lauren POV.

Camila wydawała się dziwna. Taka nie obecna od kiedy zobaczyła mnie z Maxem. Nie wiem czemu chciałam z nim to zrobić. Myśląc o tym czułam się ochydnie. Weszłam do łazienki. Rozebrałam się i poparzyłam się na swoje odbicie. Od razu odwróciłam wzrok. Nawet już nie mogłam na nie spojrzeć. Szybko się ubrałam i wróciłam do pokoju. Dziewczyna dalej spała.

Położyłam się obok niej. Zabrałam książkę i zaczęłam się uczyć.

Nie za bardzo lubiłam to robić, ale żeby mieszkać pod dachem musiałam mieć dobre oceny.

Dziewczyna się lekko wierciła przez sen. Odłożyłam książkę i się na nią patrzyłam.

W pewnym momencie dziewczyna przytuliła się do mojego boku. Uśmiechnęłam się. Zabrałam znowu książke i ponowiłam uczenie się.

Chce być kimś więcej //CamrenOù les histoires vivent. Découvrez maintenant