Jak zawsze obudziłam się wcześnie rano. Dziewczyna jeszcze spała. Wstałam cicho i poszłam do łazienki. Rozebrałam się i weszłam pod prysznic. Zimna woda spływała na moje rozgrzane ciało.
Kiedy się umyłam, zawiązałam ręcznik w okół basa i dekoltu. Wzięłam suszarkę i zaczęłam suszyć włosy które chwilę wcześniej umyłam.
Spięłam wysuszone włosy w luźnego, wysokiego koka.
Wyszłam z łazienki w samym ręczniku. Dziewczyna dalej spała.
Ściągłam ręcznik, ubrałam bieliznę oraz dłuższą bluzkę. Dziewczyna dalej spała a ja poszłam do salonu. Włączyłam telewizor. Nic ciekawego się nie działo.
Poczułam wibracje w kieszeni. Wyciągałam telefon i zobaczyłam że ktoś wczoraj zrobił mi zdjęcie i mi je wysłał z podpisem "ładnie się wypinasz do zdjęć". Fakt na tym zdjęciu byłam trochę wypięta bo opierałam się o bar. Nie chciałam żeby Camila dowiedziała się prawdy. Próbowałam ignorować te wiadomości ale nie dawały mi one spokoju.
Zostawiłam telefon w salonie i wyszłam z mieszkania po coś do jedzenia.
Camila POV.
Obudziłam się sama w łóżku. Dziewczyna już pewnie się obudziła. Wstałam z posłania i wyszłam z pomieszczenia. Przeszukałem całe mieszkanie ale nigdzie jej nie było. Może wyszła wcześniej do szkoły. Weszłam do salonu i zobaczyłam jej telefon. Był odblokowany. Chciałam go wyłączyć ale zobaczyłam jej zdjęcia z podpisami. Na jednym zdjęciu była w barze. To było z wczoraj. Czyli była w barze a nie w szkole. Okłamała mnie. Wyłączyłam telefon, ubrałam się w swoje ubrania i wyszłam z jej mieszkania. Sama nie wiedziałam czy być na nią zła. Pobiegłam w stronę domu.
Weszłam do niego zdyszana. Wzięłam plecak i pobiegłam w stronę szkoły. I tak już byłam trochę spóźniona.
Do szkoły dobiegłam spóźniona 10 minut. Podeszłam pod klasę. Zapukałam, weszłam i przeprosiłam za spóźnienie.
Pani zignorowała moje spóźnienie. Usiadłam do ławki z Normani.
-Hej -
szepnęła dziewczyna-No hejka-
odpowiedziałam-Gdzie byłaś? -
zapytała-U przewodniczącej - odpowiedziałam niepewnie
-Przewodniczącej?
-Tak musiałam z nią obgadać
kilka rzeczy -
odpowiedziałam niepewnieZaczełam pisać notatki z tablicy, oraz z zeszytu znajomej.
Nie skupiałam się na lekcji tylko na dziwczynie.
-Karla!!-
usłyszałam nagleSpojrzałam w stronę nauczycieli która stała oparta o naszą ławkę.
-Tak?
-Co właśnie powiedziałam?- zapytała
-Przepraszam nie słuchałam...nie spałam tej nocy-
odpowiedziałam-Ehhh widać po tobie czyli nie kłamiesz, może idź do domu-
w jej głosie można było słyszeć troskę-No dobrze dziękuje-
wstałam, zabrałam plecak i wyszłam z sali. Wyciągnęłam telefon i zadzowniłam do mamy.-Hej mamo...-
powiedziałam od razu kiedyś kobieta odebrała-Co się dzieję?-
zapytała z troską-Źle się czuję...
-No dobrze zaraz będę -
powiedziała i się rozłączyłaKochałam ją za to że była taka troskliwa. Usiadłam przed szkołą i czekałam na mamę.
Kiedy tylko zobaczyłam dobrze znany mi samochód podbiegłam i do niego wsiadłam.
Pojechałyśmy do domu. Nic nie mówiąc weszłam do pokoju. Odłożyłam plecak i upadłam na łóżko.
Cały dzień miałam wrażenie że o czymś zapomniałam. Cały dzień spędziłam w łóżku z gorączką. Sama nie wiem z czego się tak źle czułam.
Nagle usłyszałam pukanie do okna, wiedziałam że to dziewczyna. Nie byłam na siłach wstać i jej otworzyć.
Dalej leżałam i słyszałam pukanie.
Mama weszła do pokoju. Chyba usłyszała pukanie bo podeszła do okna i je otworzyła.
-Hej kochanie -
powiedziała dziewczynaDopeiro po chwili uświadomiła sobie że to moja mama jej otworzyła.
-Kochanie?-
zapytała rodzicielka-Tak tylko powiedziałam jest dla mnie jak siostra
-No dobrze to ja lecę -
powiedziała i wyszła z mojego pokojuCzarnowłosa podeszła do łóżka i usiadła obok mnie.
-Co się dzieję?-
zapytała zmartwiona-Zostałam zwolniona do domu bo się źle poczułam a teraz mam gorączkę - odpowiedziałam niepewnie
-No dobrze-
powiedziała i mnie przytuliłaCzułam się w jej ramionach bezpiecznie i z taką myślą zasnęłam wtulona w nią. Zanim odpłynęłam poczułam jej usta na swoim policzku na co się zarumieniłam.
BẠN ĐANG ĐỌC
Chce być kimś więcej //Camren
Lãng mạnPrzyjaciółki spotykają się po kilku latach rozłąki przez chorobę ojca jednej z nich. Oby dwie są od siebie bardzo różne ale i tak łączy je jedna wspólna cecha. Oby dwie kochają siebie nawzajem.