Rozdział 20

100 6 0
                                    

Zamknęłam się w pokoju, a chłopaki cały czas starali się mnie udobruchać abym nie była już na nich zła za to kłamstwo. Następnego dnia dostałam jakąś wiadomość od Adriena, w której było napisane:
- Spotkajmy się dzisiaj w cukierni u Hardy o 18:00.- kto to jest? I o jaką kawiarnię chodzi? Ktoś puka do drzwi.
- Nie chce z wami porozmawiać! Idźcie sobie!
- Nawet ze mną?- i do pokoju weszła moja ulubiona ciocia Mają
- Kim pani jest?
- Chłopaki mówili mi co ci się stało więc tu przyleciałam. Pewnie mnie nie pamiętasz, jestem twoją ciocią, mam na imię Maja.
- A więc to ty jesteś tą Mają.
- Pamiętasz mnie?- zdziwiła się
- Nie ale w moim pamiętniku jest coś o tobie napisane.
- O a co takiego o mnie napisałaś?
- Tutaj napisałam, że jesteś moją jedyną i ulubioną ciocią.
- Bo jestem twoją jedyną ciocią.
- To prawda, że jak byłam u was w wakacje to ty wymyśliłaś żebyśmy się wymknęły i wtedy się upiłam?
- Tak to prawda. To też tam napisałaś?
- Tak.
- Słuchaj Hailie, chłopaki mi powiedzieli, że z jakiegoś powodu jesteś na nich zła. To prawda?
- Tak.
- A powiesz mi za co konkretnie jesteś na nich zła?
- No dobrze. Obraziłam się na nich tylko dlatego, że zamiast powiedzieć mi wprost, że moja mama umarła to oni woli mi powiedzieć, że ona wyjechała na Hawaje.
- A może zrobili to dla tego, że się o ciebie martwią?

Rodzina Monet- AmnezjaWhere stories live. Discover now