Rozdział 29

81 6 0
                                    

Gdy zaczęłam szukać w lodówce co bym mogła zjeść albo coś wypić uwagę zwrócił mi Dylan.
- Lekarz kazał ci nie jeść do końca dnia pamiętasz?
- Wiem ale ja jestem głodna i chce coś zjeść bo nie wytrzymam.- powiedziałam, a do mnie podszedł Will
- Wiemy o tym ale pamiętasz co powiedział ci lekarz?
- Powiedział, że mam zakaz jeść do końca dnia.
- No właśnie zakazał ci jeść ale nie mówił nic o piciu.- powiedział Shane. Racja mogę pić ale nie mogę jeść.
- Usiądź sobie malutka z miksuję ci coś co na pewno ci posmakuje.- usiadłam i po chwili dostałam kubek z jakimś napojem, który zrobił mi Will.
- Ale to dobre. Dziękuję Will.
- Proszę malutka.- przytuliłam Willa, wzięłam kubek i poszłam do pokoju. Wzięłam przyjemny prysznic, przebrałam się w piżamę i wskoczyłam do łóżka z książką w ręce. Dopiłam napój od Willa i zaczęłam czytać książkę gdy w końcu odpłynęłam do krainy snów. Obudziłam się o 4 rano i poczułam, że zaraz zwymiotuje. Pobiegłam do łazienki i zostałam tam przez godzinę bo cały czas wymiotowałam. Nie wiem co mi jest ale czuję się fatalnie niż kiedykolwiek w życiu. O 6 rano czułam się już o wiele lepiej niż wcześniej. Nie mogłam już potem zasnąć dlatego zaczęłam czytać aż zrobiła się już 9 i usłyszałam czyjejś kroki.

Rodzina Monet- AmnezjaWhere stories live. Discover now