(P) - poprawiony
Po przekazaniu przez chłopaka jeszcze paru ważnych informacji i dowiedzeniu się do kogo mam się zgłosić po samochód, nasza rozmowa się zakończyła, a to oznaczało, że musiałam ponownie zejść na dół. Kiedy znalazłam się w salonie, chłopacy siedzieli na kanapie, jednak telewizor był już wyłączony.
- Musimy porozmawiać - oznajmił Ashton.
- Ale czy na pewno musimy? Nie chce psuć atmosfery. - Westchnęłam i zajęłam swoje poprzednie miejsce.
- Chce wiedzieć, z kim rozmawiałaś? Dlaczego byłaś tak zadowolona i dlaczego się tak zwróciłaś do swojego rozmówcy? Masz chłopaka? - Po zakończeniu swoich pytań, chłopak spojrzał na mnie z wyczekiwaniem, jednak ja nie byłam zbytnio chętna na jakąkolwiek odpowiedź, dlatego zanim się odezwałam, zdążyłam się jeszcze zaśmiać.
- Po pierwsze to nie był mój chłopak. Jesteśmy przyjaciółmi i znamy się od paru lat. Czy coś jeszcze? - zapytałam.
- Jak się nazywa? Czym się zajmuje i co najważniejsze, jak się poznaliście, gdzie? - dopytywał.
- Josh jest mechanikiem i tatuażystą. Co do wyglądu, no to mogę ci szczerze powiedzieć, że na pewno jest przystojniejszy od ciebie. - Jego pytania z każdą chwilą stawały się coraz bardziej śmieszne.
- Nikt nie wygląda lepiej ode mnie. - Oburzenie chłopaka, co spowodowało śmiech całego naszego grona.
- Włączamy od nowa, czy...- Zanim chłopak zdążył skoczyć swoje kolejne pytanie, przerwał mu dźwięk telefonu, tylko tym razem to nie był mój telefon, a Luke.
- Hallo...Tak...Okej..Niedługo będziemy - I na tym skończyła się jego rozmowa telefoniczna, a w tym czasie razem z chłopakami, wpatrywaliśmy się w niego zainteresowani.
- Musimy jechać. Jest mały problem w...w pracy. - Luke wstał panicznie z kanapy i obdarzył mnie krótkim spojrzeniem, po czym wybiegł z pomieszczenia, udając się na górę, zapewne do swojego pokoju.
- Wygląda na to, że dzisiaj nic nam nie pozwoli skończyć tego filmu. Musimy jechać do pracy. Zamknij dom i nie wychodź nigdzie dzisiaj. Nie wrócimy prawdopodobnie na noc, dobranoc. - Chłopak podszedł do mnie i składając na moim czole całusa, wyszedł razem z resztą osób z domu, zostawiając mnie samą.
Ciekawość zaczęła zżerać mnie od środka, kiedy Luke napomknął o pracy, do której rzekomo mieli udać się chłopcy, wiedziałam że będę musiała o to zapytać brata, ponieważ chciałam dowiedzieć się, jak najwięcej o jego życiu, a prawdopodobieństwo, że będzie mi zawsze mówił prawdę, również było znikome.
Dzięki ich wyjściu z domu, miałam możliwość przeszukania ich pokoi. Może dzięki temu, odkryje jakieś ciekawe tajemnice, przecież nie wyglądają oni na zwykłych, poukładanych chłopców. Wiedziałam, że każdy z nich skrywał jakieś tajemnice.
Wchodząc po schodach, doszłam do wniosku, że zacznę od pokoju Micheal'a, ponieważ to pomieszczenie było najbliżej. Otwierając pomieszczenie, dotarł do mnie nieprzyjemny zapach, a kiedy rozejrzałam się, ujrzałam istny bałagan. Powolnym krokiem ruszyłam do komody, w której okazało się, że są wyłącznie ubrania chłopaka. Kiedy nic nie udało mi się znaleźć, wiedziałam że czas zacząć przeszukiwać inne szuflady. Po skończonych poszukiwaniach, musiałam wyjść z jego pokoju, ponieważ nic w nim ciekawego nie było.
Następnie, zabrałam się za przeszukanie azylu Calum'a. Jego pokój prawie w ogóle nie różnił się wnętrzem od pokoju Mike'a. Tak jak w pomieszczeniu jego przyjaciela nie udało mi się tu nic znaleźć.
CZYTASZ
Bad girl | Zakończone
FanfictionZAKOŃCZONE! KSIĄŻKA W TRAKCIE POPRAWEK! MOGĄ WYSTĄPIĆ NIEZGODNOŚCI W TEKŚCIE! "Początek jest trochę dziwny, ale nie zawsze wszystko jest normalne, prawda? Wiele jest napięć w moim życiu. Wiele ciekawostek, zmartwień, konfliktów, tajemnic i co najważ...