Odkąd wróciłam ze szpitala minęły dwa tygodnie. Z chłopakami dogadywałam się bardzo dobrze, a wszystkie sytuacje z przeszłości odsunęłam w niepamięć.
- Czyli jeśli dobrze pamiętam to była moja pierwsza kłótnia z Ash'm po powrocie tutaj? - zapytałam dla pewności.
- Tak, ale nie przejmuj się nie była ona ostatnia - roześmiał się chłopak.
- Luke! - roześmiałam się razem z nim.
- Mówię przecież samą prawdę - usprawiedliwił się.
- Niech ci będzie.
Usiadłam po turecku i odwróciłam się twarzą w stronę chłopaka.
- Mam kolejne pytanie - uśmiechnęłam się zachęcająco.
- Słucham ciebie, Emily.
Chłopak również odwrócił się w moją stronę, lecz jego jedna noga zwisała z kanapy.
- To jak to jest między nami? - zapytałam lekko speszona.
- Między nami? - zapytał zdziwiony.
- Tak - przytaknęłam i dodałam. - No wiesz...parę razy się...całowaliśmy?
- Och, o to chodzi.
Uśmiechnął się do mnie lekko i z westchnieniem spojrzał głębiej w moje oczy. Powolnymi ruchami zaczął się do mnie przysuwać, a kiedy był już blisko mojej twarzy zapytał.
- A co, chciałabyś to powtórzyć?
Nie wiedziałam, jak mu odpowiedzieć, ale kiedy się do mnie zbliżył moje serce zaczęło bić, jak opętane.
- Powinnam chcieć? - wyszeptałam.
Lekki błysk pojawił się w jego oczach, a jeden kącik jego ust uniósł się ku górze.
- Powinnaś - odparł równie cicho nadal się ode mnie nie odsuwając.
- Wiesz, pamiętam, że wielokrotnie robiłeś to bez mojej zgody - nadal szeptałam. - Za każdym razem cię odpychałam...- również trochę się do niego przysunęłam. - Jednak nie wiem, dlaczego...nie pamiętam. Pewnie, jak sobie przypomnę to będę żałowała... - przysunęłam się do niego tak bardzo, że dzieliło nas tylko parę centymetrów. - Żałowała tego, co teraz zrobię...
Bez chwili zawołania musnęłam delikatnie jego usta.
Jakaś niewidzialna siła ciągnęła mnie do niego i z każdą sekundą pragnęła go bardziej. Ja pragnęłam go bardziej.
Po delikatnym muśnięciu chciałam się odsunąć, ale chłopak na to mi nie pozwolił. Jego duże, ciepłe dłonie dotknęły moich policzków, a jego usta znalazły się na moich. Pogłębiłam pocałunek, a z każdą chwilą stawał się on bardziej namiętny. Nasze języki zaczęły toczyć ze sobą walkę.
W pewnym momencie, nie przerywając pocałunku, zaczęłam górować nad chłopakiem. Zaczęłam bardziej i zachłanniej go całować, jeśli w ogóle było to możliwe.
- Em...- chłopak chciał mi coś powiedzieć, ale mu na to nie pozwoliłam uciszając go kolejnym pocałunkiem.
Usiadłam na nim, a jego dłonie znalazły się na moich pośladkach.
Chłopak odsuwając się lekko ode mnie jęknął ostatni raz w moje usta.
- Emily...co ty?...ja...cholera...- roześmiałam się dźwięcznie i z zawstydzeniem zeszłam z jego ciała.
- Przepraszam, ja nie wiem, co mi się stało...- wyszeptałam z zakłopotaniem.
- Emily...- chłopak chciał mi coś powiedzieć, ale szybko mu przerwałam.
YOU ARE READING
Bad girl | Zakończone
FanfictionZAKOŃCZONE! KSIĄŻKA W TRAKCIE POPRAWEK! MOGĄ WYSTĄPIĆ NIEZGODNOŚCI W TEKŚCIE! "Początek jest trochę dziwny, ale nie zawsze wszystko jest normalne, prawda? Wiele jest napięć w moim życiu. Wiele ciekawostek, zmartwień, konfliktów, tajemnic i co najważ...