Rozdział 13

21.7K 716 82
                                    

''Stalker''

Wczorajszego dnia wróciliśmy dość późno, dlatego od razu poszłam spać. Dzisiaj nie zamierzam dużo odpoczywać. Po pierwsze muszę wybrać się do Will'a, a po drugie ubrać się i zjeść śniadanie, może trochę w innej kolejności, ale takie rzeczy muszę zrobić.

Od samego rana spaliłam dwie fajki, oczywiście na balkonie. Mimo tego, że zdarza się, że od czasu do czasu zapale to nie mogłabym zapalić w pomieszczeniu zamkniętym. Nie jestem jakimś nałogowym palaczem. Po prostu mam ochotę to pale, to mnie odpręża. A wracając do wczorajszego dnia to od wczoraj nie włączałam telefonu. Szczerze już się boje, ale czas chyba w końcu to zrobić. Mam nadzieje, że mój stalker dał sobie już spokój.

Wstałam z łóżka i podeszłam do szafki, na której znajdowała się moja torebka. Zaczęłam szukać urządzenia, a kiedy już to zrobiłam włączyłam telefon. Po kilkunastu sekundach, od razu, kiedy włączył mi się telefon zaczęły do mnie przychodzić nieodebrane połączenia i wiadomości.

Czyżby stalker nawet do mnie dzwonił?
Oby nie.

Po odblokowaniu smartfona weszłam w wiadomości. 

Od Nieznany:
Och nie ładnie wyłączać telefon i mnie tak samego zostawiać, ale jak chcesz to twój wybór xx

Od Nieznany:
Zmienisz w końcu moją nazwę kontaktu. Nie wiem może na "Tylko mój" albo "Najważniejszy" w sumie cokolwiek tylko chcesz xx

Od Nieznany:
Zrobię ci malutki spam, bo uwierz mi nie lubię być ignorowany xx

Od Nieznany:
Widzę, że świetnie się z nimi bawisz xx

Od Nieznany:
Ty lubisz ich w ogóle ? xx

Od Nieznany:
Miłej zabawy xx

6:47

Od Nieznany:
Nie sądzisz, że palenie szkodzi?
Będziesz miała później problemy z płucami xx

Od Nieznany:
Jak włączysz telefon odpisz, że żyjesz skarbie xx
Ps. Seksownie wyglądasz w samej koronkowej bieliźnie.

Powiedzcie mi, że to są jakieś żarty. 

Czekaj co?

Seksownie wyglądasz w bieliźnie...

Jeśli on gdzieś tu jest to teraz mnie widzi albo może jakieś kamery zamontował w moim pokoju albo w całym domu?

O czym ty myślisz dziewczyno.

Mam się bać i co może jeszcze pozamykać w domu i nie wychodzić z niego przez najbliższe lata. Nie mam mowy, nie zamierzam się go bać. Nie ważne czy będzie mnie w jakikolwiek sposób straszył. Nie boje się go.

W pewnym momencie dostałam kolejną wiadomość.

Od Nieznany:
No w końcu włączyłaś telefon, ale nie odpisałaś :( xx

Chciał odpowiedzi, więc mu odpisałam.

Do Nieznany:
Odwalisz się ode mnie w końcu?

Bad girl | ZakończoneWhere stories live. Discover now