Rozdział 23

5.3K 323 86
                                    

- Chris wstawaj debilu! - czułem że ktoś mną potrząsa i coś do mnie się drze, ale to olałem i wolałem dalej spać. - wstawaj musimy poważnie porozmawiać! - wymruczałem coś pod nosem i otworzyłem delikatnie jedna powiekę by spojrzeć na osobnika nad mną.

- Mike, daj mi chwile pospać - wymamrotałem w poduszkę na której leżałem. Lecz chłopak nie dawał za wygrana i zaczął łaskotać mnie po nogach - dobra, dobra już wstaje! - krzyknąłem, bo złotooki znał moja największa słabość jaką są te przebrzydle łaskotki.

- I to rozumiem -  zaśmiał się delikatnie gdy odkrywałem się z kołdry i usiadłem po turecki przykrywając dolna cześć ciała kołdrą.

Gdy siadałem poczułem ogromny ból tyłka, nie mogłem wytrzymać i syknąłem dość głośno, mój przyjaciel spojrzał się na mnie zmartwiony po czym jego wzrok powędrował na moją szyje i otworzył szerzej oczy, gdy zorientowałem się na co patrzy sam zrobiłem to co on, bo zapomniałem co się dokładnie stało, dopiero teraz teraz uświadomiłem to sobie.

- On ci znowu to zrobił? - pokazał palcem na moją okolice szyi.

- T-tak? - dość nie pewnie i przedłużając odpowiedziałem mu bardziej pytająco niż twierdząco. Dokładnie w tym momencie zorientowałem się że nie mam na  sobie żadnych ubrać i jestem po prostu cały goły bez żadnego materiału. Usiadłem czerwieniąc  się jak burak.

Chłopaka chyba zrozumiał o co mi chodziło i tylko wypuścił powietrze z płoć i obrócił się do mnie plecami dając mi znak ręka bym poszedł się w coś ubrać.  Wstawiając czułem okropny ból w dolnej części ciała, szedłem powolnym krokiem do łazienki, gdy udało mi się tam dotrzeć z wielkim trudem Ubrałem byle jakie czarnej spodnie i biała bluzkę z jakimś napisem, ale nawet nie zwróciłem  uwagi jaki on był dokładnie, po prostu założyłem pierwsze lepsze ubrania jakie były na półce na ubrania. Wyszedłem z łazienki powolnym krokiem zbliżając się do siedzącego na moim łóżku Mike'm. Znalazłem się obok niego siadając kilka centymetrów przy nim.  Trwała chwila niezręcznej ciszy  po czym chłopak ją przerwał  mówiąc;

- Wiec... co mnie ominęło? - walnąłem się w czoło z otwartej pieści. On na to się lekko uśmiechnął - no co? Miałeś mi przecież wszystko wyjaśnić, oczywiście ze szczegółami.

- No niby tak, ale to nie znaczy że muszę ci wszytko dokładnie opowiadać, powiem ci w skrócie co ty na to? - spytałem głupio oczekując odpowiedzi.

- O nie, nie, musisz mi wszystko ładnie wyjaśnić. - westchnąłem tylko zrezygnowany

- Dobra! - wciągnąłem powietrze,  po czym zacząłem mu tłumaczyć - jak już ci mówiłem muszę szybciej dostawać leki i takie tam, Zack jest moim przydzielonym demonem... - opowiedziałem mu wszytko od początku do końca ze szczegółami po czym zapytał

- A powiedz mi chłopcze co ty robiłeś wczoraj w nocy? - oparł głowę o swoją dłoń opierając się na łokciu, on nie był głupi wiedział co się stało, tylko chciał bym to powiedział i się zestresował.

- Nie będę ci nic tłumaczyć - fuknąłem, po czym   Chciałem wstać, ale pisnąłem  z bólem gdy chłopak pociągnął mnie ręka do łóżka bym usiadł, gdy to usłyszał tylko mnie puścił i powiedział:

- Hmmm musiało boleć - zaśmiał się delikatnie - czyli oficjalnie ty i Zack jesteście razem, tak ? - powiedział a ja tylko się zaczerwieniłem.

- Chyba można to tak nazwać...


Należysz do mnie! (Yaoi)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz