| 8 |

1.2K 101 7
                                    

Kyungsoo nie miał zamiaru wyciągać Sehuna z pokoju. Wiedział, że chłopak potrzebuję się upić, a ciągnięcie ogromnego cielska wysokiego mężczyzny wcale mu się nie uśmiechało. Zamiast tego zwołał resztę członków i razem z Yixingiem zrobił trochę przekąsek.

Z racji tego, że Sehun był już przy końcu trzeciej butelki chłopcy nie musieli się długo męczyć. Niektórzy mieli zapchane grafiki, więc nie mogli się upić.

Twarz Baekhyuna zrobiła się czerwona, a usta jeszcze bardziej roześmiane. Zaraz za nim Suho i D.O poczuli moc alkoholu. Reszta członków trzymała się dość dobrze.

Minseok jako ten najsilniejszy razem z Chanyeolem wciągnęli Sehuna na łóżko. Junmyeon ściągnął mu kapcie ze stóp i przykrył kołdrą.

Chłopcy popatrzyli po sobie, a potem ich wzrok spoczął na starym naszyjniku. Każdy jak na zawołanie westchnął ciężko myśląc na temat swojego najmłodszego brata.

- Myślicie, że to prawda? - zapytał Jongdae chcąc dotknąć biżuterii, ale dostał w rękę od Suho.

- Ja jestem na tak - uśmiechnął się szeroko Jongin co spotkało się z cichym westchnięciem Kyungsoo.

- Lepiej nie upewniajcie go o tym - odezwał się Minseok podnosząc z podłogi.

- Przecież i tak on oszaleje na tym punkcie - zauważył Baekhyun spoglądając na najstarszego.

- Ale nie musimy dolewać oliwy do ognia - westchnął Yixing przyglądając się naszyjnikowi.

- Martwię się o niego - mruknął pod nosem Chanyeol delikatnie poprawiając włosy młodszemu.

Sehun spał jak słodkie dziecko. A raczej do czasu, aż był niczym kamień, a usta rozchylały się automatycznie. Mimo wszystko nadal miał w sobie szczenięcy urok.

- Mieli już dwa spotkania - zauważył nagle Jongdae. - To dziwne po pięciu latach nagle się spotykają - dodał myśląc.

- Co w tym dziwnego? To zwykły przypadek. Może pomyślała, że już jej nie pamięta -  odezwał się Baekhyun.

- W sumie gdyby nie powiedziała swojego imienia to by nie zareagował - przyznał Junmyeon.

- A ja wcale nie uważam, że to przypadek - zabrał głos Jongin. - Może to naprawdę przeznaczenie? Jeśli będą mieli się spotkać to stanie się to tak czy inaczej - uśmiechnął się delikatnie spoglądając na naszyjnik.

Overdose |SehunWhere stories live. Discover now