| 23 |

840 81 2
                                    

Sehun szedł spokojnie przy boku swojej ukochanej co chwilę spoglądając na nią z góry. Widział jak nerwowo splotła swoje ręce i zaczęła podszczypywać skórę.

Wysoki idol nie mógł nic poradzić na swoją ogromną ciekawość. Starsza kobieta wyglądała naprawdę azjatycko i mówiła niezwykle dobrze po koreańsku. Więc dlaczego babcia?

Sehun nie wytrzymał i zwolnił odrobinę kroku. Pozwolił wyprzedzić się drobnej kobiecie, która zaczynała odzyskiwać swoje kształty. Gdy już chciał się odezwać usłyszał ciche westchnięcie.

- To nie jest moja babcia - odezwała się na dręczące go pytania jakby wiedziała o co chce zapytać. - Jestem wolontariuszem w domu starców. Ta pani straciła całą rodzinę. Znam ją od kilkunastu lat - zatrzymała się, ale nie odwróciła w jego stronę.

Raper nie miał zamiaru popędzać dziewczyny. Jedynie zaciekawiony przystanął czekając na dalszy ciąg opowieści.

- Powiedziała, że przypominam jej wnuczkę. Traktuje ją jak własną babcię, a ona jak córkę syna - odwróciła się w jego stronę. - Kiedy odprowadzałam ją do sali opowiedziała mi co zrobiłeś - uśmiechnęła się. - Dziękuję - kobieta ukłoniła się nisko, a idol spanikował.

Sehun nie wiedział jak zareagować na to zachowanie. Jego serce biło trzy razy szybciej niż normalnie, a gdy dotknął jej ramienia zatrzymało swoją gonitwę sprawiając, że krew szumiała mu w głowie.

[T/I] podniosła swój wzrok czując jego ciepłą i dużą dłoń. Idol zreflektował się i speszony zabrał rękę choć pragnął nigdy jej nie puszczać.

Zawstydzony schował palce w kieszeń spodni i rozejrzał się zbyt zażenowany.

- Nie musisz mi za to dziękować. To był mój obowiązek - uśmiechnął się spoglądając na uroczą kobietę.

Ich spojrzenia spotkały się po raz pierwszy na dłuższą chwilę. I Sehun już wtedy wiedział, że nie chce patrzeć nigdzie indziej tylko w jej oczy.

Overdose |SehunWhere stories live. Discover now