| 49 |

693 70 6
                                    

- Sehun - pisnęła dziewczyna zasłaniając swoje nogi ręcznikiem.

I chociaż mężczyzna powinien czuć się teraz zawstydzony, to nic takiego nie nastąpiło. Jego szczęka była twardo zaciśnięta. Dokładnie można było spostrzec jak przełyka ślinę.

- Po prostu mi pozwól - wyszeptał zaciskając pięści by nie wykonać ruchu, który wystraszyłby kobietę.

Podniósł na nią z trudem spojrzenie. Błaganie było w jego tęczówkach tak bardzo widoczne jak jeszcze nigdy. Nie mógł oddychać. Potrzebował zobaczyć tatuaż z bliska. Był jak spragniony wody.

[T/I] niepewnie przytaknęła.

Ten krótki gest sprawił, że idol pokonał dzielącą ich odległość w przeciągu sekundy. Stanął przed dziewczyną na krótką chwilę i spojrzał głęboko w jej oczy.

- Przepraszam - szepnął i podniósł ją co spotkało się z jej stłumionym piskiem.

Szybko znalazł się w salonie i położył ją delikatnie na kanapie wisząc nad jej ciałem. W jego tęczówkach można było dostrzec nutę pożądania.

Sehun zniżył się odrobinę i przejechał kciukiem po jej wrażliwych ustach. Oddychał niespokojnie przyglądając się przerażonej, a jednocześnie oddanej dziewczynie.

Jego dłoń zsunęła się powoli w dół lądując na jej tali. Powoli odsunął materiał w górę. Odrobinę niżej i jego opuszki zetknęły się z delikatną skórą, która była pokryta tuszem.

Idol wstrzymał oddech razem z kobietą jego życia. Dziewczyna wypuściła delikatnie powietrze gdy raper delikatnie zsunął się w dół.

Sehun badał opuszkami i wzrokiem całą powierzchnię tatuażu. Był piękny. Idealny. Pasujący do tego jego tak dobrze, że nigdy nawet o tym nie śnił.

Jednak to było dla niego za mało. Cichy jęk opuścił wargi kobiety gdy jego usta zetknęły się z rozpaloną skórą.

Idol całował każdy milimetr ciała pokrytego tuszem. Ozdabiał go małymi ukąszeniami i błyszczącymi mokrymi refleksami.

Potrzebował jeszcze chwili. Jeszcze minuty. Jeszcze sekundy.

Było mu mało. Pragnął więcej. A każdy następny moment dawał mu ogromną satysfakcję i szczęście.

Czuł, że to jest intymne zbliżenie. O wiele bliższe niż pocałunki czy nawet seks.

Tego nie dało się opisać w żaden znany przez ludzi sposób. Pragnął tylko jej. Jej słodkiego zapachu, miękkiej skóry i ciepła ciała.

I nagle poczuł jej dłonie na swoim ciele. Smukłe palce wsunęły się w jego włosy, przeszły na szczękę i poderwały go w górę zmuszając do spojrzenia.

Ich oddechy były przyspieszone, a ciała rozgrzane. Nuta pożądania i intymności była w powietrzu. Zaróżowione usta Sehuna błyszczały w słabym świetle salonu.

- Też chcę dotknąć twój - ledwo potrafiła to wypowiedzieć.

Overdose |SehunOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz