| 59 |

549 58 3
                                    

Sehun potrząsnął głową i spojrzał w oczy menadżera.

- Nie - powiedział twardo. - Podaj mi numer do projektanta. Osobiście do niego zadzwonię i go przeproszę - dodał wciągając telefon.

Mężczyzna szybko wyszukał odpowiedni ciąg cyferek i przesłał do swojego podopiecznego. Raper wcisnął 'połącz'. Zanim usłyszał sygnał spojrzał jeszcze raz na menadżera.

- Daj jej dwa razy tyle ile powinna dostać - powiedział i ruszył przed siebie nim agent zdążył zadać pytanie.

Szedł pewnie przed siebie. Słysząc sygnał połączenia przeszedł obok swojej ukochanej. Nie spojrzał na nią. Chociaż jego oczy błagalnie uciekały w jej kierunku.

Pragnął zaciągnąć się uzależniającym zapachem gipsówki, ale zamiast tego wstrzymał oddech. Nie mógł sobie na to pozwolić.

- Dzień dobry z tej strony Oh Sehun - powiedział niskim głosem gdy projektant wreszcie odebrał.

Kątek oka zobaczył ruch po swojej lewej stronie. Był pewien, że kobieta poruszyła się na jego ton. Mógł niemal przysiąc, że odwróciła się w jego kierunku. Mimo to przeszedł dalej.

Dlaczego to było dla niego takie ważne? Czemu zwracał na nią uwagę?

Wsiadł do windy i odwrócił się. Spojrzał na zgarbione plecy dziewczyny. Znowu schudła.

Nim drzwi się zasunęły ujrzał jej stęsknione oczy. I gdy zniknęły z jego pola widzenia niemal opadł na ścianę. Oddech ugrzązł mu w gardle.

Dlaczego zabolało go serce?

Bardziej niż wtedy gdy przyznała się do oszustwa. Jego rytm serca przyspieszył. Łapał niespokojne oddechy.

-Halo? Wszystko w porządku? - usłyszał z telefonu.

- Przepraszam pana bardzo. Niestety nie jestem wstanie dalej kontynuować. Jeszcze raz przepraszam i mam nadzieję, że zobaczymy się na kolejnym spotkaniu - powiedział i rozłączył się.

Nacisnął przycisk i szybko wysiadł z windy na odpowiednim piętrze. Szybkim krokiem ruszył w wybranym przez siebie kierunku. Wszedł do pomieszczenia po wybraniu poprawnego kodu i nasłuchiwał.

Słyszał charakterystyczne kroki, które potrafił rozpoznać po tylu latach współpracy. Zaczekał na odpowiednią chwilę i otworzył drzwi.

- Przepraszam hyung - mrugnął do menadżera i wciągnął do biura [T/I].

Zamknął drzwi i przycisnął do nich zaskoczoną dziewczynę. Sehun patrzył na nią z szybko bijącym sercem.

Niewiele myśląc schylił się i złączył ich usta w namiętnym, i stęsknionym pocałunku.

Overdose |SehunWhere stories live. Discover now