| 31 |

761 77 9
                                    

- Dzięki wielkie jeszcze raz - młoda kobieta uśmiechnęła się promiennie.

- Nie ma sprawy - kiwnął głową Chanyeol.

Dziewczyna otworzyła drzwi i wyszła z samochodu zaglądając jeszcze po raz ostatni na tylnie siedzenie.

- Do zobaczenia Sehun - pomachała mu radośnie po czym ruszyła przed siebie.

Młody idol wzdrygnął się i nie wiedział czy to przez chłodne, poranne powietrze czy może przez jej słowa. Słowa, które były obietnicą, że jeszcze się spotkają.

Dosłownie trzy sekundy zajęło młodszemu raperowi zgarnięcie z siedzenia swojej bluzy i wybiegnięcia za  dziewczyną. Zaskoczona [T/I] zatrzymała się i rozejrzała czy nie ma przypadkowych gapiów.

- Sehun, co ty robisz? Ktoś cię może zobaczyć - szepnęła karcąco.

- Zmarzniesz - mruknął jedynie okrywając ją swoją bluzą.

- To tylko kilka metrów - zaśmiała się lekko zawstydzona.

- Ale i tak możesz się przeziębić - westchnął i odwrócił głowę czując ciepłe policzki.

- Dziękuję - powiedziała mocniej naciągając na siebie bluzę chłopaka.

Była w porównaniu do niej naprawdę wielka, a fakt że nawet na Sehuna była za duża wcale nie pomagał. Za to mocno przesiąkła jego perfumami, ale i powoli zapachem jej ciała.

- Wracaj już, bo sam się przeziębisz - dodała widząc gęsią skórkę na jego ramionach.

- Dasz sobie rade? - zapytał wsadzając dłonie do kieszeni, by wiatr ich nie muskał.

- Raczej trafię do domu - zaśmiała się.

- Masz rację, głupie pytanie - westchnął ciężko.

Stali dłuższą chwilę w komfortowej ciszy. I chociaż nie patrzyli na siebie to żadne nie chciało zakończyć spotkania. W ich głowach roiły się błagania o wymyślenie jakiegoś kolejnego słowa, pretekstu.

- Powinieneś już iść. Chanyeol już wystarczająco długo się ze mną mordował - zaśmiała się.

- Nawet tak nie mów. Myślę, że jest szczęśliwy bo w końcu cię poznał. Jak wróce do samochodu, to będzie gadał jak najęty - kąciki ust Sehuna radośnie uniosły się ku górze.

- Cieszę się. W takim razie do zobaczenia - uśmiechnęła się do wysokiego chłopaka robiąc krok w tył.

- Do zobaczenia - kiwnął głową.

I obserwował dziewczynę, aż przeszła kawałek brukowaną ścieżką i weszła do swojego bloku. Raper westchnął ciężko wchodząc do samochodu na miejsce pasażera.

- Oooo mój mały Sehunek się o nią tak troszczy - zacmokał Chanyeol gdy tylko ruszyli.

- Och zamknij się, hyung. I włącz ogrzewanie, jest cholernie zimno - powiedział poważnie.

Ale kilka sekund później na jego twarzy pojawił się lekki uśmiech.

Overdose |SehunWhere stories live. Discover now