Upadł na kolana.
Okrągłe okno przed nim powoli zaczęło się zamykać pogrążając go w ciemności.
Jego zęby zgrzytnęły o siebie wydając nieprzyjemny dźwięk. Twarz miał wykrzywioną w groteskowym wyrazie oznaczającym ni to rozczarowanie, ni to złość.
Jak ona mogła mu to zrobić?
Mogła mieć chwilę zawahania, mogła się z nim nie zgadzać. Ale do głowy by mu nie przyszło, że całkowicie się od niego odwróci.
Uwolniła zakładnika gwarantującego mu zwycięstwo. Zabrała ze sobą miraculum pawia.
Krzyknął, a jego głos rozniósł się rozpaczliwym echem po pomieszczeniu.
To jeszcze nie koniec. Ścisnął mocniej swoją laskę. Osiągnie swój cel, mimo tych wszystkich przeszkód.
Dla Emilie i dla Adriena.
***
Biedronka podbiegła do staruszka obejmując go mocno.
- Tak bardzo cieszę się, że żyjesz, Mistrzu! W twoim mieszkaniu było tak dużo krwi...
- Mayura mnie uwolniła. - wyjaśnił chińczyk.
- Ja...Jestem teraz po waszej stronie. - potwierdziła jak na zawołanie właścicielka miraculum pawia.
Dziewczyna w czerwonym stroju spojrzała na nią z uzasadnienioną wątpliwością.
- Nie tutaj, Biedronko. - szepnął Fu rozglądając się dookoła - Zanim przywrócisz wszystko do poprzedniego stanu, weź Czarnego Kota i biegnij pod ten adres. Tam się zaraz spotkamy. Powinien być nieprzytomny dopóki nie użyjesz swojej mocy.
Podał jej karteczkę z zapisanymi drobnymi literkami nazwą ulicy i numerem budynku, po czym odszedł w kierunku Mayury.
Schowała tymczasowo nożyce do jojo i nie marnując czasu podbiegła do Kota, którego wzięła na ręce .
Zerknęła w stronę Tommy'ego. Policja pewnie niedługo się tu zjawi i się nim zajmie. Postanowiła, że gdy tylko będzie mogła załatwi coś w związku z jego sprawą. Zacznie od rozmowy z jego opiekunką.
Chłopak został w końcu zakumanizowany już drugi raz.
Po pięciu minutach skakania po dachach dotarła na miejsce.
Wskoczyła przez otwarte okno by znaleźć się w mieszkaniu łudząco podobnym do wcześniejszego lokum chińczyka.
- To moje zapasowe schronienie. W życiu trzeba być gotowym na wszystko. - wyjaśnił Fu, który przybył przed nimi i właśnie parzył herbatę. Przy stole siedziała natomiast była towarzyszka Władcy Ciem.
- Co mam z nim zrobić? - zapytała Biedronka wskazując ruchem głowy na trzymanego przez nią blondyna.
- Zabierz go do pokoju obok. Zaraz tam pójdę i ściągnę jego pierścień. Dopiero potem użyjesz swojej mocy. Słyszałem o wszystkim co się dzieje z Kotem. Nie wiemy jak się zachowa, gdy się obudzi, lepiej żeby nie był w postaci bohatera...
- Mistrzu ja... Sama mogę zdjąć jego pierścień. Widzisz, wiem już kim jest. - mruknęła ze skruchą. Dobrze zdawała sobie sprawę, że nie powinni znać swoich tożsamości.
Fu zamilkł na chwilę myśląc o czymś.
- Ale on nie wie o tobie, prawda?
Pokręciła przecząco głową .
![](https://img.wattpad.com/cover/198872272-288-k563779.jpg)
ŞİMDİ OKUDUĞUN
Owity w ciemność [Miraculous FanFiction]
Hayran KurguW życiu Marinette wszystko zaczyna się układać i dziewczyna w końcu czuje się szczęśliwa. W tym samym czasie Adrien stoi na krawędzi swojej wytrzymałości, powoli pochłaniany przez problemy osobiste oraz inne, związane z jego sekretną tożsamością...