No! Ostatni rozdział moi drodzy :D Jeszcze tylko Epilog i kończymy :)
Przepraszam jeszcze raz za takie opóźnienie, jeżeli chodzi o dodanie tego rozdziału :c Ale w końcu się udało xD
Radzę zaopatrzyć się w chusteczki lub ewentualnie kusze przed przeczytaniem 🏹😁
***
- Nie zaangażujesz do tej sprawy innych bohaterów? Dodatkowa pomoc mogłaby się nam przydać. - zauważyła biegnąca u jej boku Mayura.
Biedronka pokręciła przecząco głową.
- Jeśli Kot jest już w takim stanie jaki opisywał mistrz Fu, ściąganie ich tutaj byłoby niepotrzebnym narażeniem ich życia. Jeżeli nie będę w stanie go uspokoić... - przełknęła ślinę czując narastającą suchość w gardle - Po prostu trzeba będzie ograniczyć szkody, które może wyrządzić zanim się uspokoi.
- Ale strażnik mówił, że uspokoi się tylko wtedy gdy...
Biedronka przerwała jej unosząc dłoń w górę.
- Wtedy gdy co? - zapytał jednak Władca Ciem trzymający się do tej pory nieco z tyłu.
- Nieważne. - mruknęła ponuro bohaterka - Zajmę się tym.
- Tu chodzi o mojego syna! - prawie krzyknął - Chcę pomóc!
Biedronka zatrzymała się nagle. Biegnące przy niej postacie również stanęły. Znajdowali się zaraz przy granicy wciąż rozszerzającej się mgły.
Czarna chmura była tak gęsta, że nie było w niej widać niczego co znajdowało się dalej niż metr.
Po budynkach wokół nich właśnie zaczęły rozszerzać się destrukcyjne pęknięcia.
- Pomóżcie przy ewakuacji cywili. Mayura może stworzyć jakąś kreaturę, która będzie transportować rannych lub najbardziej narażonych na ryzyko ludzi. - rzuciła za siebie dziewczyna w czerwonym kostiumie w czarne kropki i zniknęła we mgle.
Władca Ciem spojrzał wyczekująco na Mayurę, która westchnęła przeciągle wiedząc, że nie uniknie odpowiedzi.
- Jeżeli chodzi o inne Czarne Koty, które skończyły tak jak Adrien... Ich szał mijał , gdy niszczyli źródło swojej nienawiści. Potem... Zwykle się zabijali nękani poczuciem winy spowodowanym wyrządzonymi przez nich szkodami.
- Czyli o to ci wcześniej chodziło. Czy tym źródłem nienawiści... Jestem ja?
Mayura pokręciła głową.
- Ty byłeś ostatnią kroplą, która przepełniła czarę. Jego pierwotna nienawiść... Ma inne źródło. A jest nim dziewczyna, która właśnie przed chwilą sama poszła stawić mu czoła.
Władca Ciem wziął głęboki oddech powoli przetwarzając informacje.
- Przecież on ją kocha!
Mayura spuściła wzrok.
- Kocha Marinette. Nienawidzi Biedronki. Nie wie, że to ta sama osoba.
- Trzeba... Trzeba ją zawrócić!
Mężczyzna chciał już rzucić się w kierunku mgły, jednak jego towarzyszka powstrzymała go łapiąc mocno za ramię.
- Twoja obecność tylko dodatkowo go rozdrażni. Zaufajmy Biedronce. Na pewno ma jakiś plan.
Władca Ciem westchnął.
- Zajmijmy się więc ewakuacją reszty Paryża.
***
CZYTASZ
Owity w ciemność [Miraculous FanFiction]
FanfictionW życiu Marinette wszystko zaczyna się układać i dziewczyna w końcu czuje się szczęśliwa. W tym samym czasie Adrien stoi na krawędzi swojej wytrzymałości, powoli pochłaniany przez problemy osobiste oraz inne, związane z jego sekretną tożsamością...