Rozdział 43

534 22 0
                                    

*TIME SKIP*

Minęły jakieś dwa tygodnie, a ja mieszkam w jakiejś dziurze. Totalnie nie mam gdzie się podziać. Znalazłam sobie jakąś pracę dorywczą i godzę ją jakoś z treningami, wywiadami i programami. Idzie mi ciężko, ale daje rade.

Pan Bang PD powiedział, że znalezienie dobrego lokum na nasz dorm trochę zajmie dlatego na niego nie nalegałam, a że często jestem taka, że nie chce mówić o swoich problemach innym po prostu siedzę cicho i udaje, że wszystko jest okej.

Na spotkaniach z Taehyungiem staram się wyglądać jak najbardziej naturalnie i normalnie. Jestem na nich zazwyczaj strasznie zmęczona i chce mi się spać, ale jakoś daje rade.

Mieszkam w bardzo zaniedbanym mieszkaniu gdzie na ścianach jest masa grzybu. Niestety nie mogę nic z tym zrobić, ale cieszę się, że za niedługo będę mieszkać w nowym nowoczesnym domu/mieszkaniu. Przynajmniej mam taką nadzieję..

Jeszcze jakiś wielkich pieniędzy nie mam z występów i takich rzeczy, dlatego też pracuje jako korepetytorka z angielskiego.

Dziewczynom też nie mówiłam o swojej sytuacji, bo wiem, że i tak nie będę mogła u nich przenocować na tak długo. Ich rodzice by się nie zgodzili. Zresztą nie chciałabym być na czyjejś głowie. Wolę żyć tak jak teraz i siedzieć cicho.

Powróćmy w takim razie do teraźniejszości..

Pakuję swoją torbę na trening. Trochę kręci mi się w głowie i od rana leje mi się krew z nosa, ale stwierdziłam, że to zwykłe przeziębienie. Zignorowałam obiawy.

Idąc do Big Hitu co jakiś czas przestawałam widzieć na kilka sekund, ale po chwili to znikało więc ignorowałam to i szłam przed siebie.

-- Część dziewczyny! - powiedziałam wchodząć z uśmiechem do sali.

-- Hejka! Dobrze, że już jesteś. Rozgrzej się i zaczynamy trening. - oznajmiła Rose robią delikatne skłony w bok.

-- W porządku. - położyłam torbę na ziemię i zaczęłam ruszać nadgarstkami i stopami.

-- Kate! Twój nos! - byłam zdziwiona reakcją Jisoo, ale gdy dotknęłam miejsce nad ustami poczułam płynną ciecz. Znowu lała mi się krew.

-- Ojj.. Już to wycieram i do was wracam. - podeszłam do swoich rzeczy i wyciągnęłam paczkę husteczek.

-- Na pewno wszystko okej? - spytała zaniepokojona Sohwa.

-- Tak jest dobrze. - uśmiechnęłam się po włożeniu sobie do nosa chusteczki.

-- No dobrze. - wróciła do reszty dziewczyn.

Nie sądziłam, ale po dwóch godzinach treningu BTS przyszli nas po obserwować. Co za bardzo mi się nie podobało, bo byłam mega słaba i ledwo co stałam na nogach.

Chciałyśmy właśnie pokazać im nasz pierwszy układ wymyślony całkowicie przez nas. Byłyśmy z siebie dumne, ale nagle okropnie zakręciło mi się w głowie i upadłam na ziemię.

-- Kate! - podbiegł do mnie spanikowany chłopak.

-- N-nic mi nie jest.. - już miałam wstać, ale znowu zrobiło mi się słabo. Na szczęście starszy zdołał mnie złapać.

-- Szybko jedziemy do szpitala. - wziął mnie na ręce i wyszedł z budynku... Tylko tyle pamiętam, bo zemdlałam.

Bałam się konsekwencji tego, że nic im nie powiedziałam, ale w tamtej chwili nie mogłam nic zrobić.

Błagałam tylko, żeby się na mnie nie wkurzali..

B.H High School | Taehyung | ZAKOŃCZONE |Donde viven las historias. Descúbrelo ahora