Rozdział 17

1.1K 33 8
                                    

-- Czemu ty tak ją dręczysz? - zaśmiał się dyrektor idąc do szkoły.

Nie zwracając uwagi na śmiejącego się Pana Mina poszłam za dyrkiem. Najchętniej zapadłabym się pod ziemię. Niestety nie mogłam...

Cała nasza piątka szła w ciszy przez korytarz. Nikt nie wiedział co powiedzieć lub jak zacząć temat.

Raz zauważyłam jak Pan Soobin otworzył usta, ale po chwili je zamknął. Najwyraźniej nie wiedział jak ułożyć zdanie.

-- Chciałem tylko o jedno spytać.. - w końcu przemówił, bo powoli zaczynam się stresować co to może być. - Czy z tamtej szkoły uczniowie i nauczyciele bardzo Cię poniżali..? - spytał niepewny swoich słów.

-- Może. - odpowiedziałam przyspieszając kroku. Po jego słowach moja twarz spoważniała. Nie miałam ochoty o tym gadać.

-- Poczekaj! - krzyknął za mną, doganiając mnie Pan Kim. Aish powoli doprowadza mnie on do szału.  - Chodź do sali nr. 164.

Nie zwracając na mnie uwagi poszedł pierwszy jeszcze szybko do pokuju nauczycieli. Zmęczona tym wszystkim ruszyłam powolnym krokiem do sali.

Była ona od języka angielskiego. Nie wiem czemu chciał się tam spotkać. Mogliśmy przecież pogadać w sali od śpiewu. Ehh.. Nie zrozumiem tego człowieka. Niby jest dorosły, a zachowuję się jak dziecko.

Po krótkiej chwili znalazłam się w sali. Usiadłam naprzeciwko biurka. Zauważyłam, że dzisiaj w szkole jest nadzwyczajnie cicho. Tak jakby nie było w niej uczniów, a jest czwartek.

Czyżby dyrektor zrobił im dzień wolny?

Nie mogłam się dalej nad tym zastanawiać, ponieważ Pan Taehyung wszedł do sali.

-- Chce z tobą porozmawiać. - jakbym o tym nie wiedziała. Tylko o czym? - Co oni ci tam robili?

-- Heh.. Widziałam, że o tym. Nic Panu nie powiem. - założyłam ręce na piersi i udawałam poważną, a w środku płakałam.

-- Wiem, że cię to boli... Ale.. Jeżeli powiem, że coś do ciebie poczułem? - jego słowa mnie zmiażdżyły. Czy on to mówił specjalnie, czy na serio? Chciałam to jak najszybciej wiedzieć.

-- Pan sobie ze mnie żartuję tak? - zapytał skupiona na nim. Wpatrywałam się w jego oczy, wyszukując choć odrobinę kłamstwa, ale tego nie znalazłam...

-- Nie. Mówię prawdę. Od kąd pierwszy raz Cię pocałowałem czy dotknąłem... Nie mogę przestać o tobie myśleś... - spuścił głowe, wpatrując się w jakieś papiery.

-- A-ale jak? - po części byłam szczęśliwa, bo mój crush odwzajemnia moje uczucia, a z drugiej strony przerażona.

-- Normalnie.. Chcę z tobą być... Oczywiście bez wiedzy innych. - wyglądał na radosnego. W jego oczach pojawiła się iskierka nadzieji.

-- Boję się... A co jeśli się dowiedzą? Wie Pan jakie będzie miał problemy? - spytałam przekręcając głowę w prawą stronę.

-- Wiem.. Dlatego chcę żebyśmy uważali. Będziemy razem spotykać się pod pretekstem korepetycji czy zajęć dodatkowych. Dyrektor na pewno się zgodzi, bo wie jaka jesteś uzdolniona. - wytłumaczył mi radośnie machając rękami w każde strony.

-- Aigoo... No.. Dobrze.. Zgadzam się.. - chciałam się na niego rzucić i wyprzytulać, ale nie wiem czy mogę.

-- Tak! - nauczyciel wstał i podszedł do mnie. Po chwili tkwiłam w jego uściski.

Był on pełen uczuć, których nie mogliśmy okazać sobie od dawna... Wzajemnych uczuć.. Nie jednostronnych.

Po moim policzku spłynęła samotna łza radości. W końcu będę szczęśliwa. Razem z facetem którego kocham i uwielbiam całego.

-- Tylko proszę.. Nie mów na mnie Pan Kim jak jesteśmy sami.. Mów mi Tae albo TaeTae... - powiedział lekko się rumieniąc. Z tego co wnioskuję jestem pierwszą dziewczyną, która go tak nazwie. Ja to mam zaszczyt...

**************
Z każdym rozdziałem jest coraz gorzej... Co ja miałam w głowie ja się pytam jeszcze raz

B.H High School | Taehyung | ZAKOŃCZONE |Unde poveștirile trăiesc. Descoperă acum