W ósemkę weszliśmy do restauracji z typowym azjatyckim jedzeniem. Usiedliśmy razem przy jednym z wolnych stolików.
Koło mnie po prawej stronie siedział Pan Kim Seokjin, po lewej Pan Park, na przeciwko Pan Min, po jego lewej stronie Pan Kim Taehyung, po prawej Pan dyrektor, a koło Pana dyrektora siedział jeszcze Pan Jeon, na przeciwko niego Pan Jung.
Nie powiem byliśmy dość dużą grupą.
Po chwili podeszła do nas bardzo miła i młoda kelnerka.
-- Dzień dobry. Co podać? - spytała z uśmiechem patrząc na każdego z nas po kolei.
-- Dzień dobry. Poprosimy.. Sushi. - gdy usłyszałam ostatnie słowa Pana dyrektora od razu się bardziej ucieszyłam.
Od zawsze uwielbiałam to danie. Ten rozpadający się w ustach ryż i ten pysznie przyrządzony łosoś. Coś niesamowitego.
-- Dobrze. Państwa zamówienie zaraz będzie gotowe. - i odeszła.
-- Widzę, że bardzo lubisz to danie. - zaśmiał się na moją reakcje Pan Kim.
-- Hmm tak bardzo. Dawno go nie jadłam. - rozmażyłam się całkowicie.
-- No dobrze dobrze. - teraz już wszyscy roześmiali się.
Czas czekania na danie poświęciliśmy na rozmowie o mojej przyszłości. Nauczyciele ogłosili również, że na 90% dopuszczą mnie do debiutu. Tylko muszę teraz się skupić na przedmiotach typu: angielski, matematyka. Aby na pewno dopuścili mnie do debiutu.
-- Proszę o to państwa sushi. - dziewczyna ładnie ułożyła posiłek na stole. Widziałam, że robiła to bardzo starannie. Robiła to co lubiła.
-- Dziękujemy. - odpowiedzieliśmy wszyscy hurkiem sięgając po pałeczki. Na nasze poczynania kobieta zaśmiała się i odeszła z tacką.
Śmialiśmy się i zajadaliśmy podanym nam jedzonkiem. Szczerze nie zważaliśmy na naszą różnice wieku, albo rzeczy tym podobne. Co z tego, że nauczyciele są już po 30.
Różnica lat pomiędzy mną, a Taehyungiem to aż, 15 lat.
Nie przeszkadzało nam to aż, do momentu jego zdrady. Najwyraźniej lubi te bardziej "dojżałe" i wiedzące jak dogodzić w łóżku.
Cóż najwyraźniej nie jestem tą pisaną.
Ż Y C I E
Niestety....
Przez cały nasz mały wypad spoglądałam potajemnie na niego. Choć skrzywdził mnie jak nikt inny to i tak dalej go kochałam. Nie da się odkochać od tak. No chyba, że się kogoś tak naprawdę nie kochało.. To co innego.
--Dobra. Zbieramy się i lecimy spowrotem do Korei. - oznajmił Pan dyrektor wstając od stołu.
Każdy ruszył za nauczycielem.
Przyjechaliśmy razem do hotelu 8 od razu skierowaliśmy się do swoich pokoi. Za mną podążał cały czas Pan Kim.
Gdy otworzyłam drzwi i miałam już wchodzić do pokoju ten przygniutł mnie do ściany.
-- C-co ty wyprawiasz? - spytałam nawet na niego nie patrząc. Nie zdołałabym.. Za bardzo się czerwienię.
-- Kate.. Przepraszam... - jeszcze bardziej przybliżył swoją twarz do mojej szyi. Coraz bardziej czułam się niekomfortowo.
-- Cz-czy mógłbyś s-się odsunąć. - zaczynałam się coraz bardziej wiercić. Przez co niestety dotknęłam jego krocza.
-- Kate.. Zobacz co narobiłaś.. - jego usta dotykały bardzo delikatnie mojej szyi. Nie wiedziałam czy go odepchnąć czy po prostu poddać się chwili. Niech będzie jak w tych wszystkich dramach.
-- Odsuń się ode mnie! - krzyknęłam odpychając go ode mnie.
-- Ka.. - przerwałam mu.
-- Co Kate?! Zdradziłeś mnie! Nie pamiętasz?! - już moje nerwy były naderwane.
-- Wiem.. Przepraszam.. - najwyraźniej tylko to mógł powiedzieć.
-- Na razie się do mnie nie zbliżaj.. - powiedziałam ze spuszczoną głową. Co on sobie wyobraża?
*****************
W końcu wychodzi na normalną dziewczynę.... A nie na taką łatwą XDDDDD
JE LEEST
B.H High School | Taehyung | ZAKOŃCZONE |
FanfictieNauczyciele: Kim Namjoon- dyrektor i nauczyciel j. angielskiego Kim Seokjin- nauczyciel j. koreańskiego Min Yoongi- nauczyciel w-f Jung Hoseok- nauczyciel tańca Park Jimin- nauczyciel matematyki Kim Taehyung- nauczyciel śpiewu Jeon Jungkook- nauczyc...