- No nie wiem.. - zaczęłam rozglądać się po całym pomieszczeniu. - No pewnie, że tak głupku!
-- Tak! Ale się stresowałem. - zaśmiał się tak, że wszyscy ludzie z kawiarni się na nas popatrzyli. - Ohh przepraszam. - Taehyung wstał z miejsca i zaczął wszystkich przepraszać skinięciami. Co jak co, ale on jest bardzo kulturalny.
-- Aish ty to zawsze masz pomysły. - zaśmiałam się zakrywając usta dłonią.
-- No widzisz jaki ja jestem genialny. - przybrał pozę supermena.
-- Tak, tak na pewno. - próbowałam się jeszcze bardziej nie roześmiać.
-- No dobrze dobrze. Idziemy gdzieś? Na jakąś randeczke? - spytał przybierając wyraz jakiegoś zboczeńca.
-- Jak będziesz tak robił to nigdzie nie pójdziemy. - powiedziałam całkiem poważne. Co nie wyszło mi za dobrze, ale ważne, że to zrobiłam.
-- Ehh nie wierzę w ciebie. - zaśmiał się przybierając kwadratowy uśmiech. - To może pójdziemy do parku na lody? - na ostatnie słowa uśmiechnęłam się najszerzej jak mogłam. Uwielbiałam lody!
Nic nie mówiąc pokiwałam szybko głową na tak.
Ja ubierałam się do wyjścia, a przy okazji Tae zapłacił za nasze kawy.
-- To co idziemy? - podszedł do mnie gdy brałam torebkę z krzesła.
-- Hmm.. - wymruczałam.
Wychodząc z galerii zadzwoniłam do dziewczyn, aby się o mnie nie martwiły i od razu skierowaliśmy się do samochodu starszego.
Jechaliśmy w całkowitej ciszy, ale ta nam nie przeszkadzała. Wręcz brakowało nam jej. Co chwilę zerkałam na chłopaka żeby spojrzeć jak ten przystojnie wygląda kierując jedną ręką.
Był to obraz jak z bajki. Nie jedna army chciałaby być na moim miejscu, nie które pewnie mogłyby za to zabić. Ale ja ta wielka szczęściara to przeżywa i jest szczęśliwa jak nigdy.
Gdy dotarliśmy na miejsce nie było dużo ludzi. Co jakiś czas widzieliśmy spacerujące matki z dziećmi, czy właścicieli z psami. Było tak przyjemnie... Tak spokojnie.
Idąc przez park nagle mężczyzna chwycił mnie za rękę. Byłam tak zszokowana, że nie wiedziałam co powiedzieć. Spojrzałam tylko na niego z wielkimi oczami. Od razu wiedział o co mi chodziło.
-- Zaraz ci te oczy wylecą jeżeli będziesz tak robić. - zaśmiał się dość poważnie.
-- A co jak ktoś cię rozpozna? - spytałam niedowierzając co ten facet wyprawia.
-- Pokazać ci gdzie mam to głęboko? - zapytał niebezpiecznie zbliżając swoją twarz do mojej.
-- Siedź cicho! - krzyknęłam uderzając go lekko w głowę żeby się ogarnął.
-- Ai.. Ale ty ostra jesteś. - znowu ten ton głosu się pojawił, który tak bardzo uwielbiałam. Był tak zboczony, gorący i seksowny, że to szok.
-- Prze-przestań. - zaczerwieniłam się i starałam się od niego trochę oddalić.
-- Gdzie ty się wybierasz? - tym razem nie miałam gdzie uciec. Starszy całkowicie przyszpilił mnie do siebie.
Staliśmy w takim przytulasie na samym środku ścieżki. Powiem szczerze, że za cholere nie wiedziałam co mam zrobić. W sumie nawet o tym nie myślałam..
Bo za bardzo przypominało mi to jakąś drame. Wiecie główni bohaterowie stoją wtuleni w siebie na środku zaludnionej ulicy, a ludzie przechodzący obok albo patrzyli się z pretensjami, albo przechodzili obok mając wszystko gdzieć.
Tak było i w naszym przypadku.
-- To co idziemy na te lody? - spytałam gdy ten tylko poluźnił uścisk tym samym wymykając się z jego objęć.
-- Tylko lody ci w głowie. - nie czekając na mnie ruszył przed siebie.
Co ja mam z tym facetem...
![](https://img.wattpad.com/cover/234763701-288-k891453.jpg)
CZYTASZ
B.H High School | Taehyung | ZAKOŃCZONE |
FanfictionNauczyciele: Kim Namjoon- dyrektor i nauczyciel j. angielskiego Kim Seokjin- nauczyciel j. koreańskiego Min Yoongi- nauczyciel w-f Jung Hoseok- nauczyciel tańca Park Jimin- nauczyciel matematyki Kim Taehyung- nauczyciel śpiewu Jeon Jungkook- nauczyc...