40 - Propozycja

461 47 39
                                    

San z niecierpliwością czekał aż Wooyoung wyjdzie z gabinetu lekarskiego. Pojechali do najbliższego szpitala, by dowiedzieć się, co jest przyczyną bólu młodszego. W tej chwili miała czternasta minuta od kiedy lekarz kazał poczekać Sanowi na korytarzu, by porozmawiać sam na sam z Wooyoungiem. Zaczął się niecierpliwić i martwić.

Bo co jeśli okaże się, że Jung nie będzie w stanie zatańczyć w czwartym etapie?

Znajdą mu zastępstwo?

Czy może od razu zdyskwalifikują?

Jego rozmyślania przerwał dźwięk otwieranych drzwi, a w nich ukazał się czarnowłosy chłopak. Usiadł obok Sana, nie bardzo wiedząc co powiedzieć.

- Więc... rozmawiałem z lekarzem...

- To wiem. Co powiedział?

- Nie zapamiętałem wszystkiego. Ale mówił coś o jakimś więzadle i zapaleniu. Nie jest to groźne.

- No dobrze, ale jak to leczyć?

- Proponował mi fizjoterapię lub zastrzyk. Druga opcja jest szybsza, ale też nie ma pewności, że zadziała.

- Ile to potrwa?

- Jeśli chodzi o fizjoterapię... Raczej nie widzę możliwości, bym wystąpił w programie - zasmucił się - Ale w przypadku zastrzyku jest to możliwe. Musiałbym jednak opuścić parę treningów.

- Co zamierzasz zrobić?

- A co powinienem? Nie mogę zrezygnować. Zdyskwalifikują nas obu.

- W tej sytuacji akurat powinieneś myśleć o swoim zdrowiu.

- Naprawdę nie obchodzi cię czy odpadniesz, czy przejdziesz dalej?

- Obchodzi. Ale jeśli ma to być kosztem twojego zdrowia, to czy warto?

Wooyoung dostrzegł sporą zmianę w zachowaniu Sana. Na początku programu był bardzo niedostępny i nie skupiał się na innych. Sposób, w jaki rozmawiali również uległ zmianie. Choi nie odtrącał go, odpowiadał na jego pytania i wyrażał jakąkolwiek chęć rozmowy.

To sprawiło, że Jung był nieco zmieszany. Nie wiedział jak zareagować na taką odsłonę chłopaka i nie wiedział, co ona oznacza.

- Spróbujemy - oznajmił po chwili i na tym zakończyła się ich rozmowa tego dnia.

Po opuszczeniu szpitala każdy z nich poszedł w swoją stronę. Nie wiedzieli sensu w kontynuowaniu treningu. San wrócił do domu, podobnie jak Wooyoung. Tyle że na Junga czekał już jego przyjaciel, by wypytać go o wszystko. Minho podobnie jak i reszta jego przyjaciół, skrycie liczyli na to, że trafi mu się San. Może innym wydawało się to dziwne, ale naprawdę uważali, że do siebie pasują, a razem na pewno stworzą świetny duet, który zapewni im przejście do kolejnego etapu.

Nie przewidzieli jednak, że na drodze stanie im kontuzja Junga, przez którą ich przygotowania będą bardzo utrudnione, nawet jeśli na ułożenie choreografii mieli ponad dwa tygodnie.

- I jak? Kogo ci przydzielili?

- Sana.

- Oh - Lee udał zaskoczenie i współczucie - I co? Zaczęliście już coś?

- Nie. Musieliśmy jechać do szpitala.

- Że aż tak?!

- Co? Nie! Pojechaliśmy do szpitala przeze mnie.

- A ok - przytaknął, lecz po chwili dotarły do niego słowa przyjaciela - Zaraz, co? Jak to przez ciebie? Co znowu zrobiłeś?

- Ah, nie każ mi tego powtarzać. Nie znam się na medycynie. Coś mówił o więzadle, ale za nic nie pamiętam dokładnie o co mu chodziło.

2 Souls • Woosan ✓Où les histoires vivent. Découvrez maintenant