Pierwsze nagrywki do programu zakończyły się przed 16:00. W czasie ich trwania część uczestników zdążyła się zaprezentować, dostać rady od trenerów, a nawet porobić sobie wspólne zdjęcia na social media. Wśród tego wszystkiego był San, który nie do końca był zadowolony z tego, jak mu poszło. Po niezbyt przyjemnej rozmowie z Changkyunem udał się do garderoby, by się przebrać i zabrać wszystkie swoje rzeczy. Po drodze jednak spotkał Yunho. Nie miał najmniejszej ochoty z nim rozmawiać. Wydawało się być z dwóch różnych światów.
- Świetnie ci poszło! - pochwalił go Jeong.
- Nie zaczynaj. Już tłumaczyłem Chang... Kuzynowi.
- Ale o co ci chodzi? Przecież wypadłeś świetnie. Może faktycznie trochę za mało tam ciebie, ale hej - zagwarantowali ci przejście do drugiego etapu! Nikt inny czegoś takiego nie usłyszał.
- Mam to gdzieś! - rzucił Choi i sprawnie przebrał swoją koszulkę na świeżą. Potem chwycił torbę i wyszedł z pomieszczenia, mówiąc drugiemu niedbałe 'na razie'.
Yunho musiał przyznać, że San miał naprawdę ciężki charakter i prawdopodobnie mało kto w drużynie darzył go sympatią. Skoro wszyscy byli mu obojętni, on także za bardzo nie znaczył w ich oczach. Jeong jednak chciał zobaczyć co się kryje za tym naburmuszonym egoistą i postanowił się nie poddawać.
Niedługo po występie Sana ogłoszono przerwę, podczas której Wooyoung z Minho postanowili skorzystać z automatu i napić się kawy. Dzisiejszy dzień był stresujący i oboje potrzebowali czegoś na pobudzenie. Pech chciał, że po raz kolejny Jung natknął się na starszego z drużyny Tena.
- Oh, przepraszam - powiedział od razu Wooyoung - O, ty jesteś z drużyny Tena, co nie?
- Ta - odparł niechętnie, mając w zamiarze szybko odejść, lecz Jung zaczął dalej nawijać.
- Wasz występ był super! Akurat ciebie zapamiętałem. Twoja solówka to też było coś. Gratuluję udanego występu!
- Ta, cokolwiek. I tak nie był udany.
- Co? Niby dlaczego?
- A czemu cię to interesuje? Nie powinieneś zająć się własnym układem? Poza tym, nawet cię nie znam.
- Wooyoung - przedstawił się wbrew oczekiwaniom Sana. Miał on bowiem nadzieję, że ten po prostu sobie pójdzie.
- San - odparł niechętnie i odwrócił się na pięcie, oddalając się od pozostałych. Jak się okazało, na końcu korytarza czekał już na niego Changkyun, który spokojnie stał sobie przed ekranem, oglądając powtórki występów uczestników.
♪
Nagrywki do drugiego odcinka miały się zacząć dopiero następnego dnia. Dlatego też Minho i Wooyoung wraz z przyjaciółmi, udali się razem do pobliskiej kawiarni, by coś zjeść i porozmawiać o wrażeniach.
- Widzieliście występ drużyny Tena? To było coś! - zachwycał się Hyunjin.
- Wasz występ też był niesamowity - odparł na to Hwanwoong.
- No tak, ale oni nie popełnili żadnego błędu! Wszystko było idealne, równe i po prostu- AH też bym chciał tak tańczyć!
- O czym ty gadasz? Jesteś świetnym tancerzem, tak jak wszyscy uczestnicy - powiedział Minho.
- Ale zgodzicie się ze mną, że jednak San ma duże szanse, żeby wygrać... - westchnął Woo.
- Jaki San? - zapytał Hyunjin - Ah ten! Mówiłem, że drużyna Tena jest niesamowita!
- Oj, już cicho bądź! - uciszył go Lee - Wooyoung, nie myśl o tym, że jego występ ocenili najlepiej. Może jest wspaniałym tancerzem, ale brakuje mu oryginalności. Nie popełnia błędów, ale my mamy coś, czego jemu brakuje. My wkładamy w taniec serce, dla niego to tylko zawody, które chce wygrać.
- Wow, przejrzałeś go - zaśmiał się Hyunjin - Szybki jesteś.
- Jest niezły - przyznał Jung - Przy występie patrzyłem tylko na niego. Naprawdę ma duże szanse wygrać.
- No, no, ja już wiem, co jest grane - uśmiechnął się Minho - Zabujałeś się!
- Co?! W życiu! Nie przepadam z-za nim. Wydaje się być zwykłym dupkiem.
- Przystojnym dupkiem - poprawił go Hwanwoong.
- Ty też przeciwko mnie? - zwrócił się do blondyna.
- Wybacz, Woo. To widać - Hwang wzruszył ramionami.
- Nie podoba mi się! Po prostu go podziwiam za umiejętności taneczne! Może jest przystojny i w ogóle, ale to nic nie znaczy. Po prostu lubię oglądać jak tańczy. Jak spojrzę, to już nie mogę oderwać wzroku, jest niesamowity!
- Okej, czyli to jeszcze głębsze - parsknął Minho - Przestań się wypierać. Już ci mówiłem, że to nic złego, jeśli ktoś ci się podoba.
Wooyoung westchnął głęboko i opadł na oparcie kanapy. Nie wiedział jak ma inaczej przekonać przyjaciela, że wcale się nie zakochał. Może faktycznie San był przystojny i nie mógł wręcz oderwać od niego wzroku, ale to przecież nic nie znaczyło, prawda? Przecież nie zauroczy się od tak w nieznajomym! Podobał mu się jego taniec, ale sam chłopak go nie interesował. Tak przynajmniej to sobie tłumaczył.
°°°
a/ uznałam, że rozdziały niekoniecznie muszą być długie, a żeby po prostu zawierały to, co chciałam w nich zawrzeć. Ominę w ten sposób niepotrzebnego stresu, że dawno nic nie publikowałam, a też będę miała większą przyjemność przy pisaniu tego fanfika^^
Ostatnio pojawiły się obiecane one shoty świąteczne, więc jeśli chcecie, możecie zajrzeć na mój profil. Nie są wybitne, ale pierwszy raz pisałam całą fabułę w jednej części, więc musicie mi wybaczyć XD
Myślałam też o tym, by dawać tu rozdziały w formie jakichś postów na social mediach.
Co o tym myślicie?
YOU ARE READING
2 Souls • Woosan ✓
FanfictionTaneczne show miało być dla Wooyounga zwykłą przygodą, jednak po drodze pociągnęło za sobą wiele innych, sprzecznych uczuć. W tym miłość, która nie powinna mieć miejsca. Czasem motyw postów z Instagrama boyxboy; Wooyoung x San; fluff; Ateez nie istn...