PERSPEKTYWA YUU
Łaziliśmy po mieście, nie mogąc znaleźć załogi Fire Tank.
- Jesteś pewna, że wiesz gdzie idziemy? – zapytał Alec
- Yyy.... Tak niezbyt, a co? – zapytałam z głupkowatym uśmiechem
- Bo jesteśmy w lesie, a powinniśmy być w centrum miasta raczej, co? – palnęła mnie w łeb Leila
- Co to za przemoc w rodzinie... - zapytałam
- To z miłości.... I może cię powstrzyma to od głupich pomysłów – zmrużyła oczy Leila
- Nah... Wątpię.... – powiedziałam i kolejne Homies
- Jeszcze jedno słowo dziady~~~ A zginiecie nie ma rady~~~ próbowała zaśpiewać Leila i poprzecinała Homies, które próbowały przed nią uciec
- I poszła polować..... – westchnęłam idąc spokojnie za nią, a chłopacy za nami
Leila wpadła w jakiś dziwny szał, zabijając wszystkie te stworzonka. Eh~~
PERSPEKTYWA LEILI
Dziwnie się czuję..... Słyszę myśli wszystkich.... No może prócz tego białasa i Aleca.... Dziwne..... Nie słyszę myśli Aleca..? Skończyłam zabijać te całe Homies i skupiłam się na Alecu, próbując wejść mu do umysłu. Ale coś mnie blokuje..? Uh... Nie rozumiem jeszcze tej mocy.
- To co teraz? – zapytałam
- Wbijamy do jakiegoś wolnego domku i idziemy odpocząć – powiedziała Yuu. No jakby inaczej... Eh....
- A nie lepiej wrócić na statek? – zapytał Alec
- Możemy no.... – westchnęła Yuu
Otworzyła portal i przeniosła nas na statek. Ale statek był otoczony..... Uh....
- Co robimy? – powiedział pół szeptem Nero
- Zmywamy się z powrotem.... – powiedziała Yuu. Przeniosła nas z powrotem na skraj lasu i przeniosła statek nad naszą lagunę, ale sama została na brzegu.....
PERSPEKTYWA YUU
Przeniosłam wszystkich z powrotem na skraj lasu, łącznie z fretką, a statek nad naszą lagunę. Ja sama nie miałam już energii by otworzyć portal kolejny. Rozłożyłam więc skrzydła i wzbiłam się w powietrze. Machnęłam skrzydłami w kierunku Tart, a z skrzydeł wyleciały pióra z ostrymi końcówkami i trafiły we wrogie statki.
Po chwili jednak skrzydła owinęły mi się w mochi.... No super.... Jeszcze jego brakowało.... Popatrzyłam na Katakuriego i zmrużyłam oczy.
- Dziękujemy za pomoc panie Katakuri – powiedział skoczek
- Mhm... Jak mogliście mieć z tym dzieciakiem problem? – popatrzył na mnie Katakuri
- Sam jesteś dzieciak..... Staruszku.... – wystawiłam mu język
Jęknęłam po chwili, gdy zacisnął swoje mochi mocniej na mnie i poszedł przed siebie, zabierając mnie z nim.
- Znam twój sekret~~ - powiedziałam cicho, a Kata odwrócił się w moim kierunku i zrobił jakby budynek z mochi, kopułę.... Czy tam luj i zamknął nas
- W jakim sensie.... – zmrużył oczy Kata
- Wiem co chowasz pod szalikiem swoim~~~- uśmiechnęłam się delikatnie – I dla mnie to słodkie, a nie straszne~~~ - dodałam
On ściągnął swój szalik.
- Kłamiesz...... To jest okropne.... A nie słodkie.... – powiedział Katakuri
CZYTASZ
Łowcy i nowy świat
FanfictionDwie przyjaciółki, Yuu i Leila, żyją jako nocni łowcy. Co się z nimi stanie, gdy Yuu odnajdzie dziwny portal? I Leila będzie musiała iść za Yuu, bo inaczej coś rozwali.... -_-