Rozdział XVIII - Czasem tu, czasem tam

13 3 23
                                    

PERSPEKTYWA YUU

- Szukamy go! - ryknęłam na nich

- Uspokój się dzbanie.... - westchnęła Leila

- I co teraz? - spytał Light

- Szukamy Enela~ Bądź tego całego "strażnika" ~~ - uśmiechnęłam się szeroko

- A po co chcesz go szukać? - spytał Leo

- Tak dla beki~~ - odpowiedziałam

Na niebie nagle błysnęło dziwne światło.

- Widzieliście to...? - zapytał Alec

- Mhm... - odpowiedziałam wraz z resztą

Złapał nas nagle niebieski promień.

- Co do ...?!? - zaczęła Leila

- Hahah~ Kosmici~? Mrau~~ - uśmiechnęłam się

- Nie możesz być choć raz poważna?! - palnęła mnie Leila

- Uh.... Itai.... - złapałam się za głowę

Po chwili zniknęliśmy i pojawiliśmy się na skraju lasu. Leo i Nero górowali nad nami.

- Coś mi tu nie gra..... - powiedziałam cicho i rozglądnęłam się

- Co tam jest? - spytał Light i popatrzyliśmy w kierunku, gdzie nam pokazywał

Light wskazywał w stronę budynku, którego chronili strażnicy.... Chyba, że to żołnierze...... Tacy najzwyklejsi.... Hm.....

- Sprawdzamy? - spytałam z krzywym uśmiechem

- Mhm.... Jasne.... Po co mamy niby tam iść? - uniosła brew Leila i założyła ręce na krzyż

- A bo ja wiem? Mogą mieć mapę czy coś i będziemy wiedzieli gdzie jesteśmy.... - wzruszyłam ramionami

- Niby dobrze gada, ale mogą mieć broń.... - powiedział Alec

- A z tego co Yuu marudziła... - popatrzył na mnie Leo - Nie może używać mocy..... - dokończył

- Hehe..... Yyyyy..... Dlatego mam was....? - uśmiechnęłam się niepewnie - Mogę zawsze próbować was leczyć, o ile mi się uda.... - dodałam po chwili

Leo westchnął i posadził mnie na swoim ramieniu. Czyli.... To on mnie chyba pilnuje.... Uh..... Ale będę bezpieczna z drugiej strony~~

Poszliśmy ostrożnie w stronę tej dziwnej placówki. Zbliżyliśmy się do murów. Nero wraz z Leo podsadzili nas i po chwili sami weszli. Czy to statek kosmiczny?!?!

- To baza wojskowa 49D..... - powiedziałam cicho i zeszliśmy z muru, chowając się za budynkiem

- Skąd to wiesz? - zapytała cicho Leila

- Hm? Na tablicy pisało - wzruszyłam ramionami

Leila westchnęła tylko. Wszyscy żołnierze byli naszego wzrostu. Znaczy się ... Wzrostu Aleca, nie Leo i Nero.... I ci żołnierze mieli zwykłe, najzwyklejsze mundury jakie się nosi.... Hm.... Czy to możliwe że trafiliśmy jakby do naszego świata? I chłopacy wraz z nami? Ciekawe......

- To nie jest dobry pomysł..... - zaczął Light

- Potwory! Unieszkodliwić! - krzyknął jakiś strażnik nagle i włączył alarm

- Ja? Tsk... Sam jesteś potworem.... - warknął Nero i zabił go

- Krew.... Miss krwawego podkoszulka.,... - powiedziałam, a Leo złapał mnie pod ramię, trzymając jak worek ziemniaków i zaczął uciekać. Leila, Alec, Light i Nero pobiegli za nami

Łowcy i nowy światWhere stories live. Discover now