Rozdział specjalny (chyba drugi lemon)

10 1 9
                                    

Ostrzegam! Rozdział 18+ !! Raczej młodsi niech dla bezpieczeństwa nie czytają..... xD

Ale serio.... Rozdział 18+.....

Żeby nie było że nie ostrzegałam......


//////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

PERSPEKTYWA YUU

Byłam na sąsiedniej wyspie potajemnie. No co. Nikt nie musi wiedzieć, że mi się herbatka skończyła i kawusia trochę.... Leili mam zajumać? Nie..... Aż taka zła nie jestem chyba~ A i tak by zauważyła to zbyt szybko......

Już wchodziłam właśnie do willi. Popatrzyłam kątem oka na okno i stał tam Alec. No kurła..... Przyłapał mnie.... Ale szybko spierdoliłam do siebie i schowałam zapas kawki i herbatki do schowka, po czym położyłam się spać.

Nad ranem wstałam zaspana i poszłam do kuchni.

- Ohayo..... - ziewnęłam zaspana i nastawiłam wodę na kawę

Zalałam kubek do połowy wrzącą wodą, sypnęłam cukrem i zalałam resztę mlekiem. Pomerdałam łyżeczką i zapiłam się łyka z westchnieniem.

Rozglądnęłam się. Ani żywej duszy.... Czyżbym została sama? Impra jest tu~ Ludzi zaproszę ze stu~

Wzięłam kubek i poszłam na piętro siorbiąc kawusię. Nikogo nie było. Spięłam się słysząc brzdęk jakby gdzieś na dole. Na dole jest tylko salon .... Hm.... Duchy?

Zeszłam na dół do salonu patrząc na Aleca. Czyli nie zostałam sama ..... Ale gdzie reszta?

- Sam jesteś? - zapytałam podejrzliwie. A co jeśli to Legion ??? Nie ... Raczej nie ...

- Tak. Jestem tylko ty i ja.... - powiedział Alec i zaczął do mnie podchodzić

Po chwili przewrócił mnie na kanapę, wisząc nade mną. Udało mi się chociaż kawusię uratować.... Ufff.....

Wsadził mi rękę pod bluzkę i jęknęłam cicho. Co jest kurła?? Ja umiem takie dźwięki wydawać? Niczym prostytutka chyba.....

Złapał mnie za pierś i zarumieniłam się, patrząc na niego spod byka.

- A mówił ci ktoś, że jesteś urocza? - uśmiechnął się zadziornie Alec

- Urocza to może być moja pięść na twojej twarzy.... - odpowiedziałam. Zachowuję się jak Leila.....

Wsadził kolano między moje nogi, a raczej je postawił tak. Pocałował mnie w kark. No co jak co.... Ale jak przeniesie na mnie jakieś zarazki???

Zaczął się rozbierać i po paru chwilach wisiał nade mną nagi.

- Stanął ci.... - powiedziałam

- To na twój widok ~ - powiedział Alec i pocałował mnie

Jak ja mu nagle przyłożyłam tym kubkiem w łeb... Aż chłopina zemdlał i padł na mnie.

Jego ... Yyy ... Wacek? Dotykał mnie.... Obleśne to..... Uh....

Zrzuciłam go z siebie na ziemię. No taka dobra kawa zmarnowana.... Gdzie schować ciało....? Hm....

Pobiegłam do kuchni po taśmę szarą. Taką mocną. Nie wiem czemu trzymam taśmę w kuchni, ale nie ważne.....

Wróciłam do Aleca i związałam mu najpierw nadgarstki. Potem musiałam związać mu nogi, ale nadal mu ten drążek stał.... Rzuciłam na jego krocze jego koszulkę i związałam mu nogi. Stworzyłam klony i po chwili obwiązałam go całego tą taśmą.

Uh.... Aż mi się taśma skończyła.... Hm ... Co teraz ..? A chuj z nim... Wsadziłam mu jakąś szmatkę do ust i poszłam do pokoju. Zakneblowałam się, upewniłam, że nikt nie wejdzie i poszłam spać.

Wstałam zaspana ziewając i rozglądnęłam się. Nie było mojej zapory anty Alecowej... Hm....

Zeszłam na dół. Wszystko było normalne.... Czyli.... Czyli to był sen....? Dzięki Bogu.... Uh ...... A już miałam zakopywać ciało......



///////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////


468 słów..... Heh.... Nie umiem takich rzeczy pisać nadal xD

Łowcy i nowy światWhere stories live. Discover now