PERSPEKTYWA YUU
- Że niby gdzie jesteśmy?? - rozglądnął się Nero
- Skypiea. Miasto czy tam wyspa w chmurach. A raczej na chmurach .... - odpowiedziałam
- Ha? - popatrzył na mnie Nero
- No .... Te chmury to tak jakby ocean? Można w nim pływać - powiedziałam
- Serio....? - zapytała Leila
Leo podszedł do chmur i po chwili pływał w nich sobie.
- Przyjemnie całkiem~ - powiedział Leo i wyszedł na brzeg
- A jest tu jakieś miasto czy coś? - zapytał Alec
- Mhm. Jest. Ogólnie ta wyspa nazywa się Angel Island o ile się nie mylę. Wszyscy tutaj wyglądają jak anioły - zaczęłam
- Skrzydła mają? - zapytał Alec
- Raczej takie małe skrzydełka - odpowiedziałam
- Okay...? - powiedział Nero
- Kryć się! - powiedziałam i pobiegliśmy się schować w krzakach
Po chwili usłyszeliśmy wrzaski..... Luffy'ego...... Reszta słomkowych też była, ale nie wszyscy.
- Whait..... Co.,.? - patrzyłam na Luffy'ego i resztę z niedowierzaniem
- Co się stało? - zapytał Leo
- O co chodzi? - zapytała Leila
- Bo myślałam, że przeniesło nas tylko w inne miejsce.... A to serio się okazuje, że przeniosło nas w czasie...... O dwa lata bodajże.... - powiedziałam patrząc na moją załogę
- Nani?? - powiedzieli wszyscy
Light schował się w kapturze w mojej bluzie z cichym piskiem.
- Nic nam nie będzie, spokojnie - powiedziałam - Chyba.... - dodałam po chwili
- Chyba? To ty nawet nie jesteś pewna tego? - uniosła brew Leila i założyła ręce na krzyż
- Yyyyy..... No niezbyt.... - uśmiechnęłam się niemrawo
- Eh.... Normalne.... - westchnęła Leila
Patrzyliśmy jak Luffy przechodzi obok nas.
- Oi, Luffy! Nie pędź tak! - krzyknęła za nim Nami
- Oi oi..... A co jak są tu dzikie bestie...? - zapytał Usopp, rozglądając się przerażony
- Nic nam nie będzie. Nie panikuj.... - powiedział Sanji i zaczął te swoje tańce - Nami san~~~~~~~~ Robin Chwan~~~~~~ - krzyczał Sanji
Poruszyłam krzakami i Usopp pisnął głośno, wskakując Zoro w ramiona.
- B...b...b...b....b.... bestie!!!! - krzyknął Usopp
- To nie bestie. Weź się uspokój.... - powiedział Zoro
- J....ja.... Znaczy.... K... kapitan Usopp się nie boi n..niczego!! - powiedział Usopp próbując zgrywać odważnego
Wywaliłam się przez przypadek, robiąc hałas.
- Ty deklu .... Incognito miało być.... - szeptała wkurzona Leila
- Uh.... Krycie się! - szepnęłam, a moja załoga dyskretnie uciekła
Zoro wyciągnął swoje katany, czekając na przeciwnika, który wyjdzie z krzaków. Sanji tak samo czekał, a Luffy się wrócił i do nich dołączył. Hehehe.... Ale ja nie jestem przeciwnikiem~ JESZCZE NIE~
أنت تقرأ
Łowcy i nowy świat
قصص الهواةDwie przyjaciółki, Yuu i Leila, żyją jako nocni łowcy. Co się z nimi stanie, gdy Yuu odnajdzie dziwny portal? I Leila będzie musiała iść za Yuu, bo inaczej coś rozwali.... -_-