Rozdział IX: Wielkie i małe rzeczy.

25 2 101
                                    

No dobra.... Trochę mnie nie było, ale już jestem..... Za bardzo dużym leniem jestem by pisać.... Gomen~~ :3



Yuu leżąc na gałęzi i zerkając na postać: Hm? Oh~~ Przypomniałaś sobie o nas~~

Nero: Uh... No w końcu.... Już nie wytrzymuję z tym koteckiem....

Leila: Ha? Zamknij się pchlarzu

Nero: Żebyś się kłaczkiem nie udławiła....

Leila mrużąc oczy: Idź sunia gdzie indziej szczekaj.....

*Zaczęli się przekomarzać*

Narrator: Um.... Gomen?

Alec wychodząc z laguny: Hm? Cześć

Leo: Narrator jednak o nas pamięta~~

Alec wycierając się ręcznikiem: To fajnie~

*Leila pożerała wzrokiem Aleca, który posłał jej zadziorny uśmieszek*

Yuu ziewając: I co teraz?

Narrator z uśmiechem: Nom~

Yuu: .....

Narrator: Zapraszam do czytania~~~~

PERSPEKTYWA YUU

Nastał ranek i obudziłam się przygniatana przez Leo i Nero.

- Spindalać z mojego wyrka..... Idźcie do siebie..... - fuknęłam na nich, na co tylko mruknęli coś pod nosami

- Jeszcze parę minut..... - powiedział cicho Nero - Daj pospać...... - dodał po chwili

Pociągnęłam ich za uszy i uszczypnęłam ich w policzki przez co się obudzili i popatrzyli na mnie.

- A kysz do swoich pokoi...... - powiedziałam z mordem w oczach

- Hai..... - odpowiedzieli obaj po czym podnieśli się, łamiąc mi łóżko i popatrzyli na mnie w ciszy

- .......... - patrzyłam się na nich w ciszy z założonymi na krzyż rękoma

- Gomen....... - popatrzyli na mnie z minkami zbitych psiaków

- Odkupimy ci łóżko...... - powiedział Nero

- No ja myślę..... - fuknęłam na nich i wyszli po chwili

Przebrałam się i poszłam do pokoju Leili, którą zastałam obejmującą się z Aleciem. Mrau~~

- Pobudka, pobudka wstać!!! - wydarłam ryja na co Leila posłała mi mordercze spojrzenie - Hai hai.... Jest wcześnie rano, ale co wam szkodzi wstać~~~- skoczyłam na nich

Leila zrzuciła mnie z łóżka i przywaliła w łeb z electrum.

- ITAI!!!! - wydarłam się z łezką w oku

- Za budzenie i wskakiwanie...... Przede wszystkim za wskakiwanie na nas..... - Leila zmrużyła oczy i przytuliła się do Aleca, który ją przytulił

- Phi.... I gdzie zabawa niby........ - zaśmiałam się - Miłego cimcirimci~~~- wystawiłam im język i wyszłam z uśmieszkiem z pokoju

To był doprawdy leniwy dzień..... Nic się nie działo. Chociaż whait, jak tak mówię to zawsze coś się dzieje~~..... Eh......

- No dobra dziubaski~~!! - powiedziałam z uśmieszkiem - Wyruszamy za Słomkowymi!! - dodałam po chwili

- Dziubaski...? - popatrzyła na mnie Leila z mindfuckiem

- No przecież nie zawołam chujki..... Aż taka nie jestem..... - powiedziałam nadymając policzki

Poszliśmy na statek i wypłynęliśmy.

Łowcy i nowy światOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz