Rozdział XXVIII - Już nie mogę

13 3 46
                                    

PERSPEKTYWA YUU

Spałam chyba do południa. Słyszałam, że ktoś mnie zaczepia i próbuje zbudzić, ale nie miałam ochoty wstawać..... Obudziłam się trzymana przez Sebka.

- Uh..... Która godzina...? - spytałam, przecierając oczy

- Już dwunasta - oznajmił Sebcio

- Mhm.... - mruknęłam cicho i wtuliłam się w jego klatkę piersiową zasypiając, ale ten mną potrząsnął - No co.....?? - popatrzyłam na niego zaspana ...

- Już dość spania. Obiad zaraz będzie podany. A tu są ciuchy - posadził mnie Sebastian na kanapie obok Leili

- Hej.... - ziewnęła Leila - Też cię próbował zbudzić? - spytała po chwili

- Uhuh.... - mruknęłam cicho

- Oto wasze stroje - powiedział Seba i podał nam sukienki

Patrzyłam na niego w ciszy. Mam już dość sukienek..... Nie wiem ile wczoraj tańczyłam, ale wszystko mnie boli.... Stopy, dupa to nie wiem od czego... Uh...

Wstałam obolała i poszłam w stronę pokoju. Sebastian zmrużył oczy i pojawił się przede mną. Udawałam, że lunatykuję.

- Ja śpię.... Chodzę śpiąc.... - mówiłam mając wystawione ręce do przodu z zamkniętymi oczami

- A więc ja muszę panienkę ubrać.... - powiedział Seba

Popatrzyłam na niego z mordem w oczach. Zerknęłam na Leilę. Ona już była ubrana. Ni chu chu nie założę tego.... Hmm.....

Wzięłam sukienkę i poszłam się ubrać. Rozprułam ją specjalnie i wyszłam dumnie.

- Pfff.... Znowu zepsułaś? - prychnęła Leila

- Nowa moda - oznajmiłam i poszłam na boso do jadalni, a Leila wraz ze mną. Sebastian poszedł za nami zmarnowany

Ciel popatrzył na mnie jak na debila. Usiadłam przy stole i zrobiłam kanapkę z szynką i serem, jedząc ją.

- A tobie co....? - spytał Ciel

- Jak na razie nic - odparłam, kucając na krześle i jedząc

Leila próbowała powstrzymać śmiech. Po chwili przyszli chłopacy.

Sebastian mrużył oczy. Coś mu się nie podobało to zachowanie.

Ciel popatrzył na mnie krzywiąc się. Po chwili poszłam do pokoju i czytałam księgę. Przecież nie będziemy tu wiecznie siedzieć.... Ale coś poszło nie tak....

Zamknęłam oczy i gdy je otworzyłam..... Zaczęliśmy od początku..... Znowu jakbyśmy się pojawili w tym świecie .....

- Gdzie nas znowu wywiało...? - spytał Leo

- Gdzieś jesteśmy.... Yuu pewnie wie - odparła Leila

Wszyscy popatrzyli na mnie. Nic nie pamiętają...? Nic, a nic....?

- Ziemia do Yuu......!! - machała mi przed twarzą Leila

- Coś jest nie tak.... Nic nie pamiętacie? Naprawdę?? - patrzyłam na nich błagalnym jakby spojrzeniem

- Ale co mamy pamiętać ...? - spytał Enel

- To zabrzmi głupio, ale czas się cofnął.... Cofnęliśmy się aż o tydzień...... - mówiłam - Raya... Ty powinieneś rozumieć.... - patrzyłam na niego błagalnie

- Um.... No nie wiem..... Nie wiem jak to się stało.... Dotykałaś czegoś...? - pytał Raya

- Nie ... Czytałam książkę i zamknęłam oczy po prostu... Gdy je otworzyłam, to znowu tu się znaleźliśmy..... - powiedziałam rozglądając się. I tak mi nie uwierzą zapewne .... Eh..... Coś musi być na rzeczy, skoro się cofnęliśmy.....

Łowcy i nowy światWhere stories live. Discover now