Rozdział XX: Wszystko to iluzja?

10 3 52
                                    

PERSPEKTYWA LEILI

Okay..... Próbowałam już czytać chłopakom w myślach..... A może da się temu nowemu..? Jak on miał.... Ten co się bogiem nazywa... Aj.... Nie ważne....

Enel siedział pod drzewem jedząc jabłko znudzony. Wzięłam głęboki wdech i skupiłam się, wchodząc mu do głowy. Nic tylko...... Ha? On nawet nie zdaje sobie z tego sprawy....? I nic nie ma w tej głowie.... No chyba, że myśli o czymś do zjedzenia.....

Weszłam do głowy Aleca po chwili. Akuratnie siedział on przy ognisku. Jego reakcja.... Chyba była normalna...? Wzdrygnął się i potrząsnął głową. Miałam dostęp do wszystkich jego myśli. Awww? Zamierzał mnie jakoś przeprosić..... ma sporo pomysłów~ Ale niech się pospieszy, bo już mam chyba powoli innego crusha~ Jedno nie dawało mi spokoju tylko..... Jedna część wspomnień była zamknięta w takim jakimś pudełku jakby. Było ono całe czarne. I zamknięte tak, że nie dało się go w ogóle otworzyć.... Nie miał nawet prześwitów ani nic.... To był po prostu taki kwadrat. Bez całkowitej możliwości otwarcia, bo nie zobaczyłam nigdzie miejsca gdzie mogłabym otworzyć to. Rozglądałam się jeszcze z dobrą chwilę, ale nic nie było.

Wyszłam po jakimś czasie z jego głowy. To jednak męczące, tak używać tej zdolności.... Westchnęłam i popatrzyłam delikatnie w górę, spotykając się ze spojrzeniem Yuu i wzdrygnęłam się. Ona już tak nade mną stałą cały czas...? Uuhhhhh........ Udawaj normalną... Nic się nie działo.... Tak. Nic się nie działo przecież.

- Um..... Długo już tak stoisz...? - uśmiechnęłam się delikatnie

- Mhm.... Już z dobrą chwilkę.... - powiedziała Yuu, przyglądając mi się cały czas

Chłopacy jej powiedzieli? Nie.... Inaczej by się zachowywała wtedy..... A może sama zauważyła..? Uh, no nie mam pojęcia....

- Wszystko z tobą w porządku....? - zapytała Yuu

Widziałam zmartwienie w jej oczach.... Czyli wie, że coś jest nie tak, ale nie wie co dokładnie i się martwi.....

- Wszystko w porządku. Serio - uśmiechnęłam się delikatnie - Zamyśliłam się tylko - dodałam

-No okay.... Powiedzmy, że ci wierzę.... - westchnęła Yuu






PERSPEKTYWA YUU

Coś przede mną ukrywa najwyraźniej... Ale mi powie o tym.... Prawda...? W końcu mi chyba powie.... Westchnęłam cicho.

- Zbiórka! - krzyknęłam i chłopacy do mnie podeszli. Prócz Rayi i Enela, oni pod drzewami siedzieli

- Jaka zbiórka? - zapytał Alec

- Bo musimy wrócić przecież do domu, prawda? Na nasz statek, do willi... - powiedziałam

- No tak. To oczywiste... - westchnął Nero

- Ale jak się mamy dostać do domu? - spytał Leo

Wyciągnęłam monetę, którą zabrałam Rayi i wsadziłam ją do zegarka kieszonkowego, który wyciągnęłam z kieszeni.

- Skąd to masz? - spytała Leila

- Nie rób tego! - krzyknął Raya, a po chwili trafił niedaleko nas piorun

I wyszedł nagle ten staruszek, który mianował się tym całym strażnikiem czy jak mu tam było.....

- Kto mnie wzywał..... - powiedział donośnym głosem strażnik

- Ja - odpowiedziałam krótko, a strażnik zmrużył oczy

- Znowu wasza zgraja...? - powiedział strażnik i popatrzył na Rayę

Łowcy i nowy światDonde viven las historias. Descúbrelo ahora