Rozdział XXII - Trudności nadchodzą

8 3 25
                                    

PERSPEKTYWA YUU

No i co ja mam teraz zrobić....? Ehh.... Porozmawiam o tym potem z resztą.... Albo....? Zostanę za to zabita, albo zakopana żywcem, ale co mi tam....

Wróciłam do willi. Wszyscy zaczęli w niej coś tam trochę ożywać.... Ale tylko troszkę. Leo i Nero kręcili się po kuchni. Enel chyba spał, ale tak. Spał. Specjalnie poszłam się upewnić ...... Jebaniutki..... A mnie to by z wyra już dawno ściągnęli....

Poszłam do Light'a i szkoda mi się go zrobiło. Biedaczek wymiotował..... Eh.... Daleko mu brakuje do Leili.... Daleko .. Poszłam do Aleca. Ten siedział dziwnie na łóżku, jakby w transie.

- Um.... Alec...? - powiedziałam, ale ten ani drgnął. Podeszłam więc bliżej i dotknęłam jego ramienia - Alec? - powiedziałam trochę głośnej

- Exitium vestrum in Hellfire. Non recipies. Pertinet ad nos - Alec przemówił dziwnym, demonicznym głosem nagle. Zmrużyłam oczy. Heh.... Ja nie znam łaciny? Dawno nie spotkałam się z opętaniem.....

- Per Deum patris et mei, relinquite illum animas immundas! - zrobiłam mu dziwny znak na czole i Alec zemdlał, mając otwarte usta, a raczej lekko uchylone

Z jego ust wyleciał popiół, próbując wsiąknąć we mnie. Zrobiłam w powietrzu runę, mamrocząc pod nosem, a popiół zniknął.

Podeszłam do Aleca i sprawdziłam jego puls.

- Uff..... Jeszcze dycha - westchnęłam cicho i przykryłam go kołdrą, wychodząc z jego pokoju

A więc została mi Leila? Uh... Dasz radę Yuu. Musisz jej to powiedzieć....

Weszłam po chwili do jej pokoju. Aww~ Ale uroczo spała~ Ale ja to ja. Złapałam ją za policzek i uszczypnęłam. Musiałam szybko zrobić unik, bo by mi zajebała, że ho ho....

- Uh.... Czego dzbanie.... - powiedziała zaspana Leila

- Nie będzie mnie przez jakiś czas. Wszystko i wszystkich zostawiam pod twoją opieką - powiedziałam

Leila popatrzyła się na mnie analizując moje słowa.

- Haha... Ale się uśmiałam... No świetny żart Yuu.... - zaklaskała powoli Leila - To żart, prawda? - dopytywała

- Przykro mi, ale nie - westchnęłam

- Dzbanie..... Nawet nie żartuj w ten sposób ,..... - zmrużyła oczy Leila

- Ja serio nie żartuję... - powiedziałam

- To niby gdzie idziesz? Hm? No gadaj mi tu migiem - założyła ręce na krzyż Leila. Widać, że się dobudziła już....

- Na zlot towarzyski - rzuciłam szybko

- Mhm..... A na takie zloty nie chodzi się "w towarzystwie"? - zmrużyła oczy Leila

- Może, ale muszę to sama załatwić - powiedziałam - Nie ufasz mi? - dodałam

- No tak niezbyt.... - odpowiedziała Leila

- Hidoi..... Zabolało... - powiedziałam, łapiąc się teatralnie za serce - A teraz wybacz, ale serio muszę lecieć - dodałam

Nabrałam powietrza jak podczas medytacji i ..... Przeniosłam się! Ale nie wiem gdzie.... Chociaż widzę Legiona. Czyli to gdzieś tutaj.......


PERSPEKTYWA LEILI

Jak ten dzban tak mógł??? I jeszcze blokowała swoje myśli!! Uhhh!!!!!! Wkurwiła mnie tym. Nie jest ze mną szczera.... Tsk.... Chociaż.... Ehhh.... Sama lepsza nie byłam.... Też przed nią ukrywałam moc......

Łowcy i nowy światحيث تعيش القصص. اكتشف الآن