Rozdział 1. Kasyno.

818 20 9
                                    

Byłam z moim chłopakiem na wakacjach. Mieliśmy duży pokój w hotelu z łazienką. Na pod hotelem było kasyno połączone z klubem, a na dachu był ogromny basen. Jako młodzi dorośli myślimy o seksie, alkoholu i papierosach. Cóż ale u mnie zalicza się tylko ta pierwsza rzecz. Zazwyczaj kochamy się kiedy nie mam płodnych dni. Nie chce na razie zachodzić w ciążę. Obecnie leżałam koło Davida na łóżku. Byliśmy okryci kołdrą. Przytulaliśmy się całując się przy tym. Oboje byliśmy po kolejnym stosunku. Po chwili David przeniósł pocałunki na moją szyję. Zaśmiałam się cicho.

-David łaskoczesz.- Powiedziałam lekko rozbawiona zachowaniem swojego mężczyzny który co jakiś czas lekko podgryzał mi szyję. Gładziłam jego blond włosy które były ułożone jak i ścięte coś w tylu comb over.

-Jestem wampirem i wyssę z ciebie całą krew.- Powiedział David żartobliwie po czym zaczął schodzić pocałunkami niżej. Westchnęłam głośno czując jego usta dotykające mojej skóry.- Licz tylko na pieszczony. Wykończyłaś mnie tym zaatakowaniem mojej męskiej strefy.- Dodał po chwili spoglądając mi prosto w oczy. Zaśmiałam się cicho.

-Nic nie poradzę, że miałam ochotę na seks. Jesteśmy dorośli i odpowiedzialni więc nie dziw się na takiego typu zachcianki. Przypominam ci, że sam miałeś chcice gdy byliśmy na basenie.- Powiedziałam patrząc na niego dając mu po chwili pstryczka w nos.- Poza tym trzeba się zbierać bo za niedługo przyjdzie pokojówka i da nam kolację.- Powiedziałam siadając na łożu. David wyglądał na niezadowolonego.

-Przecież można powiedzieć by zostawiła w wejściu wózek z żarełkiem. Nie musi nas widzieć. Chyba, że chciałaby dołączyć.- Odparł David śmiejąc się kiedy ja zaczęłam nakładać moją koronkową niebieską bieliznę. Poszłam do łazienki zabierając ze sobą moją walizkę z ciuchami. Umyłam się trochę wodą z kranu po czym wytarłam ręcznikiem. Ogoliłam się pod pachami po czym ubrałam mój szary stanik sportowy i czarne bokserki. Wiedziałam, że David chce dziś spróbować swoich sił w różnych grach hazardowych. Nie miałam zamiaru zostawać sama w pokoju więc postanowiłam mu potowarzyszyć. Cóż ale to już normalne. Jeśli ktoś pojawia się w Las Vegas trzeba spróbować gier hazardowych. Chodź niektórzy gustują w innych grach. Takich jak bilard lub kręgle. Ale nie mi jest decydować. Każdy ma swój gust. Jednak doskonale wiedziałam, że nasz pobyt tutaj kończy się za 4 dni. Przez ten czas chciałabym poszaleć po jakiś klubach lub po mieście. Zdecydowałam się na srebrną koszulkę z cekinami która nie pokazywała aż tak dużego dekoltu. Do tego wybrałam spódnice do zaczęcia się moich ud w pudrowym różowym kolorze cekinów. Nałożyłam naszyjnik z wisiorkiem w kształcie kości człowieka oraz kolczyki z tym samym kształtem. Włosy związałam w wysokiego koka, a by włosy nie spadały mi na twarz dowiązałam je ciemnozieloną bandaną w białe kropki. Następnie założyłam czarne buty na niewielkim obcasie. Nałożyłam jeszcze delikatny makijaż. Oczywiście musiał się błyszczeć. Gotowa opuściłam łazienkę. Zauważyłam jak David zakłada białą koszule. Na dolnej partii ciała miał już na sobie czarne jeansy. Wiedziałam, że szykował się na wyjście do kasyna razem ze mną.- I jak wyglądam kochanie?- Zapytał się David obracając się. Przyznam, że wyglądał przystojnie.

-Przystojnie kochanie.- Powiedziałam uśmiechając się. Mężczyzna podszedł do mnie dając ręce na moje biodra.

-A dziękuję. Za to ty wyglądasz seksownie. Mógłbym ciebie rozebrać i zrobić to tutaj i teraz.- Odparł David dając po chwili dłonie na moje pośladki. Mruknęłam cicho czując jak mężczyzna mnie masuje po pośladku.

-Nie powinniśmy już iść?- Zapytałam się rozbawiona zachowaniem chłopaka. David jedynie mrukną i spojrzał patrząc mi w oczy. 

-Kochanie też racja ale... Kilka minut przecież można poświęcić na zabawę.- Powiedział ciągnąc mnie do łazienki. Miał racje. Mogliśmy chwilę poświęcić na szybki seks. David usiadł na klozecie rozpinając spodnie. Zsunął je by ich nie ubrudzić tak jak bielizny. Jego członek stał na baczność. Sama po chwili zdjęłam bokserki i usadowiłam się na jego kolanach. Poczułam jak blondyn wchodzi w mój tyłek swoim członkiem. Po szybkim posuwaniu ogarnęliśmy się. Zabrałam swoją małą czarną torebkę do której schowałam klucz do pokoju, telefon i portfel z pieniędzmi. Na wypadek gdybym miała chęć na jakiś napój. Następnie wyszliśmy z pokoju.

Miłość MafiiTempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang