Rozdział 18. Poważna rozmowa i wspólna noc.

190 6 0
                                    

Patrzyłam ze zdenerwowaniem na Masona. Mężczyzna głośno westchnął. Podszedł do mnie i złapał moją dłoń. Zaczął kierować się ze mną na kanapę. Usiadłam razem z nim na niej po czym puścił moją dłoń. Spojrzałam na niego. Liczyłam, że mi odpowie.

-Evelyn... Kiedy jesteś tu teraz to mam tylko jedno w głowie. Obawiam się, że mógłbym ciebie stracić. Nie chciałbym by coś ci się stało przez moje niebezpieczne życie.- Powiedział przyglądając się mi uważnie. Jego dłonie drżały. Chyba się na maksa denerwował.

-Mason czyli o to chodzi? Czy ty się... Czy ty się boisz o moje życie? Czy się mnie wstydzisz? Chce znasz odpowiedzi. Nie chce byś... Potraktował mnie jak David.- Powiedziałam patrząc na niego. Mężczyzna dał dłoń na mój policzek.

-Nie wstydzę się ciebie. Moje uczucia do ciebie są silniejsze niż kiedykolwiek. Co do tego, że się boję to... Ja się nie boję, ponieważ tu jesteś. Boję się jedynie tego, że nie będziesz umiała dźwigać stylu życia które prowadzę. Zrozumiem jeśli teraz wstaniesz i wyjdziesz. Nie chce ciebie do niczego zmuszać. Nie jesteś przecież jakąś zabawką.- Powiedział głaszcząc mój policzek. Dałam swoją dłoń na jego.

-Jestem tu, prawda Mason? Uwierz mi, że jestem gotów udowodnić tobie, że czuję do ciebie emocję których nikt nigdy mi nie okazywał.- Powiedziałam wtulając w jego dłoń swoją twarz. Uśmiechnął się lekko po czym wstał. Wyciągnął do mnie dłoń. Złapałam ją po czym zaczęliśmy chodzić po posiadłości. Prezentował ją długi czas ze względu na jej rozmiary. Na samym końcu dotarliśmy do sypialni którą od razu po wejściu zamknął nim Arioch i Hunter weszli do środka.- Więc co będziemy teraz robić w tej sypialni? Masz coś ciekawego mi do pokazania drogi Masonie?- Zapytałam się chcąc wiedzieć co zaplanował na sam koniec prezentacji domu w którym miałam zamieszkać.

-Niewiele mam ci tutaj do pokazania. Dlatego, że zostawiłem ją na sam koniec.- Powiedział zbliżając się do mnie.- Można by powiedzieć, że był to mój plan by zatrzymać ciebie na noc u mnie.- Powiedział przyglądając się mi. Skąd mogłam wiedzieć, że ma właśnie takie zamiary co do do mnie.

-Cóż przyznam, że postąpiłeś mądrze Masonie. Chyba taktyka i plany są twoją mocną stroną.- Powiedziałam kiedy po chwili złapał mnie w pasie przyciągając mnie do siebie.

-Jesteś pewna, że nie obawiasz się będąc w związku ze mną?- Zapytał się mnie patrząc mi w oczy. Zarzuciłam mu ręce na szyję. Przysunęłam się bliżej niego.

-Nie boję. Poza tym nie mówmy o tym teraz Mason. Skupmy się na sobie.- Powiedziałam po chwili czując jak Mason zaczyna mnie całować co odwzajemniałam. Doskonale wiedziałam czym zakończy się ta wizyta u niego. Chciałam jak najszybciej poczuć jego bliskość na swojej skórze. Gdy się odsunął z zamiarem powiedzenia czegoś ja postanowiłam lekko go pchnąć. Spowodowało to, że padł na łóżko. Spojrzał na mnie pytająco kiedy ja wdrapałam się na łóżko i usiadłam mu na biodrach. Zaczęłam się rozbierać zostając w samej bieliźnie. Wyczułam jak mu staje. Mason przekręcił się i sam zaczął pozbywać się ciuchów zostając w bokserkach. Wróciliśmy do całowania się. Mason po chwili zaczął przenosić się z pocałunkami coraz niżej aż dotarł do mojej kobiecości która była mokra. Rozchyliłam lekko nogi dając mężczyźnie większy dostęp do niej. Mason przesunął moją dolną bieliznę na bok i już po chwili poczułam jego język. Czułam jak krąży językiem wokół mojej łechtaczki. Dyszałam czując jak ją liże na zmianę ssąc. Zwalniał specjalnie bym nie dochodziła tak szybko. Pragnęłam w końcu go poczuć. W pewnej chwili włożył we mnie palec co spowodowało u mnie głośniejszy jęk. Ruszał nim długo we mnie po czym dołożył drugi. Ruszając we mnie dwoma palcami wyginałam się w łuk jęcząc. W pewnej chwili doszłam. Mason położył się dysząc. Dopiero teraz zauważyłam jak gładzi się po wypukłości w swojej bieliźnie. Rzuciłam gdzieś moje majtki i stanik. Następnie wyjęłam penisa Masona z bokserek. Po chwili usadziłam się na nim pozwalając na to by jego stojąca męskość weszła po chwili we mnie. Ruszałam powoli czując jak moje piersi podskakują z rytmem w którym się poruszałam. Mason razem ze mną jęczał z przyjemności. W pewnej chwili gdy przyśpieszyłam chwycił moje biodra przyśpieszając nieco. Nie wiem jak długo minęło czasu gdy poczułam jego spermę w sobie. Zeszłam wykończona z niego i położyłam się obok. Po chwili już oboje błądziliśmy w objęciach morfeusza całkiem zmęczeni, zdyszani i spoceni po takich przyjemnościach.

Miłość MafiiOù les histoires vivent. Découvrez maintenant