26

115 8 4
                                    

Jeongin zszokowany wpatrywał się w starszego chłopaka analizując to co właśnie powiedział. On chce się nim umawiać? Nie mógł w to uwierzyć. Nie wiedział co ma powiedzieć.

- Innie? Zostań moim chłopakiem - powiedział po czym złożył na jego ustach czuły pocałunek. - Zgodzisz się?

- J-ja... tak, chce - powiedział, a starszy odetchnął z ulga, bał się ze chłopak się nie zgodzi - a nie zapytasz o to? - wskazał na swoje nadgarstki.

- Rozmawiałem już z Felixem - odpowiedział dalej gładząc jego policzki kciukiem - jak byłeś nieprzytomny wszystko mi już wyjaśnił, ale chciałbym żebyś następnym razem od razu przyszedł z tym do kogoś, dobrze?

- Obiecuje - przytulił się do starszego chowający głowę w zagłębieniu jego szyji. - śmierdzisz fajkami - mruknął cicho.

- Wiem Innie - zaśmiał się.

***

Po tym jak starszy wyszedł Jeongin chciał powiedział rodzicom o tym ze on i Hyunjin są razem. Tylko nie wiedział jak im to przekazać. Nie był pewny czy im się to spodoba w końcu on miał 15 lat a Hyunjin za parę miesięcy skończy 18. Mimo wszytko postanowił zaryzykować, wolał żeby usłyszeli to od niego niż od Felixa który od dawna podejrzewa że są razem.

-Um tato? - zapytał wchodząc do salonu gdzie ujrzał swoich rodziców leżacych na kanpie - chciałem wam coś powiedzieć.

Minho poderwał sie do siadu gdyż przestraszył się że coś się stało i miał nadzieje że ten nic sobie nie zrobił. Męzczyzna był bardzo wrażliwy i zawsze martwił się czasem aż za bardzo.

-  Coś się stało? - zapytał zmartwiony - Wszystko gra?

- Tak tak tylko.. - podszedł blizej siadajc obok starszego - chcialem pogadac.

Chan objał męża ramieniem chcac mu przekaac ze wszytko gra i nie musi się się przejmowac. 

- Jasne Innie mów co tam - dodał najstarszy.

Chłopak westchnał i zaczal ponownie układac sobie w głowie wszytko co chciał im przekazać. Kiedy ułożył juz sobie wsztko w głowie zaczał.

- Ja.. -zawachał się przez chwile - Podoba mi sie ktoś... Taki chlopak... i my tak jakby jesteśmy razem.

Nie chciał im od razu mówić że chodzi o Hyunjina. Spojrzał ukradkiem na rodziców i zobaczył że obydwoje się usmiechaja. Kiedy im to powiedział to Minho od razu przestał się martwić.

- To świetnie Innie - powiedział zadowolony Chan - Kto to taki?

- No własnie chodzi o to że... - popatrzył na starszych którzy wyczekiwali jego odpowiedzi. Byli chekawi w kim zakochał się ich syn, ale im dłużej ten zwlekal z odpowiedziom tym bardziej Minho sie denerwował -  to Hyunjin... Podoba mi sie Hyunjin.

Mezczyzni spojrzeli na siebie. Młodszy z nich kiedy to usłyszal od razu wiedzial ze nie podba mu sie to. Chan był bardzo zadowolony kiedy to uslyszał. Podobało mu sie to zę był to akurat Hyunjin gdyz bardzo polubił chłopaka, ale kiedy spojrzał na swojego męża zauwazyl ze cos jest nie tak. Olsniło go że Minho nie podba sie roznica wieku miedzy nimi. Prawda było to tylko trzy lata ale byli jeszcze młodi i w oczach niektórych moglo ty wygladac troche dziwnie.

- Słucham? - zaczal młodszy mezczyzna slyszac co jego syn powiedział - Innie przecież Hyunjin ma 18 lat. Ja rozumiem że możecie sie przyjażnic ale nie uważasz że to troche nieodpowiednie..?

- Minnie, Hyunjin ni ema 20 lat tylko 18 to jeszcze nie jest tragedia - doda Chan stajac po stronie syna.

- Uważam że jest to triche jednak spora różnica.

- No ale tato...

Jeongin nie miał zadnego argumentu, fakt ze starszy mu sie spodobal nie przekona Minho dlatego spojrzal błagalnie na Chana z najdzieja ze ten mu pomoze.

- Kochanie moim zdaniem najwaznejsze jest to aby byli szczesliwi - powiedział widzac mine JEongina - to tylko trzy lata i na prawde nie wyglada to dziwnie uwierz mi. Daj im troche swobody aby mogli sami wybrać swoja sciezke w zyciu. Chyba że chcesz sie zachowywać jak moja lub twoja matka na co ci oczywiście nie pozwolę.

Mezczyzna przez chwile patrzyl na niego jakby sobie zartowal. Oczywiscie że nie mial zamiaru zachowywac sie jak one. Do tej pory pamietal jak bylo im ciezko na poczatku kiedy ich rodzice zaczeli sie mieszac do ich zwiazku.

- No dobrze masz racje - uległ mu - nie bede sie mieszac. Nie ma prawa, skoro chcecie byc razem to my bedzeimy was wspierac.

- Powaznie? - dopytał, a keidy ten kiwnal glowa na tak Jeongin usmiechniety przytulił się do niech - Dziekueje!

Następnie zadowolony pobiegł na górę do Felixa i rzucił mu się na łóżko.

- Dziękuje lixi - uśmiechnął sie ukazując swój aparat i przytulił się nie niego - czyli w końcu uważasz mnie za swojego brata?

- Jesteś moim bratem głupku - powiedział próbując jakoś poluźnić ucisk młodszego - byłem idiota ze tak powiedziałem i przepraszam.

- Nie jestem zły i wiesz co miałeś racje. - odsunął się, a ten spojrzał na niego pytająco - podoba mi się Hyunjin i jesteśmy razem.

- OD POCZĄTKU TO WIEDZIAŁEM - wrzasnął i uderzył go poduszka która leżała obok, po czym obydwoje zaczęli się śmiać i tak rozpoczęła się wojna na poduszki. - tylko nie spieszcie się nie chce być wujkiem - zaśmiał się chodź dobrze wiedział ze to było nie realne.

- Myślisz ze - urwał nie wiedząc jak dokończyć zdanie.

- Ze Hyunjin będzie chciał się z tobą przespać? - dokończył za niego patrząc w jego lekko wystraszone oczy - oczywiście ze tak, ma 17 lat kto w tym wieku by o tym nie myślał? Ale widziałem jaki opiekuńczy był kiedy byłeś w szpitalu, wiec pewnie będzie czekać aż będziesz starszy i gotowy.  Romantyk- wytłumaczył i wrócił wzrokiem w stronę telefonu na którym pisał z Changbinem - jeżeli ja i Changbin jakimś cudem będziemy razem to nie mam zamiaru czekać, on jest dorosły, a ja w 100% gotowy - rozmarzył się i zaśmiał czytając wiadomość od starszego.

Niestety Felix nie zdawał sobie sprawy z tego ze tymi słowami sprawi ze w głowie Jeongina powstanie istna wojna której nie będzie w stanie opanować.

________
3/4

We are family - HyuninWhere stories live. Discover now