43

107 6 16
                                    

Rano kiedy najmłodszy się obudził obok niego nie było już Hyunjina. Rozejrzał się po pokoju i mimowolnie uśmiechnął się kiedy ujrzał na stoliku talerz ze śniadaniem i herbata. Wstał i podszedł do biurka i ujrzał mała karteczkę oparta o kubek.

Musiałem wyjść do pracy, ale zrobiłem dla ciebie śniadanie. Proszę zjedz wszystko! Napiszę później kocham cię Hyunjin <3

Uśmiechnął się po przeczytaniu tego. Odstawił karteczkę i uświadomił sobie że nie ma na sobie żadnej koszulki. Zaczerwienił się kiedy przypomniał sobie że prawdomównie spał tak obok Hyunjina. Założył szybko jakąś koszulkę i usiadł przy biurku zaczynając jeść kanapki przygotowane przez starszego.

Jadł sobie spokojnie kiedy do pokoju wszedł Felix. Chłopak zamknął za sobą drzwi i podszedł bliżej.

- Innie słu.. - uciął i uśmiechnął się cwano. Jeongin spojrzał na niego nie rozumiejąc co go tak cieszy - No no Innie widzę że dobrze się bawiliście - zaśmiał się - do czego wczoraj doszło? - spytał rozbawiony wskazując palcem na jego szyję ja której widać było pokaźną malinkę.

Podszedł do lustra aby zobaczyć o co mu chodzi. Rozszerzył oczy kiedy zobaczył czerwony ślad na jego szyji.

- To jak co tam wczoraj robiliście? - dopytał widząc minę brata.

- Nic tylko się całowaliśmy - wyjaśnił i zarumienił się na myśl o tym że mógłby przespać się z Hyunjinem. Prawda rozmawiali o tym że jest jeszcze stanowczo za wcześnie ale ta myśl nie może wyjść z jego głowy - Nie patrz tak do niczego nie doszło!

- Dobra dobra wierzę ci - ponownie zaśmiał się - poczekaj przyniosę jakiś korektor i pomogę ci to zakryć.

Dokończył swoje kanapki, a chwilę później zjawił się Felix z paroma kosmetykami. Usiadł obok i próbował zakryć czerwony ślad.

- Innie? - zaczął - czy między nami wszystko już okej?

- Tak - uśmiechnął się przekonując go że jest dobrze - nic się nie stało.

- Cieszę się - odłożył kosmetyki - gotowe nic nie widać.

- Dziękuje. Co chciałeś mi powiedzieć? - zapytał.

- Idę dziś z Changbinem się spotkać i wpadliśmy na pomysł żebyśmy poszli we czwórkę - zaproponował mu - wiesz chyba randka? Z tego co mi wiadomo Hyunjin po południu jest wolny.

- Um no dobrze zapytam go - wziął do ręki telefon w celu napisania do swojego chłopaka - a gdzie idziemy.?

- Na początku myśleliśmy że do kina ale nie ma nic fajnego i zawsze tam chodzimy więc pizza i jakiś spacer czy coś - uśmiechnął się i wstał żeby wyjść.

- Okej napiszę - odpowiedział.

Felix wyszedł zadowolony, bardzo chciał poprawić swój kontakt z młodszym. Żałował wszystkich słów które mu powiedział i musiał to jakoś naprawić. Chciał znów zyskać jego zaufanie.

Słodziak
Felix idzie dziś z Changbinem na randkę
I pyta czy pójdziemy z nimi
Że podwójna randka?

Hyunjinek <3

Chętnie :)

Kończę o 16 gdzie mam być?

Słodziak
W pizzeri na (supertajnedane)
Będziemy czekać

Hyunjin<3

Do zobaczenia

Kocham cię :*

Słodziak
Ja ciebie też Hyung <33

***
Jeongin do południa siedział w pokoju starszego i przyglądał mu się jak ten się malował. Nie rozumiał czemu ten nakłada tyle makijażu. Jego zdaniem Felix wyglądał ładnie i bez tego wszystkiego, więc po co to wszystko?

Umówieni byli tak że o 17 przyjdzie po nich Changbin i razem pójdą do pizzeri, a Hyunjin dołączy do nich kiedy już się ogarnie. Może i kończył pracę o 16 ale zanim wróci do domu przebierze się i pójdzie do wyznaczonego miejsca spotkania to minie trochę czasu.

We trójkę szli przez park, Felix z Changbinem trzymali się za ręce i widać było że piegus jest naprawdę szczęśliwy. Naprawdę wybaczył wszystko bratu i chciał aby miedzi nimi było już dobrze. Jeongin też był tylko też chciałby iść teraz trzymając się za rękę ze swoim chłopakiem. 

Ucieszył się kiedy w końcu weszli do ciepłego pomieszczenia gdyż na dworze było strasznie zimno. Usiedli przy stoliku Changbin obok Felixa a najmłodszy naprzeciwko brata. Z początku Jeongin czuł się trochę nieswojo gdyż nie znał za dobrze Changbina, ale nie minęła chwila a zaczęli już rozmawiać swobodnie.

- Hej słodziaku - usłyszał głos swojego chłopaka i nim zdążył cokolwiek powiedzieć ten dał mu czułego całusa.

Uśmiechnął się do niego i odwrócił wzrok w stronę Seo.

- Hej Changbin tak? Hyunjin jestem - przywitał się.

- Dobra darujmy sobie te przywitania - powiedział zniecierpliwiony Felix - Zamawiamy ta pizzę? Jestem głodny!

Tak jak poprosił młodszy chwilę później czekali już tylko na zamówiony posiłek cały czas śmiejąc się z czegoś. Najstarsi zamówili sobie kawę, Felix herbatę, a Jeongin kakao. Czarnowłosy skrzywił się czując zapach kawy.

- Fuj jak wy możecie to pic? - zapytał upijając łyk swojego kakao. - I dalej śmierdzisz fajkami! Paliłeś przed wejściem!

-  Masz mnie - uniósł ręce w geście poddania się - A piłeś kiedyś kawę? - dopytał Hyunjin.

- Nie? Ale to już pachnie okropnie - wyjaśnił - sam zapach mnie zniechęca.

- Poważnie wam to smakuje? - wtrącił się Felix, a Changbin podsunął mu pod nos kubek ze swoim napojem.

- Spróbuj to się przekonasz - powiedział spoglądając na swojego chłopaka.

Chłopak niepewnie spojrzał na gorzki napój. Był ciekaw jak smakuje gdyż sam jej nie próbował bo jakoś nie czuł potrzeby. Jeongina patrzył zaciekawiony na brata następnie na Hyunjina.

- Na mnie nie patrz ja tego nie wypije - rzucił od razu, a straszy się zaśmiał i pocałował go w czoło.

- Nie karze ci przecież - powiedział śmiejąc się.

- I dobrze - mruknął dalej pijąc swoje kakao.

Felix nie zastanawiał się już dłużej tylko chwycił za kubek chłopaka i upił łyk gorzkiego napoju. Odstawił naczynie na blat i skrzywił się, na ci starsi się zaśmiali.

- Fujj to jest ohydne - powiedział odsuwając kubek od siebie - poważnie jak wy możecie to pic?

- Mówiłem!

Pośmiali się jeszcze trochę i kelnerka chwilę później przyniosła im pizzę. Hyunjin z początku spojrzał zmartwiony na czarnowłosego, ale ten z uśmiechem na twarzy zjadał już kawałek pizzy. Ucieszyło go to gdyż obawiał się że Jeongin nie będzie chciał nic zjeść. Młodszy już wcześniej jadł mniej niż powinien ale w tamtym kiedy przestał jeść już całkiem to mogło się to źle skończyć. Hyunjin musiał go trochę przypilnować bo chłopak był strasznie chudy.

Cała czwórka świetnie się bawili. Szli właśnie przez park w celi odprowadzenia chłopaków do domu. Hyunjin pożyczył swojemu chłopakowi rękawiczki gdyż było mu zimno. Wieczór minął im przyjemnie, chodź wszyscy wiedzą że najmniej ulubionym momentem było pożegnanie. Niestety chłopcy musieli wrócić już do domu.

___________________

Noelo elo powiem wam tak N I E C H C E M I S I E

No kto by sie spodziewal

Ale pociesze was (chyba) dzis sprobuje napisac cos w 44 rozdziale to moze M O Z E bedzie cos jutro ale nie obiecuję XD

Ale jak napisze ten 44 rozdział to juz powinno pojsc latwo

We are family - HyuninWhere stories live. Discover now