Nowa zabawa Diaboliny.

413 30 4
                                    

Ezra POV

Spałem i głośno pochrapywałem. Skąd wiem że chrapałem? Bo Kanan się strasznie skarżył. Nagle poczułem że coś kapie mi na twarz. Rozpoznałem zapach wody. Alen. Wstałem i zobaczyłem jak przed moim łóżkiem formuje się postać niebieskowłosej dziewczyny. Na jej widok kac mi minął jak z bicza trzasł.
- Alen? Czy ty zawsze jak wchodzisz komuś do pokoju, to musisz robić komuś taki żart?- zapytałem.
- No... Lubię się pośmiać. A teraz, do rzeczy. Luke zbiera nas na zebranie. Także chodź.- powiedziała. Podeszła do mojego łóżka chwyciła mnie za ucho i pociągneła za sobą. Weszliśmy do gabinetu Luke'a. Wszyscy tam byli... Ale nie było Ahsoki. Luke siedział przy swoim biórku. Opierał głowę na rękach i gapił się w podłogę. Moje pierwsze pytanie:
- Luke? Gdzie jest Ahsoka i w jakim celu nas tu zebrałeś?- zapytałem. Wówczas Alen mnie puściła. Luke głęboko westchnął i powiedział.
- Ahsoki nie zapraszałem. Nie powinna wiedzieć o tym... No więc. Zaobserwowałem u Ahso, dziwne zmiany. Ona z sekundy na sekundę staje się coraz bardziej potężna. Potrafi władać ogniem, zamieniać się w ogień, tworzy pola siłowe...- tutaj Sha przerwała.
- Ej! Od kiedy ona potrafi tworzyć pola siłowe??? Ja tak nie umiem!- powiedziała Dow. Skywalker rzucił w jej kierunku zabójcze spojrzenie.
- Czy mogę dokończyć? Dziękuję. No więc...- znowu wtrąciła się Diabolina.
- Ale dlaczego ja tak nie umiem?! Jestem córką Imperatora!!!- na początku pomyślałem że Sha Dow zrobiła sie zazdrosna o nową moc Ahsoki, ale kiedy zauważyłem jak się uśmiecha pod nosem, zrozumiałem. Diabolina znalazła sobie nową zabawę!
- Kontynułując...- Luke znowu próbował coś powiedzieć, ale pojawił się nie miły przerywnik o nazwie Diabolina.
- Ale ja powinnam tak potrafić! Niech ktoś coś zrobi abym potrafiła tak zrobić!!!- Hera i Kanan leżeli na podłodze ze śmiechu. Ja chichotałem pod nosem. Alen starała się utrzymać poważną minę, ale jej to jakoś nie wychodziło. Mara dostała głupawki. Natomiast Luke kipiał ze wściekłości. Widzieliśmy jak robił się czerwony. A Sha nadal nabijała się ze Skywalkera.
- A jak mój tatuś się dowie, o tym że ja nie umiem tworzyć pola siłowego, to przyjdzie tutaj i będzie BOOOOOOM!!!!!!- i właśnie na te słowa Luke wybuchł.
- Dosyć!!! Przestańcie!!!- wrzasnął. Nagle drzwi do pokoju się otworzyły i weszła Ahsoka.

Ahsoka POV

Weszłam do gabinetu Luke'a. Muszę ich powiadomić o tym co widziałam! Gdy otworzyłam drzwi, moim oczom ukazała się przezabawna scena. Luke, cały czerwony ze wściekłości, a cała reszta leży na podłodze i się śmieje.
- Hej! Chodźcie coś zobaczyć!- powiedziałam i pobiegłam przed światynię. Za mną poleciała cała armia Jedi...

A dlaczego ja tak nie umiem zrobić?! XD to wzieło się z mojego snu. Jeszcze nie skończyłam mojego One Shota, ale postanowiłam że coś napiszę. Tęskniliście?
Jak myślicie, co chciał powiedzieć Luke zanim Sha mu bezczelnie przerwała? Na obrazku jest Alen.
Do następnego rozdziału.

Star Wars-Poczuj tę mocWhere stories live. Discover now