Szczera rozmowa.

377 27 6
                                    

Sabine POV

Doleciałam na Courusant. Wysiadłam ze statku, wziełam rzeczy i zaczełam błąkać się po ulicach. Boję się że złapie mnie policja. Rozgłoska na temat że zdradziłam rebeliantów, rozeszła się w tempie ekspresowym. Myślałam że wybrałam dobrze, przechodząc na ciemną stronę. Myliłam się. Żałuję teraz bardzo. Ale też nie mogę wrócić na jasną stronę! Co mam robić? Którą stronę wybrać? Kilka godzin temu, byłam geniuszem zła. A teraz jestem zabłąkaną, małą dziewczynką. Nagle zauważyłam w tłumie ludzi znajomą twarz. Hera. O nie! Jak mnie zobaczy, to po mnie! Założyłam kaptur i zaczełam uciekać. Biegłam pod prąd i rozpychałam ludzi, aby jak najszybciej, znaleźć się jak najdalej Twi'lekanki. Hera mnie zauważyła i zaczeła za mną gonić. Krzyczała za mną.

- Kim kolwiek jesteś, masz się zatrzymać!- krzyczała. Po dłuższej gonitwie spadł mi kaptur z głowy. No to pięknie...

Hera POV

Goniłam za tajemniczą postacią, gdy nagle spadł jej kaptur. To... Sabine?! Co ona tym razem planuje? Pewnie znowu wpakowałam się w jakąś pułapkę. Dziewczyna się do mnie odwróciła, ale nadal biegła. W oczach Mandalorianki, widziałam przerażenie. Nie bała się mnie, tylko czegoś innego. Nie wiedziałam czego. Nagle Wren potkneła się i upadła. Podbiegłam do niej i podstawiłam jej blaster pod twarz.

- N...nie zabijaj mnie!- w oczach dziewczyny pojawiły się łzy. W jednej chwili, z morderczyni zmieniła się w bezbronne dziecko.
- Dlaczego przede mną uciekałaś?- zapytałam bez litości. Sabine się rozpłakała. Rzuciła z dala od siebie, swoje blastery, pistolet na farbę i wszystkie ładunki wybuchowe jakie miała przy sobie. Przeszukałam ją jeszcze raz. Nic. Wyrzuciła całą swoją broń.- no, dlaczego przede mną uciekałaś?
- Moje życie nie ma sensu. Myślałam że dobrze wybrałam, przechodząc na ciemną stronę. Ja... Chciałam pomścić Richarda... Żałuję teraz wszystkich swoich czynów.- powiedziała.
- Pamiętasz stare, rebelianckie przysłowie? Nie żałuj tego co robisz, bo możesz to zmienić?- podniosłam ją z ziemi. Biedna, była cała brudna i zakurzona. Wziełam jej broń i schowałam. Łaskawie, oddałam jej tylko pistolet na farbę.- a teraz powiedz, co się stało.
- Odkryłam że jestem wrażliwa na moc.- powiedziała Sabine.
- To super! Gratuluję!- rzekłam z uśmiechem.
- Ale, podsłuchałam rozmowę Sithów. Nie chcą mnie wyszkolić. Naturalnie zaczełam się awanturować, o wyszkolenie. Wywalili mnie z armi...- powiedziała.
- Sabine, jeżeli chcesz zostać wyszkolona, wróć do nas! Zostaniesz wyszkolona! Jedi się dwoi i troi i przybywa! Znajdziesz sobie mistrza!- powiedziałam pokrzepiająco do Wren.
- No niewiem... Niewiem co wybrać! Chłopaka czy przyjaciół? W zakonie mnie nie przyjmą po ostatnim incydencie. A do armi separatystów też nie mogę wrócić.- widziałam na twarzy Mandalorianki strach i bezradność. Zrobiło mi się jej żal.
- Wiesz, też miałam kiedyś w twojej sytuacji...
- Naprawdę?
- Tak. Mój ojciec- Cham Syndulla, chciał abym walczyła z Imperium. Ale ja nie dokońca chciałam. Z jednej strony, Palpatine był, faktycznie złem które trza było natychmiast usunąć, ale z drugiej strony, może gdybym się nie wychylała i nie walczyła to może dali by mi spokój? Jednak wybrałam tę drugą opcję gdy mój ojciec- nie dokończyłam zdania. Zrobiło mi się smutno na myśl co spotkało mojego ojca...
- Zabili go?
- Tak... Dlatego, zrozumiałam. Imperium było złe.
- Co czułaś, gdy nie wiedziałaś czy wybrać rebelię czy imperium?- zapytała mnie Sabine. Postanowiłam powiedzieć jej prawdę.
- To samo co ty teraz... Strach, smutek, żal, bezradność, ale też wściekłość.- odpowiedziałam.
- A dlaczego byłaś wściekła?- zapytała.
- Cóż. Byłam zła na siebie. Uważałam że im dłużej jestem neutralna, tym bardziej moja rodzina znajduje się w niebezpieczeństwie.

Rozmawiałyśmy jeszcze długo. Czułam że Sabine poprawia się humor. I oto chodzi! Po chwili Sabina rzekła.

- Hero. Po tym wszystkim co się dzisiaj zdarzyło, muszę odpocząć. Wynajmę jakiś hotel i już pójdę.- powiedziała.
- Dobrze. Niech moc będzie z tobą!- krzyknełam za odbiegającą dziewczyną.
- Nawzajem! A moją broń, możesz sobie zatrzymać!- Wren znikneła za rogiem. Popatrzyłam na broń Mandalorianki. Nowoczesne wyposarzenie mi się przyda!

Hejka! Wiem, piosenka ,,Can't hold us" nie chce się odtworzyć. Posłuchajcie sobie tego na YT.
Tytuł: Can't hold us.
Autor: Macklemore & Ryan Lewis.
Jakbyście nie zauważyli, ta książka startuje w konkursie Wattys2015. Życzcie mi powodzenia! Aaaa... I jeszcze jedno! Zastanawiam się, dlaczego wy mnie wogóle czytacie? Mam nadzieję że będziecie nadal bo ja was normalnie kocham! Star Wars Poczuj tę moc jest na 14 miejscu w Science-Fiction!
#KochamWas!
A tak wogóle, chcę powiedzieć że ta książka będzie naprawdę straaaaaaaasznie długa. Serio! Może mieć nawet 90 rozdziałów!

Do następnego rozdziału.
Niech moc będzie z wami!

Star Wars-Poczuj tę mocWhere stories live. Discover now