Nie nawidzę was!+Dużo Liebster Awards'ów!

502 26 14
                                    

Ahsoka Tano Pov~

Obudziłam się ze śpiączki. Chciałam chwycić miecz świetlny, i ponowić próbę zamordowania Sha. Jednak, gdy zrobiłam ruch po miecz świetlny, coś poraziło mnie prądem! I to nie były kajdany na Jedi! To poraziło mnie jeszcze gorzej. Spojrzałam na swoje ciało. Byłam ubrana w dziwną metalową zbroję. Z powrotem sięgnełam po miecz świetlny. Znowu zostałam kopnięta prądem. Ponadto, zostałam rzucona na łóżko, przez jakąś siłę. No tak. Zrobił to Luke, zrobili to Jedi, zrobili to ci, których uważałam za przyjaciół. Ale, znowu się myliłam. Robię błąd za błędem. Nie wykorzystuję mojej mocy, we właściwy sposób. Moja moc marnuje się w zakonie Jedi! Nie! Co ja myślę?! Co się dzieje?! Czemu ty wogóle pomyślałaś, o tym że twoje umiejętności się marnują! Jedi są dobrzy! Mimo że mnie zakuli w kajdany! Oni chcą twojego dobra. Nie! Jedi są źli! Kobieta, którą uważałam za "przyjaciółkę" zabiła mi syna! Luke, jakby nie miał uczuć, stanął po stronie mordrczyni. Nie! Ciemna strona by tak nigdy nie postąpiła! Wtedy, usłyszałam głos. Kobiecy i znajomy.

Ahsoko, nie! Nie idź tą ścieżką, która zwiodła Anakina!— obejrzałam się, za siebie. Za mną stał duch. Dziewczyna które miała brązowe włosy i oczy. To Padmè!
Padmè! Czy to naprawdę ty? Czemu się tu objawiasz?
— Nie wchodź w ciemną stronę mocy, jak twój mistrz. Sithowie nie będą cię dobrze traktowali. A Jedi chcą twojego dobra. Ja również chcę. Nie poddawaj się nienawiści. Wybacz Sha Dow. Ty ją znasz. Rozumiem, że przeżywasz stratę syna. Ale nie poddawaj się! Powinnam ci coś powiedzieć. Jedi ci o tym nie mówili, ale nie powiedzieli ci tego dla twojego dobra, byś nie skończyła jak Darth Vader.
— Powiedz mi. Co powinnam wiedzieć?
— Jesteś dalekim Skywalkerem. Co za tym idzie, nowym wybrankiem mocy. Masz przewrócić równowagę w galaktyce. Wypełń przeznaczenie i...— nagle zobaczyłam że Padmè zaczyna się dusić!
— Padmè! Nie!— krzyknełam i rzuciłam się na nią. Ale, przeniknełam przez ducha senatorki, a następnie poraziła mnie prądem zbroja. Przedemną stanął Darth Vader we własnej osobie!
Witaj, Smarku.
— Czego ty ode mnie chcesz?!
— Jedi są zdrajcami! Dołącz do Sithów!
— Aha, i myślisz jeszcze, że zgodzę się bez argumentów?! Ja się w ogóle nie zgodzę przejść na ciemną stronę mocy, z argumentami lub bez!
— Mój syn, nie powiedział ci że jesteś wybraną, ponieważ się bał o własny, żałosny tyłek.
— Nieprawda! To kłamstwo! Luke bał się o mnie! Nie chciał żebym skończyła tak jak ty!
— A jaką masz gwarancję?
— Taką, że opiekował się mną przez wiele lat! Chciał bym była najlepszą Jedi. Widział we mnie potencjał.
— Najlepszą Jedi, poza nim oczywiście! Smarku, uwierz mi. Jestem ci bliższy niż on.—Vader uniósł rękę.
Wiesz, że Sha zabiła twojego syna, bo tak chciała? Wiesz, że ona cię nienawidzi? Ty możesz odwdzięczyć się jej, w ten sam sposób? Zabijając ją? W twoich żyłach, płynie krew najpodlejszego Sitha w galaktyce? Twoim przeznaczeiem, jest zniszczyć Jedi!
— Nieeee!!!— krzyknełam. Poczułam, że coś się we mnie budzi. Coś strasznego. Od mojego urodzenia tkwił we mnie potwór. On się ujawnia.
Użyj wściekłości! Użyj gniewu, a rozkujesz tę zbroję!— skupiłam wokół siebie, całą swój gniew i wściekłość. Nagle, zbroja rozerwała się na milion kawałków. Byłam wolna. Zobaczyłam, że moje brązowo-czerwone szaty, przemieniają się w czarne. Czy to prawda? Ja jestem Sithem? Vader i Padmè znikneli, a na ich miejscu, leżał miecz świetlny. Otworzyłam go. Był koloru czerwonego. Już wiem co wybrać. Już wiem na jaką stronę przejść...

Luke Skywalker Pov~

Wszyscy Jedi i żołnierze już się zgromadzili przed świątynią. Sytuacja jest krytyczna. Ahsoka przechodzi na ciemną stronę. To moja przyjaciółka, mimo tego, że często mieliśmy odmienne zdania.

Star Wars-Poczuj tę mocWhere stories live. Discover now