Witaj z powrotem!

375 30 3
                                    

Wróciliśmy do świątyni. Hera szaleje ze szczęścia, Kanan też a Ezra... Lepiej nie mówić. Sabine dostawała milion pytań. Ja się nie dziwię. Kilka minut temu wróciła na jasną stronę mocy! Też się cieszę z tego powodu. Trzeba jednak nadal mieć ją na oku. Ale od tego to my mamy Alen Securę! Gdy byliśmy na miejscu, zaprowadzono Sabine przez oblicze Luke'a. Bałam się że jej nie przyjmie, ale Sha Dow działała. Luke nie boi się niczego... Niczego oprócz córki Imperatora. Dzięki temu mamy ją w zakonie. Wren, postanowiła że skoro się zmienia, to powinna też zmienić też wygląd. Przefarbowała swoje włosy na kolor niebiesko—zielony. Dostała też dwa miecze świetlne w tych kolorach. Ponieważ biednej Sabine, popsuł się pistolet na farbę, ofiarowaliśmy jej  trzeci miecz świetlny, który służył jej do malowania. Nie miał żadnego ostrza, lecz bryzgał farbą na kilka metrów. Wren zmieniła też ubiór. Zaczeła nosić pomarańczową zbroję mandaloriańską. Gdy wszystko było załatwione, rozpoczął się czas wolny. Ja, Lux, Sabine, Alen i Sha Dow spacerowaliśmy po Courusant.

- Skoro wszystko wróciło do normy, możemy zająć się organizacją ślubu!- powiedziałam wesoło.
- Ślubu?! Kto się przystępuje do ślubu?- Sabine była zaskoczona. Ja i Lux podnieśliśmy ręce do góry, w wiadomym geście.- gratuluję wam!

No to do listy gości możemy dopisać jeszcze jednego gościa...

Star Wars-Poczuj tę mocOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz