April Tano

353 28 17
                                    

  Dziesięć lat później...

April Tano Pov~

Jestem April. Dokładniej April Terra Tano. Tak, jestem córką legendy–Ahsoki Marie Tano. Mam obecnie siedemnaście lat. I niestety, nie jestem wrażliwa na moc. Zawsze chciałam zostać Jedi. Te miecze świetlne i moc. Zachwycające. Wiem wprawdzie, że musiałabym też się wywiązywać z wielu obowiązków i walczyć za dobro galaktyki. Ale i tak to mnie nie zniechęca. Zazwyczaj nie mam okazji obserwować moją mamę i mojego tatę w akcji. Miałam taką okazję tylko raz. Gdy miałam siedem lat. Wraz z moimi braćmi zostaliśmy porwani przez Piratów. Ale, na szczęście nasi rodzice i dwie przyjaciółki mojej mamy ruszyli naszym tropem. Widziałam jak w powietrzu szalały klingi mieczy. Był to pokaz jaki zapamiętam na całe życie... Z kolei moi bracia- Crei i Robin są wrażliwi na moc. Szkolą się na Rycerzy Jedi. Crei'a szkoli mistrzyni Leia Organa, a Robina Mara Jade. Jednak, uważam że ja bardziej nadawałabym się na rycerza. Czemu? Moi bracia wolą siedzieć w HoloNecie lub grać w gry Video niż biec na misje i walczyć. Crei posługuje się zielonym mieczem świetlnym, a Robin niebieskim. Robin jest bardziej żywiołowy niż Crei. Ma to czasem plusy i minusy... Ale, wracając do tematu. Skoro nie mogę być Jedi, to kim mogę być? Przez jakiś czas chciałam zostać Ninją. Biegałam po domu w czarnych ubraniach, masce która zakrywała mi usta i nos. Zamiast szpady, miałam fioletowe shoto, które wykuła dla mnie Sha Dow Palpatine. Jest moją ciocią. Często sprawia mi fajne prezenty. Ostatnio kupiła mi słuchawki w moim ulubionym kolorze. Z kolei moja druga ciocia-Alen jest bardziej poważna. O WIELE bardziej.
Mój ojciec-Lux Bonteri chce abym została senatorem. On był senatorem przez wiele lat, więc teraz chce abym odziedziczyła po nim ten zawód. I dlatego mam już za sobą kadencje.  Lux straszniensię starał bym była członkinią senatu. Codziennie po godzinę wkuwania polityki, zasad i takich tam. Uważam iż zajmować jakie kolwiek stanowisko w senacie między galaktycznym, to porażka życia... Ale przynajmniej, czasem mogę marzyć że nagle stanę się wrażliwa na moc i wytrenowana na obrońcę. Mam przynajmniej swoje fioletowe shoto. Ale przecież ten rodzaj miecza świetlnego, jest bardzo krótki. No, ale zawsze coś. Kiedyś narysowałam siebie jako Jedi. Moi bracie mnie wyśmiali, ale mama powiedziała że jest śliczny. Wogóle lubię rysować. Mój pokój, jest zawalony papierami. No tak, zapomniałam wam jeszcze powiedzieć. Mieszkam w senacie. Mimo, że jeszcze nie jestem pełnoletnia, mieszkam tam. Mam przynajmniej fajniej niż Robin i Crei. Oni, jako rycerze mają mniejsze pokoje. A łóżka są bardzo twarde. Ja, mam pokój wielkości czterech pokoi w świątyni Jedi. I mogę sobie go urządzać jak chcę. Na ścianach wiszą moje rysunki, a półki uginają się od książek o polityce. Teraz, muszę kończyć. Mój ojciec znowu każe mi siadać do książek.

Tsa... Biedna April. Musi siadać to polityki :/
No, rozdział był taki... Hmm... Żebyście poznali historię April Terry Tano.
Ale, dedykuję go Injitka.

Star Wars-Poczuj tę mocOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz