3

103K 3.8K 150
                                    

Nie dobiegłam za daleko, bo już przy trzecim zakręcie dopadł mnie i przygwoździł swoim ciałem do ściany. 
- Mówiłem, żebyś się zatrzymała, do cholery.
- Nie musze cie słuchać! Puszczaj ! - zaczęłam się wyrywać.
Zmrużył oczy i przyjrzał mi się podejrzliwie.
- Dlaczego zrobiłaś mi zdjęcie?
Przyłapana na gorącym uczynku. Ale klapa. Czułam że się czerwienie, ale za nic w świecie nie miałam ochoty się tłumaczyć. Nie wiedziałabym nawet, jak to powiedzieć.  Coś w stylu "Jesteś diabelnie seksowny, i chciałabym cie pocałować, ale jestem idiotką więc zrobiłam Ci zdjęcie" .Kręcąc głową podniosłam hardo brodę i wypaliłam :
- Nie muszę ci się tłumaczyć. A teraz, jeśli pozwolisz chce wracać do hotelu bo się umówiłam. - I nie ważne że była dopiero  17.30.
Nie potrzebnie podnosiłam tą głowę, bo teraz dotarło do mnie jak blisko siebie były nasze ciała. Czułam zapach jego wody kolońskiej i jego oddech na mojej skórze. Nasze usta dzieliły dosłownie milimetry. Serce zaczęło mi bić jak szalone i zahipnotyzowana patrzyłam w jego brązowe oczy, które teraz pod wpływem jakiejś silnej emocji były niemal czarne. Spojrzał wymownie na moje usta. Oczami wyobraźni widziałam jak te jego silne ramiona oplatają się wokół mojej talii.
Miałam wrażenie że za chwilę mnie pocałuje, ale jakiś durny przechodzień wypadł zza rogu i przystojniak momentalnie odskoczył metr do tyłu i czar prysł.
Kuźwa. O czym ja w ogóle myślałam?
- Jesteś paparazzi ? - Włoch nie dawał za wygraną. Niesamowite, ja tu się prawie przy nim rozpłynęłam a on jakby nigdy nic wraca do tematu - A może wolisz, żebym zadzwonił na policje bo mam wrażenie że doszło do naruszenia prawa do ochrony wizerunku.
O w mordę. Policja? Wygląda na to, że jednak będę musiała to jakoś sprostować.
Zebrałam więc resztki dumy, jaka mi pozostała i wyjaśniłam całą sytuacje z listą.
Sama nie wiem jakiej reakcji z jego strony się spodziewałam, ale zaczął się śmiać. Przejechał ręką po ciemnych włosach i wyraźnie rozbawiony mruknął :
-Jezu, nie mogłaś od razu powiedzieć? A ja cie przygwoździłem do ściany i groziłem policją. Mi dispiace bella, ale myślałem że jesteś paparazzo. Na prawdę ich nie cierpię.
Ha, akurat ta część ze ścianą bardzo mi się podobała, ale lepiej żeby o tym nie wiedział.
- Ja przepraszam. " Pocałować nieznajomego przystojniaka" w moim przypadku chyba jednak nie może się udać.
- Muszę Ci powiedzieć, że już dawno nie miałem takiego ciekawego dnia. Myślę , że nadszedł czas, żeby się przedstawić. - podał mi rękę i uścisnął moją z figlarnym uśmiechem. On serio miał ubaw. -  Jestem Dante.
- Skyler. - odwzajemniłam uścisk i też sie uśmiechnęłam.
- Co do całowania nieznajomych -Zaczął nagle patrząc na mnie - Myślę że jednak mogę coś na to zaradzić.
Zanim zdążyłam zareagować, jego usta już były złączone z moimi.


Z góry przepraszam za błędy :D

Nieposkromione PożądanieWhere stories live. Discover now