34

49.2K 2.3K 82
                                    

- Kutas - znów wyżywałam się na płatkach śniadaniowych.
- Skończony - zawturowały mi przyjaciółki. Na chwilę obecną Dante był w naszym domu wrogiem publicznym numer jeden. Gdy o nim rozmawiałyśmy to wyglądało mniej więcej tak :
- Dzwonił? - pytała Stella.
- Kto? - pytałam ja.
- Ten, którego imienia nie można wymawiać. - odpowiadała Jess.
Cóż, od naszej kłótni minął miesiąc, a on dalej nie zdawał sobie sprawy że znów został wkręcony.
W dodatku nazwał mnie dziwką. To nie mogło zostać tak łatwo wybaczone.
- Niechętnie muszę przyznać jej punkty - zaczęła Stella. - Dobrze to wymyśliła. Dante nie miał żadnych wątpliwości, że go zdradzasz.
- Oby zgniła w piekle. - warknęłam.

Oczywiście zrezygnowałam z pracy. Ostatnie czego chciałam, to patrzeć na te wszystkie twarze.
Dwa tygodnie temu dostałam wiadomość od Lary, że bracia Leonetti postanowili wspaniałomyślnie zapomnieć o całej sprawie z pieniędzmi , ponieważ tamte konto zostało zablokowane.
Przez ten miesiąc żaden z nich się do mnie nie odzywał. Aż w końcu Sergio postanowił złożyć mi wizytę.
- Ciao - rzucił zmieszany, wchodząc do środka.
- Zbłądziłeś czy może szukasz skradzionych 50- ciu tysięcy?
- Przestań, bella.
Spojrzałam na niego spod byka.
- Teraz bella? To już nie złodziejka i dziwka?
- Słyszałem od Dantego co się stało.
- Chyba mu nie wierzysz.
- Nie wierze Melissie. Ale już sam nie wiem co myśleć. - widząc moje spojrzenie od razu dodał - Nie wiń mnie za to. Jestem po twojej stronie, bella. Zawsze.
Chwyciłam się pod boki.
- Jakoś nie byłeś po mojej stronie, kiedy oskarżaliście mnie o kradzież.
- Mieliśmy dowód.
- Podrobiony - postanowiłam jeszcze raz bronić mojej niewinności. - Przez Melissę.
- Jakim cudem?
Opowiedziałam mu całą sytuację i w przeciwieństwie do Dantego, jego młodszy brat miał więcej oleju w głowie. Po usłyszeniu wszystkiego od razu wykrzyczał :
- Ta suka nigdy się nie poddaje!
Miałam ochotę śpiewać psalm na jego cześć.
- Chociaż ty jeden mi wierzysz.
Pokiwał głową.
- To prawda. Ale Dante się uparł. Myśli że go zdradziłaś.Zazdrość zasłania mu pole widzenia i przez to, że tak bardzo Cię kocha, czuje się bardzo zraniony. I dlatego ciebie też chce zranić.
- A najbardziej mnie zrani odbierając mi dzieci. - dokończyłam za niego.
Nie odpowiedział. Więc miałam racje. Chciał zabrać mi bliźniaki.
- Nie pozwolę na to! - krzyknęłam zasłaniając brzuch.
- Mam propozycję.

Tydzień później pakowałam walizki.
Razem ze mną Stella i Luca.
- Skończę projekt i do was dołączę - powiedziała Jessie przytulając mnie mocno.
- Będziemy czekać - odparłam, chwytając walizke.
- I tak mieliśmy się tam przeprowadzić - rzuciła Stella,gdy jechaliśmy na lotnisko. - A skoro będziesz z nami, będzie weselej. I jeszcze Jessie.
Dla reszty była to zwykła przeprowadzka, zmiana otoczenia na jakiś czas. Ja czułam się,jakbym uciekała. Naszym nowym domem miały zostać Włochy.

Nieposkromione PożądanieWhere stories live. Discover now