Mary Sue - koszmar czytelnika cz. I

31.3K 2.2K 747
                                    

Jeśli jesteś nowym czytelnikiem i trafiłeś na ten kurs po raz pierwszy, to witaj! To, co teraz czytasz, piszę jakieś dziesięć miesięcy po opublikowaniu tego rozdziału. Początkowo ten poradnik stworzyłam dla jaj, nie spodziewając się, że zyska aż taką popularność. Przez to pierwsze rozdziały zdecydowanie nie należą do wybitnych, ale szkoda mi cokolwiek z nimi robić, mam jakiś taki sentyment. 

W związku z tym, jeśli chcesz od razu przeskoczyć do tych ,,poważniejszych i bardziej profesjonalnych'' części, to polecam rozdziały po ,,Nominacji''.


Zanim przejdziemy do kursu...

Ten tekst nie ma na celu nikogo obrazić. Serio. Może znajdzie się osoba, która po przeczytaniu poczuje się dotknięta, ale jeśli uda mi się zapobiec narodzinom kolejnej Mary Sue, jakoś to przeżyję. I pamiętaj, Pingwin też człowiek i popełnia błędy. Jeśli widzisz jakąś rażącą pomyłkę w treści (bo chyba szkoda zachodu dla jednej literówki), napisz mi o tym koniecznie. W końcu nie chcę wprowadzić kogoś w błąd.

PS. Temat Mary Sue jest dość rozległy, dlatego podzieliłam go na trzy części (choć tak naprawdę mogłabym o niej napisać co najmniej dziesięć).

Zacznijmy od początku, czyli kim jest Mary Sue

Mary Sue, w Polsce znana też pod nazwą Marysia Zuzanna, lub w męskiej wersji - Gary Stu. Jest to postać, którą w teorii wszyscy powinni kochać. No właśnie, w teorii. W rzeczywistości znienawidzona przez czytelników, którzy wyrywają sobie włosy z głowy zastanawiając się, jakim cudem ta rozwydrzona siksa ma tylu przyjaciół. Jest tak idealna, że nie może istnieć, a wady i słabości są dla frajerów, ona jest perfekcyjna w każdym calu! Jeśli jesteś ciekawy skąd właściwie się wzięła Mary Sue, polecam przeczytać artykuł na wikipedii.

Jak wygląda Mary Sue?

Jest piękna, zgrabna i powabna. Zazwyczaj ma alabastrową, lub oliwkową skórę, kruczoczarne, kasztanowe, mlecznobiałe, bądź płomiennorude włosy, szafirowe, szmaragdowe, orzechowe, błękitno-szare oczy... Jej spojrzenie przenika na wylot, jest zimne jak stal, szaleją w nim płomienie, lub sprawia, że innym miękną serca. A jak oczy Marysi zmieniają kolor, to już w ogóle combo. Jeśli ma blizny, to nie szpecą jej, a jedynie dodają pikanterii urodzie. Nawet jeśli jej wygląd uchodzi za dziwny, każdy samiec w odległości kilometra ślini się na jej widok, kobiety, które również uchodzą za piękne to jej rywalki, a te brzydsze patrzą na nią z zazdrością i pogardą. 

Jak zachowuje się Mary Sue?

Marysia w ogromnej większości przypadków jest błyskotliwa, spostrzegawcza i inteligentna. Błyszczy niezwykle ciętym dowcipem, jej riposty zwalają z nóg nawet stand-upera z wieloletnim doświadczeniem. Nie boi się swoich przełożonych, czy to rodzice, czy dyrekcja, czy szefostwo, bezczelnie ich obraża prosto w twarz, a ci gratulują jej odwagi i niezależności i klepią po główce ze słowami ,,tak trzymaj!''. 

Co więcej, Mary Sue, nawet jeśli ma zaledwie 16 lat, zdążyła już przejść szkolenia na czarodziejkę/ninja/wiedźminkę, narobić sobie wrogów, wpaść w tarapaty co najmniej kilka razy, podpaść władzom, w pojedynkę pobić grupę bandziorów, być częścią przepowiedni i uratować świat, lub chociaż jego część. A do tego zna kilka języków obcych, gra na instrumencie, wywija mieczem tak sprawnie, że jest w stanie pokonać trzech doświadczonych wojowników na raz. No, może z matmy jest kiepska, ale to tylko dodaje jej uroku i sprawia, że jest jeszcze bardziej lubiana, bo w końcu matematyczka to jakiś wiekowy babsztyl, który uciekł z wystawy antykwariatu.

Jak otoczenie reaguje na Mary Sue?

Marysia zwykle kumpluje się z facetami, którzy droczą się z nią, jaka jest śliczna i seksowna, ale są tylko przyjaciółmi do kielicha. Kobiety z Mary nie są w stanie wytrzymać, chyba że są to zakompleksione ciche, szare myszki, lub mało dziewczęce chłopczyce. One zazwyczaj grzeją się w jej blasku. Ci, którzy Marysi Zuzanny nie lubią, z góry są postaciami negatywnymi. Zwykły uczeń z klasy Mary nie zwraca na nią uwagi? Jakiś aspołeczny dziwak. Jakaś dziewczyna, która również jest ładna i seksowna, nie chce być jej przyjaciółką? W takim razie na pewno jest zazdrosna o figurę głównej bohaterki, jej niezwykły talent, bądź idealnego faceta. Nauczyciel, któremu podobają się ostre riposty Marysi, to fajny nauczyciel, a ten, który wymaga od niej szacunku i karze uwagą za pyskowanie, to jakiś nadęty bufon. 

Więcej w kolejnej części.

Pingwinowy kurs pisaniaWhere stories live. Discover now