Podsumowanie

2K 330 64
                                    

Muzyka w nagłówku dla klimatu, bo to naprawdę piękny utwór <3

W końcu przyszedł czas na zakończenie i podsumowanie Kursu. Dacie wiarę, że to już dzisiaj? Ja nie mam pojęcia, kiedy napisałam te dziewięćdziesiąt rozdziałów ;-; Ale dobra, pożegnania i te sprawy, to nie tutaj, a teraz czas, aby napisać coś mądrego.

Zapewne każdy, kto postanawia napisać pierwszą powieść, pochodzi do tego na zasadzie "siądę, napiszę, wydam, zarobię kupę hajsu, zrobią ekranizację, a ja będę sławny!". Jasne, że trzeba mieć marzenia i ambicje, jednak pisanie to nie taka prosta sprawa, jak pewnie już zdążyliście zauważyć. Mój beta, Mariusz, napisał mi wczoraj coś bardzo motywującego i głębokiego: "pisanie to rzeźbienie w gównie". Nie zaraz, to nie ten cytat. "Na początku wszystko, co napiszę, wygląda paskudnie, ale z czasem, jak wystarczająco dużo napiszę, to spod tego parującego kloca zaczynają wydostawać się diamenty". Znaczy to tyle, że pierwsza wersja nie musi być w ogóle dobra, najważniejsze, to mieć coś, co można później poprawić. I kolejne dwa cytaty, które mi podrzucił:

 I kolejne dwa cytaty, które mi podrzucił:

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Mariusz, jeśli to czytasz, to pozdrawiam! Skończyłam Kurs, więc pewnie w końcu ruszę dupsko i wezmę się za powieść XD

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Mariusz, jeśli to czytasz, to pozdrawiam! Skończyłam Kurs, więc pewnie w końcu ruszę dupsko i wezmę się za powieść XD

Już wiele razy mówiłam, że nie jestem zwolenniczką publikowania czegoś przed napisaniem przynajmniej kilku rozdziałów, a także nie wyobrażam sobie pisania bez planu. Nie popełniajcie moich starych błędów i nie rzucajcie się na głęboką wodę - na pierwszy raz napiszcie coś niespecjalnie skomplikowanego, niedługiego i dobrze rozplanowanego. Napiszcie kilka rozdziałów, poczekajcie jakiś czas, poprawcie je, a wtedy można zacząć publikację.

I zanim się za pisanie weźmiecie, pomyślcie, czym ta Wasza powieść ma właściwie być. Może chcecie poruszyć jakiś ważny problem? Ukazać tragedię bohatera? A może po prostu chcecie napisać coś wesołego, co ma po prostu bawić czytelnika? Ustalenie, co i jak jeszcze przed procesem tworzenia znacząco ułatwi sprawę. Więcej o tym przeczytacie w rozdziałach: "Od pomysłu do powieści", "Filozoficzny Pingwin - Wartości w literaturze", "Planowanie i spontaniczność", "Wielowątkowość - jak się w tym nie pogubić?", "Hit czy kit?" i "Plan, emocje, zwroty akcji". 

Pamiętajcie też, że nieważne, jak bardzo dobrą i zaskakującą fabułę wymyślicie, książka nie wciągnie, jeśli nie będzie miała ciekawych bohaterów. Czytelnik potrzebuje osoby, która wprowadzi go w świat powieści, z którą będzie mógł się utożsamić, a nawet zaprzyjaźnić. Odbiorca musi bohatera rozumieć, musi wierzyć, że to jest prawdziwy człowiek, który ma swoją osobowość, marzenia, pasje, upodobania i który myśli po swojemu. Ponadto bardzo ważna rzecz - antagonista to również ważna postać i potrzebuje takiej samej uwagi autora, jak każdy inny. Więcej o tym poczytacie w: "Tworzenie wiarygodnej postaci", "Złoty środek, czyli jak nie robić Mary Sue", "Postać nietypowa, ale jednocześnie zwyczajna", "Druga strona medalu", "Bohater tajemniczy", "Komizm postaci", "Polska rodzina", "Dzieci w literaturze", "Różnorodność przepisem na ciekawych bohaterów" oraz w "Złodupiec, którego pokochają czytelnicy".

Wiele razy już mówiłam, żebyście, kiedy siadacie do pisania, nie pisali powieści, ale rozdział, bądź scenę. Nie mówię, by w ogóle nie myśleć o tym, co będzie za kilkadziesiąt stron, bo w końcu wcześniej wspomniałam, że dobrze mieć plan, ale po prostu na ten moment, w którym piszecie konkretny fragment, skupcie się tylko i wyłącznie na nim. Jeśli będzie miał błędy fabularne, bo zapomnicie o czymś, co napisaliście wcześniej albo później coś zmienicie, to przecież wszystko da się poprawić. Jeśli będziecie mieć w głowie "Przede mną dwieście stron, prawie cała książka, matkobosko", to będzie Wam ciężko. Wszelkie sposoby typu "pięć stron dziennie" też średnio działają, bo większość osób nie daje rady. O wiele lepiej sprawdzi się "dzisiaj napiszę tę scenę walki, jutro dialog, pojutrze dopiszę ten opis zamku, którego mi brakuj w poprzednim rozdziale". Więcej info w Luźnych radach Cioci Pingwin.

No i w końcu pamiętajcie, że pisanie to i sztuka, i rzemiosło. Sztuki nie można ograniczać, a w związku z tym wszystko, co wydaje się być błędem może stać się głównym atutem powieści. Bo prawda jest taka, że doświadczony pisarz potrafi napisać genialną książkę o najgłupszej tematyce, a ktoś początkujący może nieumyślnie zepsuć fantastyczną fabułę brakiem umiejętności. I właśnie z tego powodu pisanie to też rzemiosło - nawet jeśli postanowicie bawić się konwencją, robić celowe błędy i tworzyć wszytko po swojemu, najpierw musicie umieć to zrobić. Jak napisała kiedyś 50kolorowyKameleon : "Jeśli łamiesz zasady nieświadomie i nieumiejętnie - jesteś amatorem, który robi błędy. Jeśli łamiesz zasady świadomie i z klasą - jesteś artystą".

Na sam koniec poradnika pisania powiem - nikt Wam nie może powiedzieć, jak macie pisać. Ja przez te dziewięćdziesiąt rozdziałów starałam się jak najlepiej doradzić Wam w różnych kwestiach, ale to wszystko to tylko informacje, które ja posiadam. Nawet Ciocia Pingwin nie jest nieomylna, tak samo wszyscy inni autorzy poradników. Musicie przede wszystkim pisać, pisać i jeszcze raz pisać, nawet jeśli usłyszycie, że idzie Wam średnio. Tylko nieustanny trening daje efekty, więc jedynie od Was samych zależy, co uda Wam się osiągnąć. Poradniki traktujcie jako kierunkowskazy na swojej drodze, ale sami wybierzcie, do jakiego celu chcecie dotrzeć i które miejsca odwiedzicie po drodze. Wattpad to tylko przystanek, tutaj możecie potrenować, dowiedzieć się czegoś ciekawego i poznać opinie innych ludzi, ale pamiętajcie, by gonić za marzeniami, nie poddawać się i mieć ambicje. 

Bo zdanie sobie sprawy z własnych niedoskonałości to pierwszy krok do stania się lepszym człowiekiem, a dojrzenie błędów w swoich pracach to pierwszy krok do stania się lepszym pisarzem. Wszystko dobre, co dobre. No i jak coś jest głupie, ale działa, to nie jest głupie. Ewentualnie jest głupie, ale działa. I o tym pamiętajcie za każdym razem, kiedy będziecie coś pisać, poprawiać, zobaczycie, że Wasze dzieła mają masę błędów albo, gdy ktoś Was skrytykuje. Człowiek wciąż dąży do celu, a kiedy go osiągnie, wyznacza sobie kolejny. Nie stójcie w miejscu, rozwijajcie się, próbujcie nowych rzeczy, ale przede wszystkim nie poddawajcie się, bo tylko ten, co stoi w miejscu, nie dotrze do mety. 

Pingwinowy kurs pisaniaWhere stories live. Discover now