Formuła Josepha Campbella, czyli czym jest monomit

5K 478 183
                                    

Oficjalnie stwierdzam, że więcej nie planuję rozdziałów na konkretne daty, bo Pingwin planuje, a wszystko i wszyscy się śmieją. Jak robię spontanicznie, to jest o wiele lepiej xD

W tym rozdziale obiecane materiały z warsztatów tworzenia fabuły. I zapewne wiele osób popatrzy w ekran z miną ,,serio, Pingwinie?'', bo temat nie jest specjalnie odkrywczy. Sama się już zetknęłam z formułą Campbella chociażby na języku polskim, czy nawet na polconowym panelu (szkoda, że nie pamiętam adresu bloga prowadzącej), jednak Kurs czyta spora grupa pisarskich żółtodziobów, więc na pewno komuś się to przyda. Zwłaszcza, że nie widziałam, by ktokolwiek na Wattpadzie już to omówił.


A teraz Pingwin zrobi rzecz chamską i wklei fragment Wikipedii:

,,W książce Bohater o tysiącu twarzy Campbell omawia teorię wyprawy , jaki pojawia się w mitologiach na świecie. Snuje dociekania oparte na teorii, że wszystkie mity z całego świata, które przetrwały tysiące lat, łączy ta sama fundamentalna struktura, którą Campbell nazywa monomitem.''

To jeszcze fragment ze strony paweltkaczyk.com, który podsunął mi Google:

,,Pierwszym z nich jest monomit. Słowo pochodzi z książki Josepha Campbella zatytułowanej „Bohater o tysiącu twarzy" a oznacza swego rodzaju główny szkielet opowieści, do którego jesteśmy przyzwyczajani od małego – można go spotkać w mitach, bajkach, reklamach i filmach.''  

Przykłady monomitu to historie: Ozyrysa, Prometeusza, Buddy, Mojżesza i Chrystusa.

Jak ktoś się zszokował (a nie ma czym), to przykro mi, sztuka jest czasami kontrowersyjna, a Biblia to w sumie bardzo dobra książka i polecam przeczytać.

Będę musiała posiedzieć dłużej przy stronie pana Pawła Tkaczyka i w końcu przeczytać ,,Bohatera o tysiącu twarzach''.

W każdym razie przejdźmy do omawiania samej formuły monomitu na konkretnym przykładzie. Miałam zamiar użyć tylko Harry'ego Pottera, ale z tego, co widziałam, najwięcej osób zna Zwiadowców. Na szybko przypomniałam sobie pierwszy tom, więc możemy jechać z dwoma przykładami.

Uwaga! Spoilery z Kamienia Filozoficznego i Ruin Gorlanu!

PS. Jeśli zobaczycie, że coś pomieszałam, to przepraszam, ale owe książki czytałam w podstawówce, więc średnio pamiętam i jechałam na streszczeniach.


1. Zwyczajny świat

Czyli standardowy początek opowieści, kiedy protagonista jeszcze nie został wybrany/nie wpadł w wir przygody.

W ,,Kamieniu Filozoficznym'' widzimy Harry'ego, który prowadzi nędzne, ale spokojne życie w domu Dursleyów.

W ,,Ruinach Gorlanu'' opowieść Willa zaczyna się w momencie, gdy chłopiec jest tylko sierotą pracującym na zamku Redmont.


2. Zew przygody

Bohater zostaje postawiony na początku drogi zwanej przygodą, dzieją się pierwsze niezwykłe rzeczy, które burzą nudną codzienność.

,,Kamień filozoficzny'': Cała akcja od listów z Hogwartu, aż do przybycia Hagrida.

,,Ruiny Gorlanu'': Will zostaje wybrany na ucznia zwiadowcy Halta.


3. Opór bohatera

Nasz protagonista oczywiście nie może przyklasnąć w dłonie i krzyknąć ,,ahoj, przygodo!'', musi mieć jakieś wątpliwości.

Pingwinowy kurs pisaniaWhere stories live. Discover now