Wreszcie napisane! Jestem głupia i pisałam to w nocy. Ci co śledzą mojego snapa wiedzą, że siedziałam do 4 rano. Jednak jestem szczęśliwa! Napisałam już cztery kolejne! Zapraszam do lektury
---------------------------------------------
-Nic nie jest w porządku. Wyjdź już
Powiedziałam to, chociaż nie myślałam tak. Chciałam, żeby dalej mnie przytulał. Jednak męczyła mnie ta świadomość, że był z Natashą, pił jej krew i możliwe że pocałował ją. Ayato spojrzał na mnie nieco zmieszany i zniknął. Spojrzałam w kalendarz.
-Za dwa dni są święta?! Muszę to omówić z Reijim.
Włożyłam ciepły szlafroki i poszłam do Wampira. Zabawne, że zawszę każdy z nas musi się jego pytać o zdanie. Nawet Shu, a on tu jest najstarszy.W sumie zastępuje im po części ojca, którego praktycznie nie ma, tak samo matki. Przez zamyślenie, prawię ominęłam drzwi do jego pokoju. Westchnęłam głośno, uniosłam pięść i zapukałam. Jak zawszę czekałam na pozwolenie. Po chwili męski głos pozwolił mi wejść.
Reiji! -zaczęłam na wejściu- Jest ważna sprawa!
Powinnaś leżeć w łóżku.
Wiem, ale mniejsza ze mną. Za dwa dni są święta!
Wiem
Trzeba upiec jedzenie, iść na zakupy i ubrać choinkę!
My nie obchodzimy świąt.
Ale ja tak, więc wy od dzisiaj też!
To nie zależy tylko ode mnie
Nie waż się ze mną dyskutować! Powiedz reszcie, że mają się zjawić w salonie. Ja idę się ubrać i zaraz zejdę
Masz chyba za wysoką gorączkę
Mówiłam, ze masz nie dyskutować- podeszłam do niego i złapałam za kołnierzyk, tym samym zmuszając go do lekkiego schylenia się- Te święta będą i ja już o to zadbam, a wy mi pomożecie. -Odepchnęłam go i podeszłam do drzwi- Bez wyjątku!
Zatrzasnęłam drzwi za sobą i szybko poszłam się ubrać. Wchodząc do salonu miałam złe przeczucie. Oczywiście musiało się ono sprawdzić. Na wejściu w oczy rzuciła mi się blond burza włosów i to w cale nie Shu, tylko Natasha. Spojrzałam pytająco na Laito, który tylko wzruszył ramionami. Westchnęłam dość głośno i wszyscy to za uwarzyli. Wyjęłam moją listę i rozdawałam zadania.
Okay Chłopcy, zbliżają się święta i w tym roku będziecie je obchodzić. Przygotowałam listę rzeczy do zrobienia.
Słodziutka chciało ci się?
Nie dyskutuj ze mną Laito i słuchaj.
Za dużo zachodu jak na jeden dzień
Shu! Nie waż mi się sprzeciwiać! Mówiłam przeciecz że zaraz powiem co kto robi.
Więc mów
Ughh Reiji.. Już mówię. Ja, Ayato, Laito i Shu pojedziemy na zakupy. Kanato i Reiji zajmiecie się kuchnią.
A choinka? Słyszałem że jest ważna
Tak, Kanato jest ważna i to zadanie dla Subaru. Jak wrócimy ze sklepów to udekorujemy dom. Jasne?
Duża ma być ta choinka?
Jak uważasz. Nie macie pytań?
Po co te święta?
To zwyczaj śmiertelników, obchodzą narodziny ich Boga.
To dziwne
Nie dziwne, tylko normalne Kanato zrozum że są dość ważne w moim życiu.
YOU ARE READING
Princess in Black [Diabolik Lovers]
FanfictionYui Komori to siedemnastolatka która zostaje wysłana przez rodziców do Japonii, gdzie zamieszkuje z sześciorgiem braci wampirów. "Wszystko się zmieniło, gdy ich poznałam [..]". Wiedząc że nie ma wyboru i musi wyjść za mąż za jednego z nich, stara si...