#65 Cute

485 29 8
                                    

Witam z nową porcją słodkości! 


----------------------------------------------------------------

Właśnie pakowałam ostatnie rzeczy do kartonu, aby zabrać je do apartamentu. Było mi całkiem dobrze w tym pokoju. Zwłaszcza kiedy go przerobili na czarny. Wrzuciłam ostatnie rzeczy do kartonu i tak po prostu siedziałam na ziemi. Czułam że ktoś się na mnie patrzy. Wiedziałam że to Ayato, dlatego siedziałam zamyślona dalej. Po paru chwilach podszedł do mnie bliżej i wziął moje pudło.

- Chodź Yuiś, idziemy do nas. -ruszył w kierunku wyjścia

- Powiedziałeś Yuiś ? - wstałam i spojrzałam na niego. Zaczerwienił się lekko

- No.. Tak. I co z tego ?- był lekko zmieszany

- Słodko.- cmoknęłam go w policzek i wyszliśmy z mojego starego azylu.

Stopniowo wszystko było już poukładane. Spojrzałam na to zadowolona. Ayato jak miał w zwyczaju wyłożył się na łóżku. Zmierzyłam go wzrokiem. Czarna koszulka na krótki rękaw, opinała jego ciało, ale podwinęła się na brzuchu ukazując jego mięśnie i zwykłe czarne spodnie. Mimo to i tak wyglądał bardzo dobrze. Zauważył że mu się przyglądam. Spojrzał na mnie wyczekująco czekając aż to zauważe. Nasze spojrzenia się skrzyżowały. Zarumieniłam się na to.

- No chodź do mnie wreszcie. -powiedział z lekkim wyrzutem

- Wolę podziwiać z daleka - zaśmiałam się

- Yui- przeciągnął moje imię

- Już idę. Jesteś jak taki duży kot, który domaga się uwagi.- położyłam się obok i zaczęłam bawić się jego włosami.

- Nie jestem żadnym kotem.-fuknął

- Nie chcesz być moim kotkiem?- spytałam słodko

- No, w drodze wyjątku mogę nim być, ale tylko w domu - podkreślił

- Dobrze, dobrze. Lepiej dał byś mi buziaka.

-Nie musisz powtarzać dwa razy.

Po chwili czułam jego usta na swoich. Wplotlam dłonie w jego włosy i bawiłam się nimi. Uwielbiam to robić. Wsunął dłoń pod materiał mojej bluzki i zaczął gładzić mój bok i brzuch. Leżeliśmy bokiem więc przyciągnął mnie tak że leżałam na nim. W sumie, gdyby tak dziś zrobić TO. Uchyliłam powieki i spojrzałam na jego twarz. Przypomniał mi się jak mnie dotykał kiedy byliśmy w domu nad jeziorem. Z zamyśleń wytrąciła mnie ręka na mojej piersi. Ayato całował moją żuchwę, a dłoń trzymał na mojej piersi, druga na biodrze. Definitywnie tego chce, z resztą jemu też się to pewnie spodoba. Wampir zdjął moją koszulkę i obrócił nas tak że był nade mną. Przyssał się do mojej szyi. Pomyślałam że specjalnie ubiorę czerwony koronkowy komplet od Laito. Czułam że Ayato chce się posunąć kawałek dalej, ale subtelnie załapałam go za dłoń, która chciał wsunąć w moje spodnie. Potem skarbie - pomyślałam. Nic nie powiedział, po prostu zajął się moją szyją i dekoltem.

Po dość długiej chwili, gdzie już po prostu leżeliśmy wtuleni w siebie, wstałam uprzednio całując go w policzek.

- Dokąd ty idziesz? -spojrzał na mnie lekko zasypany

-Do Laito. - uniósł brew- będę grzeczna obiecuję -położyłam.rękę na sercu i ubrałam koszulkę. Dziś jest sobota więc.nie muszę.się.spieszyć

Powolnym krokiem ruszyłam do Laito. Skąd wiem że na pewno będzie u siebie? Jest piętnasta. Za późno żeby spać i za wcześnie żeby gdziekolwiek wyjść. Zapukałam do jego drzwi i weszłam do środka. Leżał w bokserkach na łóżku i rozwiązuje krzyżówki.

- Bitch-chan~! Co cię do mnie sprowadza?

-Mam sprawę. A ty się znasz na tych tematach.

- Mmm ale mnie zaintrygowałaś maleńka. - usiadł i odłożył krzyżówke.-O co chodzi?

- Bo wiesz. -zaczęłam i usiadłam obok - postanowiłam sobie żę gdy już będę mieszkać razem z Ayato to pozwolę mu na coś więcej.

- Czyli chcesz się pieprzyć dziś z moim bratem.? Mam przyjść do trójkąta? -zażartował

- Co? Laito nie przeginaj. Chcę wiedzieć jak mam mu to subtelnie przekazać ?

- Myślę że stosowna bielizna i położenie jego rąk w odpowiednim miejscu powinny dać radę. Ewentualnie możesz mu powiedzieć.

- Niby tak, ale to jest takie trudne.

- Jak chcesz mogę z nim pogadać.- usiadł bardziej za mną i bawił się moimi włosami

- Nie, chcę to zrobić sama, ale dzięki. Myślisz że ten czerwony komplet na halloween będzie dobry?

- On będzie PER-FECT maleńka! Uwierz, że będzie zachwycony. Myślałem że już się w tym mu pokazałaś.

- Nie, nie było jeszcze okazji.

Rozmawialiśmy o tym jeszcze trochę, ale potem zmieniliśmy temat na jakieś głupoty. Rozmawialiśmy o wszystkim. Dowiedziałam się, że Laito chciałby być z kimś na dłużej i że znudziło mu się zmienianie dziewczyn na nowe. Ostatnio sypiał nawet z różnymi chłopakami, ale nie podobało mu się aż tak bardzo. Opowiedział mi też mniej więcej jaki typ dziewczyny by mu pasował. Podsumowywując, nie chce nikogo łatwego. Rozumiałam go. Przez tyle lat, nie musiał się nawet starać o kobiety. Pewnie też bym się znudziła. Zapowiedział, że jutro wpadnie zobaczyć jak się urządziliśmy oraz na herbatę. Laito zbierał się na miasto, więc ja poszłam zjeść kolację i ubrać czerwony komplet.

Laito

Po rozmowie z Maleńką zacząłem się zbierać do wyjścia. Robią już całkiem duże postępy w ich związku. Brakuje mi takiego czegoś. Znudziły mi się kobiety na jedną noc. Ubrałem się i zszedłem na dół. Mój bliźniak stał na środku korytarza i grzebał w swoim telefonie.

- Ayato~kun! - uśmiechnąłem się do niego na co on przewrócił oczami.

- Nie jesteś z Yui?

- Nie, poszła już do was.- chciałem już odchodzić- Och. To może ci się przydać.- sięgnąłem do jednej z kieszeni i dałem mu prezerwatywę.- Miłej zabawy fufu~

Wyszedłem z domu zostawiając brata z małym zaskoczeniem, a sam udałem się do klubu. Nie za ciekawe miejsce do szukania kogoś w moim typie, ale zawsze coś. Liczę, że Healey pojawi się szybko.

-----------------------

Lubię Laito w rodziałach i myślę że nie długo będzie go więcej! 

L: NO W KOŃCU!

Cicho bądź i idź pić z Healey

Princess in Black [Diabolik Lovers]Where stories live. Discover now