#24 Misja powrót do normalności

955 93 3
                                    

Pamiętasz mnie? - spytałam z ulgą w końcu powiedział moje imię

Tak. To wszystko jest bardzo dziwne

Wiem i ja tego nie rozumiem Subaru. Jak z dnia na dzień wszystkie więzi i wspomnienia które zbudowałam przez te pół roku zostały nagle zniszczone?

Przeszłaś przez lustro..

CO?! Widział to ktoś oprócz ciebie?

Nie, przyszedłem cię obudzić. Jednak ty lunatykowałaś i przeszłaś przez lustro, jestem tu bo w porę złapałem cię za rękę.

Och Subaru - przytuliłam się- przepraszam cię za to

Nic się nie stało Yui.

Boże nie spojrzałam na wskazówki jak tu wchodziłam... Nie wyjdziemy

Uspokój się, chodzi o te napisy na lustrze ?

Widziałeś je?

Musisz sprawić żebyśmy zachowywali się w stosunku do ciebie jak po drugiej stronie lustra

Okay to będzie trudne

Dasz radę. Masz już o jednego braci z głowy mniej

Racja haha

Ah uważaj z tego co wiem masz konkurencje

Konkurencje? Niby?

Nie wiem. Myślę że to jakaś ofiara

To niech się wyofiaruje i tak trochę dołączy do kolekcji Kanato

Mam ją zabić?

Jeśli możesz...

Nie wiem czy mogę, Yui to wspólna ofiara

Któryś i tak musi ją zabić - wzruszyłam ramionami- Idę do Aytao. Zacznę tę misije od niego, a ty jebnij porządnie laito w łeb

Czemu?

Pocałował mnie. Mówiłam że nie chce, a on to zrobił. Więc ta ręka odbita na jego twarzy jest moja - uśmiechnełam się słodko

No okay, powodzenia

Wampir rozpłynał się w powietrzu a ja poszłam do siebie wziąsc przysznic. Weszłam do kabiny i odkręciłam ciepłą wodę która wyjątkowo parzyła moje ciało. Zmywałam z siebie szaleństwo tego dnia. Kto by pomyślał, że zrobię coś takiego. Jak ja potem im to wytłumaczę, że od samego początku miałam magiczne lustro w pokoju. Mam nadzieję, że Reiji nie będzie robić badań i doświadczeń na nim. Jak ja się porozumiem z ciocią kiedy mi je zepsuje.. Wyszłam spod przysznica i osuszyłam swoje ciało ręcznikiem.

Kurde, miałam wziąść koszulkę od Ayato - murknęłam do siebie i ubrałam krótkie spodenki- No trudno i tak do niego idę - złapałam jego bluzę i ubrałam ją po czym ruszyłam do jego pokoju

Maleńka! - na korytarzu rozległ się głos laito który wołał mnie prawie śpiewając

Czego chcesz Laito?

Buziaka

Spadaj, nie mam zamiaru się z tobą całować Laito

Ale ja mam taki zamiar

Nie jestem ofiarą! Idź męczyć kogoś innego

Męczę cię?

Tak

Fufu Maleńka, ja cię dopiero mogę zmęczyć -puścił mi oczko

Podziękuję

Oj przesadzasz maleńka chodź się pobawić

Nie, idz wyrwać jakąś na mieście

Też dobry pomysł skarbie

Nie nazywaj mnie tak - zaśmiał się i zniknął- wreszcie

Na szczęście Ayato ciągle miał pokój dwoje drzwi dalej. Podzeszłam do nich i po prostu weszłam do środka. Wampir spojrzał na mnie, tak jakby nie wierzył że przyjdę. Szybko jednak się ogarnął i podszedł do mnie

Daj mi się napić

Piłeś już Ayato

Ale chcę więcej..

A ja chcę twoją koszulkę

Zaraz - przybliżył wargi do mojej szyji- skąd masz moją bluzę?

Z szafy, kiedyś ci zabrałam

Yhym, a co masz pod bluzą?

Tym się nie interesuj i daj mi tę koszulkę bo chce iść spać

A ja chcę pić, widzisz oboje nie dostaniemy tego czego chcemy

Princess in Black [Diabolik Lovers]Where stories live. Discover now